Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Mamy co siedzą w domu.. Sposoby na zajęcie myśli
-
szpagat
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Musisz się na maxa zaangażować w opiekę nad dzieckiem, wyłączyć telewizor i robić z mała coś non stop. Rozmawiać, bawić się, wymyślać zabawki z papieru itp., spacery, jakieś fajne wyprawy, oglądanie przyrody, zabieranie skarbów do domu, wyprawy do lasu, biblioteki. Ja tez siedze z Synem w domu już trzy lata
i Tobie (bo zaangażujesz się i zajmiesz) i dziecku (bo fajnie spędzi czas)
wyjdzie to na dobre 
-
zagrody123456
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
szpagat pisze: ↑13 lutego 2019, o 09:25Musisz się na maxa zaangażować w opiekę nad dzieckiem, wyłączyć telewizor i robić z mała coś non stop. Rozmawiać, bawić się, wymyślać zabawki z papieru itp., spacery, jakieś fajne wyprawy, oglądanie przyrody, zabieranie skarbów do domu, wyprawy do lasu, biblioteki. Ja tez siedze z Synem w domu już trzy latai Tobie (bo zaangażujesz się i zajmiesz) i dziecku (bo fajnie spędzi czas)
wyjdzie to na dobre
![]()
A Tobie jak się udaje pokonywać nerwice siedząc w domu? Jest lepiej?
-
zagrody123456
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
ewagos pisze: ↑13 lutego 2019, o 08:39Nie daj się, siadaj do samochodu mimo lęku.Ja niedawno zrobiłam prawko .Z instruktorem jeżdziło mi się dobrze ale jak przyszło do samodzielnego jeżdżenia to zaczął się problem .Okazało się ,że nie radzę sobie tak dobrze i się boję.Mimo wszystko nie daję się stłamsić nerwicy i jeżdże cały czas.Fakt wszyscy mnie wyprzedzają ,bo zazwyczaj 60/h nie przekraczam ale gdzie mi potrzeba to już jakoś dojadę i widzę jaką niezależność daje możliwość posiadania prawa jazdy i samochodu.Już mi się nie chce zasuwać na busa a może z czasem nabiorę odwagi za kierownicą czego i Tobie życzę
A miałaś lęk przed jazda samochodem? Bo ja mam wielki, że dostanę paniki, że nie będę myśleć i spowoduje wypadek, że będę mieć zaburzenia koncentracji i nie zrozumiem przepisów drogowych..
-
ewagos
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
Cały czas mam lęk przed jazdą.Boję się,że coś zrobię żle ,niedowierzam innym uczestnikom ruchu, boję się okropnie pieszych ,że mi jakiś wlezie.Widzisz ale ja mam jeszcze większy lęk przed tym ,że przez nerwicę będę nieudacznikiem i choćbym niewiem jak się bała to siadam i jadę skoro inni jeżdżą a ja też już ma prawko to muszę i ja dawać radę.Wiem,że na wsi samochód i prawo jazdy są bardzo potrzebne ,więc może próbuj
-
Lus
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42
Tak, ja też tak robiłamszpagat pisze: ↑13 lutego 2019, o 09:25Musisz się na maxa zaangażować w opiekę nad dzieckiem, wyłączyć telewizor i robić z mała coś non stop. Rozmawiać, bawić się, wymyślać zabawki z papieru itp., spacery, jakieś fajne wyprawy, oglądanie przyrody, zabieranie skarbów do domu, wyprawy do lasu, biblioteki. Ja tez siedze z Synem w domu już trzy latai Tobie (bo zaangażujesz się i zajmiesz) i dziecku (bo fajnie spędzi czas)
wyjdzie to na dobre
![]()
-
zagrody123456
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Lus pisze: ↑14 lutego 2019, o 11:05Tak, ja też tak robiłamszpagat pisze: ↑13 lutego 2019, o 09:25Musisz się na maxa zaangażować w opiekę nad dzieckiem, wyłączyć telewizor i robić z mała coś non stop. Rozmawiać, bawić się, wymyślać zabawki z papieru itp., spacery, jakieś fajne wyprawy, oglądanie przyrody, zabieranie skarbów do domu, wyprawy do lasu, biblioteki. Ja tez siedze z Synem w domu już trzy latai Tobie (bo zaangażujesz się i zajmiesz) i dziecku (bo fajnie spędzi czas)
wyjdzie to na dobre
![]()
Dziecko przyzwyczajone, że mama zamiast gotować i sprzątać bawi się, potem już nie da Ci spokojnie siedzieć i zajmować się nerwicą
![]()
I udało Ci się pokonać bądź zmniejszyć nerwicae?
