Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Asia K
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 27 maja 2015, o 11:50

30 maja 2015, o 16:39

Hej ;) ja juz się tu wypowiadalam i w sumie nie wiem pod ktorym postem mam sie wypowiedziec. Jest coraz lepiej ( nie dawno bylo tylko gorzej) i pytanie czy to normalne jak mam tak ze raz przeplata mi sie moj wlasny glos i raz ten inny dziwny? Bo raz tak jakbym siebie slyszala a potem znowu ten sam dziwny, inny nie moj :/ nie wpadlam w sumie w euforie ani w panike, bo po tym jak uslysze sie normalnie to ten moj glos jeszcze dziwniej brzmi i nie wiem o co z tym chodzi..
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

30 maja 2015, o 16:47

Tak to normalne, dopóki nie pozbędziesz się zaburzenia możesz mieć takie wahania. Mi np. po jakimś czasie doszły nowe objawy, właśnie np. z głosem. Pierwsze by strach, ale teraz wiem że to się może pojawiac i znikać. :) Więc to normalne, że był objaw, zniknął i znów się pojawił.
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 maja 2015, o 16:48

Akceptowac jezeli bedzies akceptowac to w pewnym momencie przestanies zwracac na to uwage bo to analiza sama w sobie to ci podsyla
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Asia K
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 27 maja 2015, o 11:50

30 maja 2015, o 16:59

Ok dziekuje bardzo :-) na razie moje mysli sie nastawily na "jestem czlowiekiem" i "po co zyc" ale ignoruje to i staram sie to zbywac. Takie mysli tez normalnie wystepuja, tak? Czasami juz sa tak natretne :-/
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

30 maja 2015, o 17:01

Aska oczywiscie po co zyje po co sie meczyc itd normalka xd
Asia K
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 27 maja 2015, o 11:50

30 maja 2015, o 17:06

Hah ok juz czasami po prostu to wysmiewam bo nie wiem co innego mam z tym zrobic :P ale dziekuje za odpowiedzi podnosza mnie na duchu!
vresz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 23 kwietnia 2015, o 14:03

1 czerwca 2015, o 21:35

Tkwię jedna noga w derealizacji a druga w normalnym stanie ze tak powiem postrzegania wszystkiego . W ogóle zauważyłem ze troszeczkę ulega pogorszeniu w miejscach gdzie najczęściej przebywam bo mi przypominają o tym koszmarze . Jeszcze tylko zostały myśli egzystencjalne takie lagodne i okropnego poczucia i ze czas płynie i ze przeszłość minela i w ogóle , nawet nie wiem jak to opisać :) .
Pozdrawiam.Jeeszcze troszeczkę.
Ps. Dziekuje ze jesteście i trzymam kciuki za wszystkich
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

1 czerwca 2015, o 21:46

" czas płynie i ze przeszłość minela i w ogóle , nawet nie wiem jak to opisać :) ."

haha miałem to smao, po jakiś 2 tygodniach ustąpiły te myśli na szczęście :D zryte są, co? :D Wiem na czym to polega, że jest tu i teraz ale i tak już nie ma już i tak sie zatracałem w tym :D haha.
Powodzenia ;)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Asia K
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 27 maja 2015, o 11:50

1 czerwca 2015, o 22:30

Niby ten post jest po to aby sie tutaj zalic, ale ja tak samo jak Vresz tkwie jedna noga jeszcze w depersonalizacji a druga juz po polowie lepiej. A myslalam ze juz nigdy nie bedzie inaczej. Oczywiscie mysli filozoficzne sa, ale duzo gdzies pouciekaly, mini ataki paniki jeszcze rowniez sa, ale juz nie jest to tak nasilone. Byc moze to zasluga tego ze skupiam sie na pracy i kupilam worek treningowy hahah :D chyba po prostu sadzilam ze "wybije" ta nierealnosc z siebie. Dziekuje ze wszelkie odpowiedzi ktore mnie uspokoily i za to forum i wspaniale rady Victora i Divina, pewnie bez tego dalej nie mialabym tych lepszych dni :-) trzymam za wszystkich kciuki!
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

4 czerwca 2015, o 01:31

Asia K pisze:Niby ten post jest po to aby sie tutaj zalic, ale ja tak samo jak Vresz tkwie jedna noga jeszcze w depersonalizacji a druga juz po polowie lepiej. A myslalam ze juz nigdy nie bedzie inaczej. Oczywiscie mysli filozoficzne sa, ale duzo gdzies pouciekaly, mini ataki paniki jeszcze rowniez sa, ale juz nie jest to tak nasilone. Byc moze to zasluga tego ze skupiam sie na pracy i kupilam worek treningowy hahah :D chyba po prostu sadzilam ze "wybije" ta nierealnosc z siebie. Dziekuje ze wszelkie odpowiedzi ktore mnie uspokoily i za to forum i wspaniale rady Victora i Divina, pewnie bez tego dalej nie mialabym tych lepszych dni :-) trzymam za wszystkich kciuki!

