agora, musisz zawsze zadawac trudne pytania
Ile mam lat ?
- Żeby to ja wiedziałem ! Chyba ciut mniej, jak Kopiec Kościuszki, ale i tak conajmniej 25 za dużo
ale jeśli chcesz cokolwiek więcej o mnie wiedzieć i cokolwiek rozumieć, to musisz wejść na YouTube'a i posłuchać dwa moje ulubione kawałki:
http://www.youtube.com/watch?v=W35wtfcByIY (ciężkostrawne !?)
i - szczególnie dziś dla mnie aktualny: C'est la vie
http://www.youtube.com/watch?v=9DDUgM-N1Ns
lub to samo, bardziej romantycznie
http://www.youtube.com/watch?v=xKvGVVpj9jQ
Muzyka mówi wszystko o człowieku, który ją słucha
Ty, będąc w moim wieku (to tak hipotetycznie), zamiast Petera Gabriela i ELP wskazałabyś pewnie Krawczyka
Co miałem na myśli mówiąc o "ujemnej abstrakcji" /.../ ?
- Jaka jest moja definicja ujemnej abstrakcji ?
Psychologia kliniczna rzekłaby, że to pewnie brak zdolności do podejmowania decyzji, brak umiejętności myślenia o własnym myśleniu, może coś jeszcze.
W związku z tym, że ja jestem cioł, to tak mądrze, jak psychologia kliniczna tego nie zdefiniuję: mogę tylko powiedzieć, że cerę i korę miała jednako gładką, a postrzeganie jednokanałowe. Z tą cerą to tak "w zaokrągleniu", ale to szczegół.
next
Twoje spostrzeżenie o słowach określających sex jest genialne ! Że też ja tego nie zauważyłem !
Mogę natomiast dodać, że jest to w pełni uzasadnione: w końcu sex jest na samym dole piramidy Masłowa, więc prymitywizm określeń musi współgrać z pierwotnością / prymitywizmem potrzeby
next
Żałujesz, ze nie masz jaj ?
Hmmm, czasami jest się po czym podrapać ... ale coś w tym jest, bo np Wojtek Man kiedyś powiedział, że gdyby był kobietą, to cały czas bawiłby się cyckami. Ja pewnie też - w końcu fajne.
next
158 - tyle miała (bo dla mnie to czas przeszły)
next
czasami warto się z pieprzem popieprzyć
... a słońca życzę jutro od rana
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
mam wrażenie, że jestem w kinie
-
- Gość
tym razem mnie wykopało, a płodziłam z 15 minut!
Noż na krowie kopytko mać!
było o muzyce
dam znac potem bo teraz jestem zła
Noż na krowie kopytko mać!
było o muzyce
dam znac potem bo teraz jestem zła
-
- Gość
Ech... zeby w tym zyciu były tylko takie problemy jak znikające posty.
Ale wkurzyłam sie bo chciałam byś szybko odczytał to co w głowie mi sie kłebiło, bo oczywiscie dziś już wszystko wygląda inaczej!
Po pierwsze fajnie, ze można sobie z Tobą pogadać na innym poziomie abstrakcji, nie tak bezpośrednio tylko meandrować między tymi problemami i nie nazywać ich tak po imieniu i kawa na ławę. Ostatni ojeden gostek na forum zwrócił mi uwage, że mam nie gadać o filmach bo to jest "forum o nerwicy".
Wniosek z tego, że nerwicowcy powinni być jedną wielką nerwiacą z czym sie nie zgadzam bo powinniśmy szukać wszystkiego co nas odciągnie od tego gówna i jeśli jest to cokolwiek nawet gadka o rękawiczkach freddiego krugera to ja się na to piszę, bo mnie to pomaga!
Dzięki więc za Twoje linki i muzyczne poczęstunki bo one masz rację woele mowią o człowieku, i zawsze chetnie posłucham!
Co do krawczyka to skoro mamy gdybac jak rasowi polacy, to mysle ze "w twoim wieku" choc nie wiem w jakim jestes słuchałabym bardziej fleetwoodmac, beatlesów, claptona, zeppelinów, hendrixa, stonesów i nie wiem czrgo tam jeszce bo nie wiem ile masz lat!
tak się skąłda, że dla mnie nie ma magii większej niż muzyka i lubię muzykę wszelkiej maści. z genesis a dokładiej albumem abacab zetknęłąm siejak miałam 13 lat. A Petera Gabriela bardzo lubię- tę ostatnią płytę New Blood.
Cieszy mnie Twój sarkazm (vide sex voacabluary) fajnie, ze nie jesteś taki mega poważny jak na swój poważny wioek o ktgórym czasami tu wspominasz i czemu dajesz wyraz
A co do jaj to ja myślałam, że powiedział to Materna, ale może pamięć zawodzić (czy byłeś fanem Za chwilę dalszy ciąg programu i MDM?)
Acha czytałeś Rock Mann? Podobało ci się?
Co w ogóle czytujesz jeśli w ogóle?
