Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

25 listopada 2013, o 16:41

Direct w sumie odpowiem slowami wojtka :)

Wojciech pisze:Nie siedź tyle w domu to najwazniejsze, zeby mimo objawow jednak miec zajecie mysli inne niz dom i objawy. Bo tak to budzisz sie rano widziesz swoj dom-czujesz objawy i tak w kolko. Mimo objawow dzialaj, jesli juz zdecydowalas sie na leki to by cmoze cital ma za mala dawke i pogadaj o tym z spycholem, albo o zmianie leku na inny, czasem na lek trzeba trafic.
Dodatkowo takim podejsciem ze masz uszkodzony mozg i to niemozliwe miec takie objawy nakrecasz swoj strach i swoje objawy. Bo to budzi niepokoj u ciebie i to wszystko naraz sprawia ze nic ci nie przechodzi.
Co do terapii, to nie wiem ile czasu chodzisz ale wszystko zalezne tez jest czego od terapi oczekujesz, pogadaj z psychologiem i zobacz czy on rozumie co masz na mysli. Lepiej pogadac niz rezygnowac.
Takie objawy sa w nerwicy wiec nie oszalalas, ja tez bym w takim razie kiedys musial oszalec a tak jednak sie nie stalo i wyzdrowialem.
Tez czulem ze nie dam rady ani chwili dluzej ale to tylko tak sie czuje, tak naprawde dasz rade bo nie ma wyjscia :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
wieslawpas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51

26 listopada 2013, o 03:05

witam, chcialem tylko napisac ze mialem kiedys derealizacja po parosetynie w calej tabletce. Kiedy zmnieszylem do połowki wsztko mi ustąpiło.
Obecnie biore inny lek - coaxil ktory nie wywyłuje DD.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

26 listopada 2013, o 04:47

No tak bywa czasem, dd przy tabsach jest powodowane na poczatku czasem jako objaw uboczny, bo tego tupy tabletki na poczatku moga nasilac lęki, stad moze sie przy wiekszym lęku pojawiac dd. Jak nie spanikujesz to oczywiscie zniknie :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

5 grudnia 2013, o 17:49

echh... czemu jest tak, że im bardziej chcesz nie myśleć to myślisz tym bardziej? :( ostatnio mam natłok takich złych myśli - w szczególności analizuję to co się działo - czy faktycznie nie zgłupiałam i czy pamiętam minione wydarzenia, z przyszłością jest gorzej, gdy sobie pomyślę co ma dziać jutro to aż się dygam :(
tak, tak - to mój kiepski dzień, budziłam się co chwilę, wstawałam do toalety, a jak już miałam wstać na dobre to nie wiedziałam czy ja jeszcze śnie czy już nie :(
aleś okropna DEREALIZACJO! siooooooo ! :? :? :(
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

5 grudnia 2013, o 19:25

Nierealna na pocieszenie powiem ci ze taki dzien mam codzien :)) codziennie boje sie przede wszystkim zycia z tymi objawami. Ale wiesz co sie u mnie zmienilo? Nie narzekam juz, mysle ze chodzi o to aby to dd i jej objawy staly sie drugoplanowe, czyli sa niech beda ale ja mam na to wyrabane. Tak ja to rozumiem i inni to potwierdzaja.
Dzis tragedia, nie czuje siebie zupelnie. Ale nie chce wmawiac sobie ze tak bedzie czy mi tak zostanie. Bo tez nie ma chyba nie mamy za bardzo wyboru.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

5 grudnia 2013, o 21:35

teraz też sobie wmawiam - choć siedzę w moim domu, który jest bardzo bardzo obcy :( na razie to olewam, zobaczymy jutro jak wstanę - pewnie nie będzie dobrze, w szczególności że nadciąga ten niż :p

a tak zapytam? od ilu się już męczysz? u mnie tak naprawdę nasilone objawy się utrzymują ok 3 tygodni :(
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

5 grudnia 2013, o 21:58

Ja mam to ponad 3 misiace juz ale na poczatku sie bardzo dolowalam bo nie wiedzialam co mi jest. teraz wiem dobrze ale nadal jest zle tylko ze ja na sile i mimo braku tych sil postawic na nie zwracanie na to uwagi. Chce aby to nie mialo tak wielkie znaczenia pomimo tego ze tak sie czuje. Wczoraj przeczytalam opisy osob co wyszli z tego i oni wlasnie tak to robili. Tez tak chce. i chce sie tam wpisac. To mioje noworoczne postanowienie bo pewnie do konca roku mi to nie przejdzie ;p
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

6 grudnia 2013, o 16:22

Też codziennie czytam. Dzisiaj rano był lepszy moment, a teraz znowu mnie dopadło. No ale niestety, nasz mózg to mądra istota i w życiu nie zrobi tego czego naprawdę pragniesz :(
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