Nie wiem jak u Ciebie ale ja np bylam zmotywowana etc i bralam do siebie ze nalezy to olewac i tak tez robilam i sadzilaze pewna siebie i ze kazdego dnia jest lepiej olewalam posty w stylu jest zle i inne takie opinie a teraz mam cos takiego ze ciagle myslalam myslalam ze jest lepiej i bylam pewna ze jest tak dzisiaj juz nie mam mysli filozoficznych tylko mam cos w stylu ze poniose porazke i ze mi to nie pomaga i proboje zniwelowac te mysli. Teraz analizuje ze mam depresje i nerwice przez to i ze ciezko jest mi przez to przebrnac wiec serio GDYBYM WIEDZIALA WCZESNIEJ ZE OLEWANIE MYSLI TO SILNA BARDZO BARDZO BATRDZO BARZDO SILNA MOTYWACJA zrobilabym juz to dawno dawno dawno dawno dawno dawno temu. Teraz mam stan nerwicy i depresji i d.d ale mniej swiadomy niz dawniej kiedy wiedzialam ze mam nerwice albo depresje. W zadadzie na tym polega ta nieswioadomosc. Lepiej czasami jest to polubic. Strach sie bac,. Po chwili nie wiem o co chodzi ale wiem ze nie dzialam tak jak wczesniej czyli tak jak podczas depresji albo tak jak podczas nerwicy i najgorsze jest to ze mimo ze sie denrwuje jestem tego niesiwaodma tak jak kiedys to mialam ;puk Czyli najpierw musze pokonac dpereche i nerwice a pozniej d.d tylko problem w tym ze nie mysle racjonalnie i chyba zdaje sobie z tego sprawe ale nie w ten sam swiadomy sposob jak wczesniej, ;puk: Czyli bede musiala udawac ze jest okej ze nie ma tego tam tego a pozniej ze to jest tylko derealizacja z depresonalizacja. Strach sie bac. Bo w depresji msle ze to tylko dodtyka mnie w nerwicy ze poniose porazke a w d.d ze to jest zle ale nei wiem jak z tego wyjsc. Obecnie brakuje mi tego zwyklego d.d i bycia robotem.
usunietenaprosbe
Gość

4 czerwca 2015, o 01:46

Lepiej kest sie dowiedziec pozniej, ze te mysli trzeba akceptowac i zlewac, niz jeszcze pozniej.
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

4 czerwca 2015, o 07:23

Divam pisze:Lepiej kest sie dowiedziec pozniej, ze te mysli trzeba akceptowac i zlewac, niz jeszcze pozniej.

Nakrecam mysl przed porazka i brakiem wiary. Pewnie tak cy siatk bede robic to co robilam mimo porazek, aczkolwiek trzese sie na sama mysl i ale ruszam do przodu.

-- 4 czerwca 2015, o 07:23 --
Divam pisze:Lepiej kest sie dowiedziec pozniej, ze te mysli trzeba akceptowac i zlewac, niz jeszcze pozniej.
Masz racje ale boje sie ze wydaje mi sie to teraz ze je olewam pozniej wydaje mi sie ze pozniej.. Kurde wczesniej nie analizowalam tego stanu w sensie o co w nim chodzi jest porazka. Zazwyczaj pytania w stylu jak to jest ze ja jem, ze spie etc byly moze lekko dziwne wale nie wywyolywaly u mnie az takiej paniki jak teraz. Tearaz dostaje ataku paniki na sama mysl ze nie wiem czy tutaj pisze i ze tak jak napisalam mialam nie pisac na forum a robiewiczke i to i zaniedbalam obowiazki i popadalam w nerwiczke chyba i ciezko jest mi sobie wyjasnic to ze nie ma w tym nic zlego i ze mialam do tego prawo. Mam same czarne mysli i lekka zalamke ze w nic nie wierze. Nawet kiedy cos robie to mysle ze to porazka ;p
usunietenaprosbe
Gość

4 czerwca 2015, o 15:37

Ale po co tyle myslec? Zamiast myslec i siedziec zacznij cos robic, czyms sie zajmowac. Najgorsze to usiasc i zaczac analizowac bo sie zapedzamy w kozi rog.
bart14
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 15 grudnia 2014, o 17:37

4 czerwca 2015, o 20:31

Byłem dziś w kościele, stałem na polu, było gorąco, przez całą mszę jak zzwykle odkąc mam nerwice i dd skupialem sie na leku przed zemdleniem czy czyms podobnym. Pod koniec mszy, przed procesja gdy wstawałem poczułem jak mi sie robi słabo usiadłem, ale zaraz wstałem, troche mi wstyd było. Zaczela sie procesja i zaczela sie panika, trzeslem sie, balem ze zaraz upadne, szedlem z kolega, bylem tak rozkojarzony i zdenerwowany ze szok, nie dokoncylem procesji powiedzialem mu ze zle sie czuje i poszedlem. Wrocilem do domu i poszedlem spac, pospalem pare godzin, wstalem i ciagle mam dola, leze w lozku, nie chce nigdzie wycodzic, poklocilem sie z dziewczyna, brzydze sie soba. Ogladalem Kod da vinci-znowu czulem przyspieszone tetno, bol w klatce, strach przed schizofrenia. denerwuje mnie to. Nie mowie nikomu o tym co tak na prawde czuje, tylko dziewczynie pare razy co mi jest, ze mam dd i nerwice i na czym to polega, ale nie opisuje tego tak bardzo. Mam gorsze i lepsze dni, staram sie z tym walczyc i nie raz jest na prawde fajnie, ale takie sytuacje mnie dobijaja, czasami tez zazdrosc o dziewczyne powoduje u mnie ze jestem dla niej niemily, niekochajacy..
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 czerwca 2015, o 20:44

Moze powinienes przestac sie frustrowac walczyc . Z czym tak naprawde chcesz walczyc ze swoimi emocjami
To bez sensu nie wygrasz . Za kazdym razem jestes skazany na porazke
Zacxnij zyc z tym czujesz sie dobrze to dobrze czujesz sie zle to tez dobrze . Masz tylko nerwice .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