Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masochistyczne zaburzenia osobowości

Forum o zaburzeniach osobowości (boderline, unikająca - lękowa, zależna, schizotypowa itp)
ODPOWIEDZ
Umano
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 15 sierpnia 2023, o 17:37

16 grudnia 2023, o 00:50

Do 1994 w DSM widniało coś takiego jak self-defeating personality disorder znane również jako masochistic personality disorder. Wolę tą pierwszą nazwę, bo lepiej oddaje co to jest, ale nie umiem jej przetłumaczyć na język polski.

Dla zainteresowanych na wikipedii jest artykuł o self-defeating personality disorder w języku angielskim.

Generalnie osoba mająca cechy niegdyś diagnozowanego SDPD ma silne tendencje autodestrukcyjne. Jej problem polega na tym, że cieszy się ze swoich porażek, przygnębiają ją jej własne sukcesy.

U mnie zdiagnozowano mieszane zaburzenia osobowości, ale gdyby SDPD dalej byłoby w klasyfikacji DSM to byłbym zdiagnozowany z tym. W poprzednim założonym przeze mnie wątkiem opisałem to, jak stałem się nieudacznikiem. Celowo wprowadzałem siebie w stany transowe i hipnotyzowałem się aby zostać nieudacznikiem. Z powodu sukcesów dzieje mi się coś złego. Mogę mieć po prostu zły humor, ale mogę też być niezdarny, mogą mi lecieć rzeczy z rąk, mogę nieumyślnie bardzo mocno uderzyć się w palec u nogi, ale zdarzały mi się też mieć bardzo poważne stany psychotyczne. Jak normalnie trudno jest mi się zrelaksować to gdy mam pójść do roboty, albo zrobić komuś przysługę, a ja zamiast tego poleżę w łóżku to wtedy na prawdę mogę się zrelaksować. Mam też problemy z motywacją. O ile nuży mnie już mój zastój, mam 30 lat, mieszkam z rodzicami, nie mam kariery, to ja nie chcę się rozwijać. Nienawidzę ludzi. Boli mnie to, że miałbym służyć ludziom których tak nienawidzę. Ostatnio zacząłem myśleć o pracy sprzedażowej w telemarketingu. To może dałbym radę robić, bo to w zasadzie nie jest praca tylko antypraca, ale nawet jeśli to by się udało, to i tak nie mógłbym się realizować w swoich zainteresowaniach i pasjach, bo tak na prawdę sprowadzało to by się to służenia innym. Tak na dobrą sprawę to ja nawet nie chcę być zdrowy i szczęśliwy sam dla siebie, bo to uszczęśliwia innych. Jestem niezadowolony, że są kobiety które mi się podobają. Powinienem czuć odrazę na widok ludzi. Chciałbym być aseksualny, a przynajmniej być impotentem. Jak żyć?
ODPOWIEDZ