7 grudnia 2013, o 11:05

Ja powiem tak jestem na samym dnie Depersonalizacji z derealizacją jest trochę lepiej. Nie wiem już co mam robić nie czuje swojej osoby żebym cokolwiek przypominało mi siębie albo nawet człowieka jakim byłem albo wogóle człowieka. Tak jest codziennie 24h. Nie mam już siły to trwa już 3 miesiące. Straciłem już chyba nawet swoją osobowosc i nawet nie wiem kim jestem. Najprosciej można powiedzieć że straciłem siebie , swoje zdanie , pewnosc siebie. Czuje się chodzącym czym co nie przypomina mi niczego innego jak totalnej obcosci i pustki. Powiedzta mi ludziska że ktoś był też na dnie tego czegoś i z tego wyszedł albo jak mi ludziki piszą żebym robił to co wczesniej ale dla mnie to straciło sens , nie istnieje to jakoś już dla mnie w sumie nic nie istnieje. Jakieś rady ?
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

7 grudnia 2013, o 11:35

hej zobacz sobie moje posty mam identyczne objawy i ja akurat nadal walcze. jest ciezko ale w koncu zrozumialam ze wlasnie takie siedzenie w objawach i tym jak jest zle jest krzywdzace. wszyscy mi tak mowili ale chyba musialam sie sama przekonac. ja tez nie czuje sie czlowiekiem, nie mam jakby osobowosci i nie wiem kim jestem. W tym wypadku trzeba robic wszystko byle nie wierzyc ze to cos gorszego i ze nie da sie rady. Bo tak nie jest u mnie coraz wiecej zycia choc objawy nadal mam bardzo silne ale samemu trzeba sie przekonac ze dd nie oslabia w niczym i tylko my naszym dolowaniem uwazamy ze nic w tym stanie nie mozemy.
Wiem wiem powtarzam to od innych ale oni wlasnie wyszli z tego i widze ze ma to sens. Czlowiek sie buntuje ze nie da sie bo tak sa zle objawy ale mozna powoli robic tak aby nie bylo to naszym swiatem. Ja na razie nie powiem co i jak bo jeszcze musze czasu miec wiecej cierpliwosci i coraz wiecej nabierac znaczenia dd ze to jest wielke halo o nic. Bo te objawy i tak ani tobie ani mnie nic nie robia, to tylko takie uczucia wszyscy wiemy kim jestesmy. Wiec po co panikowac?
Zajmuj sie duzo czymkolwiek i nie zyj objawami, to na razie ode mnie rada. A duzo masz osob co wyzdrowieli, w dziale wyleczeni sa opisy, poczytaj, wszyscy oni mieli depersonalizacje.
Pozdrawiam i pamietaj ze dobrze wiesz kim jestes a uczucia dd sie nie licza w odbierze prawdy.
Damy rade.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

7 grudnia 2013, o 11:38

A ta pustka w mojej głowie ?
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

7 grudnia 2013, o 11:40

no to jest objaw taki, tez mam pustke w glowie, dziwne uczucie bardzo.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

7 grudnia 2013, o 11:57

no własnie u mie wygląda to tak że o niczym nie mysle poprostu
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

8 grudnia 2013, o 22:27

Skoro piszesz to myslisz, masz takie uczucie a to inna sprawa :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

8 grudnia 2013, o 22:46

a jak z tym co napisałem wczesniej przecież ja już nie wiem kobieta luźna w udach czy jeszcze istnieje nic mnie nie cieszy jestem chodzącym nikimi bądz jedną wielką niewiadomą która nie ma nic w sobie oprócz wkurwienia na to co się dzieje zemną i codzienną udręką z największą chyba koleżanką depersonalizacją o której już nawet nie sposób nie pomyslec skoro objawy ma się 24 h i to ''ciężkie'' nawet jeżeli wychodząc do kolegów robieniem czegoś czy próbowaniem coś ze sobą zrobić to i tak odechciewa się wszystkiego w takim stanie o którym nie mógłbym wyrazić się w sposób pozytywny , a raczej jeżeli miałbym powiedzieć coś na temat tego stanu to mógłbym bluźnic na niego całymi godzinami , dniami , nocami dopóki język na to pozwoli bo tego nie da się już wytrzymać Moi Drodzy. Tak więc nie pozostaje nic niż wysłuchać was tutaj i przyjąć waszą krytykę albo doradzenie mi czegoś co mogło by chociaż pomóc chociaż wiem że ludzię mówią tutaj że olanie tego stanu to podstawa , i żeby objawy były 2 planowe i te zaburzenie ale nasówa mi się jedno pytanie JAK ? Derealizacja to mniejszy problem ale fakt faktem też jest silna. A więc może przyjdzie taki dzien że w koncu bede człowiekiem a nie warzywem..
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
ODPOWIEDZ