-
Lus
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42
Sumując obydwa moje wpisy tutaj, czyli ekspozycje - działanie - najpierw małe kroczki - nawet wsiąść do samochodu i wysiąść
serio, potem większe, stopniować, czyli mieć plan, do tego być bardzo wyrozumiałym dla siebie, dużo czasu poświęcać dziecku, nie zapominając o sobie (tu u mnie jest luka;)) i powolutku - nie ma porównania do tego co było ponad 1,5 roku temu, tzn jest dużo lepiej, choć nadal mam problemy, ale żyje się lepiej. I zaznaczam że to nie jest wymądrzanie się, nie wiem jak to się skończy albo co mnie czeka, ale mam jakąś taką bujającą się nadzieję - każdy dzień jest trudny, okropny mozół, odechciewa się wszystkiego, ale cóż zrobić. Skoro mówią że nie ma innej drogi, to chociaż nie jesteśmy na rozstaju 
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Z jazda miałam tak samo. Dalej jak mam gdzieś jechać to kombinuje moja nerwica. Ale staram się na przekór! Czasem stanę krzywo, albo pół kilometra od ciasto parkingu
, ale myślę A chu* z tym
. Zazdroszczę Wam dzieciaczka. Mam wielki lek przed tym, że nigdy nie będę mieć dziecka przez nerwicę 
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
zagrody123456
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
10 lat nie podjelam decyzji o ślubie z powodu lęku i nerwicy bo takie miałam straszne myśli i obawy.. A potem zaszłam w ciążę i nie było wejścia.. I dałam radę a 10 lat uciekalam.. Teraz jak na to patrze to myślę czego ja się tak bałam.. Był lek w dzień ślubu ale nie tak jak sobie wyobrażałam wcześniej a i tylko w kościele, potem cudowny czas.. A ciąża była błogosławieństwem.. Taki wyrzut hormonów że nie wiedziałam co to nerwica.. Teraz franca wróciła ale trzeba ją oswajac.. Tak więc moja droga nerwica nie musi Cię ograniczać z dzieckiem ba może być zupełnie inaczej niż Ci dyktuja myśli.. I na tym polega sztuczka nerwicySasankaLesna pisze: ↑15 lutego 2019, o 19:14Z jazda miałam tak samo. Dalej jak mam gdzieś jechać to kombinuje moja nerwica. Ale staram się na przekór! Czasem stanę krzywo, albo pół kilometra od ciasto parkingu, ale myślę A chu* z tym
. Zazdroszczę Wam dzieciaczka. Mam wielki lek przed tym, że nigdy nie będę mieć dziecka przez nerwicę
![]()
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Trudno mi to sobie wszystko poukładać, ponieważ boję się, że nie będę mogła spać (cierpię na bezsennosc) i bez lekow nie pykne. Teraz się wspomagam pregabalina na sen. Ciąża mnie właśnie przeraża przez bezsennosc. Ech. To wszystko to iluzja. Widać to bardzo, zwłaszcza jak się to napisze i przeczyta:)
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
zagrody123456
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Ja też miałam kłopot ze snem ale przed ciąża. A w ciąży spałam jak susel.. Na siedzaco zasypialam.. I mnóstwo znajomych będących w ciąży mówi że strasznie się im chce spać bynajmniej w pierwszych miesiącach ciąży.. Pod koniec niektóre nie mogą spać też mówiły ale ja akurat super spałam i ogólnie super się czułam.. Aż trudno mi było uwierzyćSasankaLesna pisze: ↑15 lutego 2019, o 19:51Trudno mi to sobie wszystko poukładać, ponieważ boję się, że nie będę mogła spać (cierpię na bezsennosc) i bez lekow nie pykne. Teraz się wspomagam pregabalina na sen. Ciąża mnie właśnie przeraża przez bezsennosc. Ech. To wszystko to iluzja. Widać to bardzo, zwłaszcza jak się to napisze i przeczyta:)
-
Lus
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42
Wcale Ci się nie dziwię tysiąca obaw, bo i bez nerwicy babki się boją, to naprawdę wyjątkowy stan. U mnie ciąża też była cudowna, poza nielicznymi objawami czułam się super. Na ostatnich nogach byłam do tańca i różańca, a ginekolog mnie zapytała: a pani żadnego zwolnienia nie chce, chce pani zeby odeszly pani wody w pracy? No więc poszłam i... urodziłamSasankaLesna pisze: ↑15 lutego 2019, o 19:51Trudno mi to sobie wszystko poukładać, ponieważ boję się, że nie będę mogła spać (cierpię na bezsennosc) i bez lekow nie pykne. Teraz się wspomagam pregabalina na sen. Ciąża mnie właśnie przeraża przez bezsennosc. Ech. To wszystko to iluzja. Widać to bardzo, zwłaszcza jak się to napisze i przeczyta:)
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Niestety. Próbowałam Nie spać i nasila mi to depresje
dzięki za pocieszenie. Mam nadzieję, że kiedyś się to pouklada wszystko.
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
Lus
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42
Super, że próbowałaś, to już jest dużo. Życzę Ci żeby się poukładałoSasankaLesna pisze: ↑16 lutego 2019, o 06:46Niestety. Próbowałam Nie spać i nasila mi to depresjedzięki za pocieszenie. Mam nadzieję, że kiedyś się to pouklada wszystko.
