Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
-
ChrisK
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 30 listopada 2014, o 01:46
12 lutego 2015, o 21:41
April pisze:A ja czuje sie dzis, a wlasciwie od paru godzin jakbym znow byla na poczatku drogi. Jechalam sobie autem, bylo juz ciemno i zamyslilam sie na tyle, ze o malo nie pojechalam prosto zamiast skrecic (droga byla mi doskonale znana) i po sekundzie poczulam sie jakos dziwnie, jakbym nie poznawala w ogole tej drogi, jakbym byla w zupelnie innym miejscu, nawet nie umiem tego opisac. Oczywiscie znow lek na maxa i znow sie boje, ze trace swiadomosc, ze skoro cos takiego mi sie przydarzylo to pewnie znak, ze przestaje kontaktowac, ze nie bede poznawac otoczenia itp. I ze, no tak, to nie zadne DD tylko cos innego. I znow sie boje, nie czulam sie tak beznadziejnie od dluzszego czasu, naprawde nie chce wracac do punktu wyjscia, nie mam sily

Niech mi ktos powie, ze nie wariuje

Według mnie Twoja podświadomość od razu wyłapała pomyłkę i zaczął się strach i defensywa umysłu. Bo normalnie każdemu się zdarza gdzieś źle skręcić albo minąć dom gdy się zamyśli, ale nerwicowiec z obawami od razu będzie myśleć, że wariuje, dlatego podczas paniki doznałaś takiego odrealnienia. Gdzieś czytałem Twój wpis, że było dobrze pewnego czasu, więc dalej się starać nie zwracać uwagi na błędy i będzie dobrze.

www.soundcloud.com/chrisqu-1/
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
12 lutego 2015, o 22:41
Wiecie co, faktycznie nawet dzis pisalam do Dankana, ze nie narzekam, bo jest duzo lepiej niz bylo. A ja znow dalam sie nabrac tej francy

-
Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
12 lutego 2015, o 22:44
Hej April. Ja miałem to samo, czesto jestem na statkach i obojetnie jaka to bedzie kampania statek jest stakiem. W moich najgorszych momentach stawalem w miejscu i nie wiedzialem gdzie jestem i gdzie mam isc

To bylo okropne. Czulem sie jak male bezradne dziecko!
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
12 lutego 2015, o 22:48
O wlasnie to bylo cos takiego jak u Ciebie, wlasciwie jak sobie tak mysle to zdarzalo mi sie to juz wczesniej, ale jakos nie przywiazywalam do tego wagi, wszystko dlatego, ze tutaj w uk wszystkie domy i ulice wygladaja dokladnie tak samo, naprawde mozna sie pogubic, zupelnie jak z tymi statkami

Niemniej jednak uczucie jest naprawde okropne

-
Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
12 lutego 2015, o 22:55
April, nie jestes sama

Nie musisz mi wierzyc bo i czemu ale mozna z tego wyjsc. W moim przypadku potrzebowalem 2lata. Oczywiscie nie jest wszystko jeszcze ok, dlatego tu jestem ale to forum i ci ludzie ktorzy sie angazuja bardzo mi pomogli! Sa dni lepsze, gdzie myslisz ze jest juz ok, a tu nagle pac. Tez to przerabialem

Ale glowa do gory i nie podawac sie.
-- 12 lutego 2015, o 22:55 --
Kazdy ma swojego konika,ja mam ich pare

Najtrudniejsze bylo dla mnie nauka ze jak juz cos sie dzieje to nie dać sie nakrecac! Bo wtedy wielkie bummm. Stalo sie,ok. Ale robie dalej co robilem lub co chcialem zrobić
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
12 lutego 2015, o 22:57
Ja wierze, ze mozna z tego wyjsc na dobre i dlatego ciagle tutaj na forum siedze

Bo jak sie zdarzy taki dzien jak dzis to tylko tutaj moze mnie ktos do pionu przywrocic

