



Hej, ja też dostalem atakow i dd po Mj. Moge odezwac sie do ciebie na pw ?eiviss1204 pisze: ↑2 maja 2018, o 16:45Ja dostałam atakow paniki derealizacji ogólnie jazd nerwicowych po dlugim paleniu marihuany. Nie nie wystraszylam sie po wieciu pierwszego buszka tylko to stalo sie po kilku latach. Jesli ktos ma pytania dotyczące palenia trawki. Mogę pomoc z racji ze tez duzo informacji zebralam na innym forum dotyczącym czysto uzależnień od trawy. Tutaj zazwyczaj sa ludzie którzy po prostu spanikowali po zabawie w palenie więc jeśli nie znacie tu ludzi ktorzy palili dosc dlugi czas to chetnie pomogę![]()
Jasne ze takAdrian99 pisze: ↑8 maja 2018, o 03:06Hej, ja też dostalem atakow i dd po Mj. Moge odezwac sie do ciebie na pw ?eiviss1204 pisze: ↑2 maja 2018, o 16:45Ja dostałam atakow paniki derealizacji ogólnie jazd nerwicowych po dlugim paleniu marihuany. Nie nie wystraszylam sie po wieciu pierwszego buszka tylko to stalo sie po kilku latach. Jesli ktos ma pytania dotyczące palenia trawki. Mogę pomoc z racji ze tez duzo informacji zebralam na innym forum dotyczącym czysto uzależnień od trawy. Tutaj zazwyczaj sa ludzie którzy po prostu spanikowali po zabawie w palenie więc jeśli nie znacie tu ludzi ktorzy palili dosc dlugi czas to chetnie pomogę![]()
![]()
Polecam książke Brownyn Fox - Opanować lęk, nakreśli Ci wszystko to co masz opisane po różnych działach w 1 miejscu, a na forum masz dużo info porozbijanych po różnych działach. Ja jestem w trakcie wychodzenia na prostą. Jeżeli ma ktoś jakieś wątpliwości albo potrzebuje info dotyczące wpływu MJ, to dodam od Siebie że ma, dotarło to do Mnie po jakimś czasie, a dodam tylko że paliłem w psiakostka czasu, czasami z dłuższymi przerwami, ale ogólnie to podejrzewam że przejrzałem w swoim życiu dobry nowy samochód. Ważne jest zdobycie wiedzy na ten temat, i wiara że to zaburzenie lękowe, mimo tego że można lęku nie czuć tylko same odczucia z organizmu, musimy to sobie powtarzać jak mantrę, codziennie walczyć, jak lepiej się poczujesz to super cieszyć się, ale mieć na uwadzę że jest sporo z tym pracy. W 3 m-ce nerwica odebrała mi totalną radość z życia, natrętne myśli, zaczęło się od konfliktu wewnętrznego który odpalił natrętne myśli, popalanie MJ zaczęło cementować te myśli, odczucia, non stop pałowanie w głowie, podejrzewam że gdybym nie palił wtedy to szybciej być może poradziłbym sobie Sam. Poźniej nerwica i lęk przyczepiły się praktycznie do każdego słowa, odczucia, obrazu etc. Rzuciło się na przeszłość. Ale wiara w to że to nerwica, nawet mimo szukania info, skanowania się, szukania emocji (bo te mi wycięło totalnie) i stanu depresyjnego. Pogodzenie się ze swoim losem + nastawienie że to normalne, że nic mi się nie dzieje strasznego, bo organizm funkcjonuje dalej dobrze, tylko ten rozchwiany stan emocjonalny robi takie cyrki. Nawet wręcz zainteresował mnie teraz ten temat, bo okazało się jak mało wiem o zależnościach ciała z emocjami.Aji pisze: ↑26 września 2018, o 19:53ja tez dostalem psychozy po bace, lecze sie od 2 lat, psychoza trwala 1,5 miesiaca ale pozostalosci nie przeszly nadal, dziwne odczucia w glowie, zaburzenia mowy, depersonalizacja i najgorsze fobia spoleczna przez ktora rzadko wychodze z domu, teraz zaczalem czytac ksiazke o lęku i daje mi nadzieje na lepsze zycie
Nie zawierzaj Myślom lękowym , przede wszystkim nie bój się lęku, on nic ci nie zrobi . Duzo sie ruszaj, wychódz gdzieś ( zmieniaj otoczenie myślowe). Mozesz brać witaminy z grupy b magnez cynk potas omega 3 , napewno nie zaszkodzą a pomogą . Trzymam kciuki mam ten sam problemSeb3999 pisze: ↑5 marca 2019, o 14:54Witam serdecznie:)
Mam pytanko..
Jaralem zielsko sporadycznie, raz na jakis czas
Nic sie nie dzialo bylo wszystko ok..
5miesiecy temu zajaralem.. Bylem bardzo zmeczony bo pracowałem juz 3 tydzien od 5 rana do 23, konczac prace zajaralem i mnie zmiotlo.. Dostalem ataku paniki. Na drugi dzien wstalem i myslalem ze jest ok wszystko ale mialem fobie spoleczna delikatna panike jak gdzies wychodzilem albo cokolwiek robilem. Jest bardzo pozytywna osoba, wysportowana i tak dalej zawsze myslalem pozytywnie mialem plany i tak dalej. A jak to sie stalo to juz nie umie tak jak przedtem.. Po 2 tygodniach zglosilem sie do psychologa, ktory caly czas twierdzi ze mialem duzo szczescia, ze mi nic nie ma, ze jestem zdrowy, nawet ktos z rodziny wyslal mie zebym szedl do psychiatry poszedlem ale szybko wyszedlem bo stwierdzilem ze mnie nie pogrzalo zeby chodzic do psychiatry ani zeby brac tabletki..
To P. Psycholog juz wgl utwierdzilo ze nic mi nie ma, ze mam dalikatne stany lekowe i depresyjne!
Ale dziennie mnie to w jakis sposob drazni dziwne mysli i ze nie dam rady juz byc tak pozytywny, pracownity i majacy marzenia
Chcialbym wiedziec jak to wyglada po marihuanie, czy da sie tego pozbyc i zeby to byla nauczka na cale zycie tylko czy to juz zostanie.. Juz i tak jest duzo lepiej niz przedtem ale nie chce miec takiego stanu i nie wiem w 100% jak z tego wyjść i czy sie da
Neon pisze: ↑6 marca 2019, o 19:44Seb3999 pisze: ↑5 marca 2019, o 14:54Witam serdecznie:)
Mam pytanko..
Jaralem zielsko sporadycznie, raz na jakis czas
Nic sie nie dzialo bylo wszystko ok..
5miesiecy temu zajaralem.. Bylem bardzo zmeczony bo pracowałem juz 3 tydzien od 5 rana do 23, konczac prace zajaralem i mnie zmiotlo.. Dostalem ataku paniki. Na drugi dzien wstalem i myslalem ze jest ok wszystko ale mialem fobie spoleczna delikatna panike jak gdzies wychodzilem albo cokolwiek robilem. Jest bardzo pozytywna osoba, wysportowana i tak dalej zawsze myslalem pozytywnie mialem plany i tak dalej. A jak to sie stalo to juz nie umie tak jak przedtem.. Po 2 tygodniach zglosilem sie do psychologa, ktory caly czas twierdzi ze mialem duzo szczescia, ze mi nic nie ma, ze jestem zdrowy, nawet ktos z rodziny wyslal mie zebym szedl do psychiatry poszedlem ale szybko wyszedlem bo stwierdzilem ze mnie nie pogrzalo zeby chodzic do psychiatry ani zeby brac tabletki..
To P. Psycholog juz wgl utwierdzilo ze nic mi nie ma, ze mam dalikatne stany lekowe i depresyjne!
Ale dziennie mnie to w jakis sposob drazni dziwne mysli i ze nie dam rady juz byc tak pozytywny, pracownity i majacy marzenia
Chcialbym wiedziec jak to wyglada po marihuanie, czy da sie tego pozbyc i zeby to byla nauczka na cale zycie tylko czy to juz zostanie.. Juz i tak jest duzo lepiej niz przedtem ale nie chce miec takiego stanu i nie wiem w 100% jak z tego wyjść i czy sie da
Zaakceptuj że tak się czujesz. Potrzebujesz czasu na regenerację. I tyle. Nic się nie dzieje złego. Przecież możesz działać pomimo - piszesz że masz delikatne stany lękowe. Można się źle czuć i nie mieć z tego powodu lęku. Okresowo obniżony nastrój to normalny stan emocjonalny czasem tak jest w życiu. Masz teraz czas żeby nauczyć się przyjmować także takie emocje.
Na pewno. Marihuana dosyć często powoduje rożne rozchwiania. Sam wiem po znajomych jak się często skarżą na jakieś dziwne jazdy lub lęki. Ale im mija i się regeneruje to w tydzień lub dwa. Nie każdy dostaje zaburzenia.