Dawniej siadalam, plakalam i zalilam sie mezowi jak mi zle, ale co z tego jak on tego nigdy nie zrozumie. Tylko tutaj ktos Ci powie, spoko, nie martw sie, to normalne, mialem/am to samo i od razu chce sie dalej walczyc o normalnosc

A co do konika, moim jest lek przed utrata swiadomosci, siedzi mi to tak mocno we lbie i nijak nie moge sie tego pozbyc.
-
Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
12 lutego 2015, o 22:59
April, jak się zgubisz, to staniesz i postoisz i pomyślisz, a potem pójdziesz dalej! Widocznie masz potrzebę wyłączania się teraz, a potem juz tak nie będzie, więc spróbuj podejść do tego spokojniej, nie traktując tego jak ułomności jakiejś, czy bezradności.

A świadomość w napięciu ciężko jest stracić, bo organizm jest zmobilizowany do walki lub ucieczki a nie utraty świadomości, co byłoby dla przetrwania w naturze bezużyteczne.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
-
Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
12 lutego 2015, o 23:07
Ciezko zrozumiec osobom tym ktore tego nie doswiadczyly. Najczęściej slyszysz- wydaje ci sie, panikujesz albo szukasz dziury w calym. Troche cie April wkurze

u mnie jest 18godz, +28stopni. Pozdr z Puerto Rico
-- 12 lutego 2015, o 23:07 --
No to napisze ci na pocieszenie,tylko sie glosno nie smiej! W ciagu 6miesiecy wykonalem tyle badan lekarskich ze batalion wojska nie dałby rady. Jedne wychodzilo ok,to szukalem nastepnego bo może akurat to ta choroba,hahaha. Az w koncu sam sie puknolem w glowe.
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
12 lutego 2015, o 23:10
Dzieki kochani

Jeszcze pol godziny temu ryczec mi sie chcialo z bezradnosci, a teraz nawet sie usmiecham
Darecky wcale Ci nie zazdroszcze

Nie znosze upalow

Jakbys mial 20st to bym sie wkurzyla

A z badaniami oczywiscie znam to, ja mam nerwice juz dosc dlugo i hipochondrie juz tez przerobilam na prawo i lewo, jesli chodzi o grubosc teczki z badaniami to mozemy sie policytowac

Ale teraz na tapecie mam to cholerne DD, wiec badania tylko kontrolnie

-
Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
12 lutego 2015, o 23:12
20 tez jest ale w nocy:-) ja wiem jak bylo u mnie,czlowiek jest zachlanny. Jest powoli lepiej, to po jakimś czasie chce wiecej. A tu nagle powrot! Ale to nic bo dajemy gazu, smiejemy sie z tego i dalej do przodu!
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
12 lutego 2015, o 23:14
To prawda, jak jest lepiej to chcesz, zeby bylo calkiem dobrze i to juz. Ja ciagle zapominam, ze na to potrzeba czasu i ze jeszcze niejeden upadek przede mna.
P.S. Dlugo tam zabawisz w tym Puerto Rico?

-
Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
12 lutego 2015, o 23:19
Ja z DD nie walczylem, przychodzilo meczylem sie i odchodzilo. Zawsze mialem w ciagu dnia lub wieczorem. Gorzej bylo z napadami leku wszelkiego rodzaju. Potrafilem uciekac ze sklepu do domu,tam czulem sie bezpieczny.
-- 12 lutego 2015, o 23:19 --
Jestem 3tygodnie,jeszcze tydzien a potem na Singapur
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
12 lutego 2015, o 23:21
Ja lekow, napadow paniki nie mam juz od dawna, ostatnimi czasy meczyla mnie wlasnie hipochondria, az to i kilka innych czynnikow stresogennych, przekroczylam granice wytrzymalosci i mam DD

Plywasz?

-
Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
12 lutego 2015, o 23:25
Plywam, ale jako serwisant. Nie jestem marynarzem z krwi i kosci. To sa statki pasażerskie.
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
12 lutego 2015, o 23:28
Wszystko jedno, co zobaczysz to Twoje

Ale ja mam chorobe morska wiec w sumie Ci nie zazdroszcze

Ledwo 2 godziny na promie znosze