Jeśli chodzi o pieprz no to u mnie nie odzielisz tego od potrawy głównej, jest dość pikantnie, na szcęście stąpają po tym łez padole tacy co to umieją wywrócić piramidę Maslowa do góry nogami i z pieprzenia uczynić niemal sztukę, Ty pewnie uznałbyś to za sztukę dla sztuki, ale dla mnie to najlepsza rzecz na świecie bo włąśnie nie ma tam nic oprócz pikanterii
Miłego dzionka... źółty może być
aaa no i oczywiście piosenka, dla tzw jaj, podrap się jak będziesz jej słuchał
http://www.youtube.com/watch?v=Qj2scaFjYsA
i jeszce bardziej absurdalna
jak się ubzdryngole to ją śpiewam choć znam tylko tytuł
http://m.kobra.wrzuta.pl/audio/60DGaIPt ... iebo_skapi
pozdrowienia od chłopaków z pueblo
Ale wkurzyłam sie bo chciałam byś szybko odczytał to co w głowie mi sie kłebiło, bo oczywiscie dziś już wszystko wygląda inaczej!
Po pierwsze fajnie, ze można sobie z Tobą pogadać na innym poziomie abstrakcji, nie tak bezpośrednio tylko meandrować między tymi problemami i nie nazywać ich tak po imieniu i kawa na ławę. Ostatni ojeden gostek na forum zwrócił mi uwage, że mam nie gadać o filmach bo to jest "forum o nerwicy".
Wniosek z tego, że nerwicowcy powinni być jedną wielką nerwiacą z czym sie nie zgadzam bo powinniśmy szukać wszystkiego co nas odciągnie od tego gówna i jeśli jest to cokolwiek nawet gadka o rękawiczkach freddiego krugera to ja się na to piszę, bo mnie to pomaga!
Dzięki więc za Twoje linki i muzyczne poczęstunki bo one masz rację woele mowią o człowieku, i zawsze chetnie posłucham!
Co do krawczyka to skoro mamy gdybac jak rasowi polacy, to mysle ze "w twoim wieku" choc nie wiem w jakim jestes słuchałabym bardziej fleetwoodmac, beatlesów, claptona, zeppelinów, hendrixa, stonesów i nie wiem czrgo tam jeszce bo nie wiem ile masz lat!
tak się skąłda, że dla mnie nie ma magii większej niż muzyka i lubię muzykę wszelkiej maści. z genesis a dokładiej albumem abacab zetknęłąm siejak miałam 13 lat. A Petera Gabriela bardzo lubię- tę ostatnią płytę New Blood.
Cieszy mnie Twój sarkazm (vide sex voacabluary) fajnie, ze nie jesteś taki mega poważny jak na swój poważny wioek o ktgórym czasami tu wspominasz i czemu dajesz wyraz
A co do jaj to ja myślałam, że powiedział to Materna, ale może pamięć zawodzić (czy byłeś fanem Za chwilę dalszy ciąg programu i MDM?)
Acha czytałeś Rock Mann? Podobało ci się?
Co w ogóle czytujesz jeśli w ogóle?
Jeśli chodzi o pieprz no to u mnie nie odzielisz tego od potrawy głównej, jest dość pikantnie, na szcęście stąpają po tym łez padole tacy co to umieją wywrócić piramidę Maslowa do góry nogami i z pieprzenia uczynić niemal sztukę, Ty pewnie uznałbyś to za sztukę dla sztuki, ale dla mnie to najlepsza rzecz na świecie bo włąśnie nie ma tam nic oprócz pikanterii
Miłego dzionka... źółty może być
aaa no i oczywiście piosenka, dla tzw jaj, podrap się jak będziesz jej słuchał
http://www.youtube.com/watch?v=Qj2scaFjYsA
i jeszce bardziej absurdalna
jak się ubzdryngole to ją śpiewam choć znam tylko tytuł
http://m.kobra.wrzuta.pl/audio/60DGaIPt ... iebo_skapi
pozdrowienia od chłopaków z pueblo
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 21 lutego 2012, o 22:41
Genesis Firth or fifth
http://www.youtube.com/watch?v=SD5engyV ... re=related- odpał absolutny, załóż słuchawki, zamknij oczy i słuchaj ... przestrzeń, bezkres, tęsknota, - każde określenie jest tylko spłaszczaniem tego, co się słyszy.
A'propos muzyki: fleetwoodmac -o.k.; the beatles - jestem młodszy; clapton-nie przepadam, led zeppelin - o.k.; hendrix - jestem, zdecydowanie młodszy (choć posłuchać lubię po dzień dzisiejszy); stonsi - nie cierpię.
Osłuchałem się genesisów, yesów, floydów, elp, oldfielda, vangelisa, kitaro, tangerine dream, wishbone ash, ..............
Obściskiwałem się z pcią odmienną przy uriah heep - july morning, exodusach, kasach chorych - w końcu co łączy ludzi lepiej jak nie blues i ... parę piw.
Jak pisałem: muzyka świadczy o człowieku. Słucham wszystko, co dobre, a że jest tego mnóstwo, to jestem total mixt: znaczy popieprzony
O jajach: o jajach mówiłem ja, o cyckach Wojtek Man, Materny nie kojarzę.
Piramida Masłowa: proponuję nie przewracać, bo o ile umieszczenie seksu na doczesnym miejscu samorealizacji mogłoby jeszcze ujść, to wraz z odychaniem, żarciem i spaniem wywarłoby chyba skutek opłakany.
To, co chciałaś podkreślić dzieje się, gdy piramida stoi po bożemu
Jakie ksiązki czytam ?
100 lat temu w powtórce z rozrywki słuchałem w monologu Jaroszyńskiego: " ... W miejscowości X, z okazji ...-lecia odbył się kiermasz książki. Kiermasz zaszczycił swoja obecnością znany piłkarz X- ksiązki żadnej nie kupi bo stwierdził, że już jdną ma ...."
Ja też jedną mam i już ją przeczytałem
...... o cholera: późno, więc o wirtuozach seksu nie będę już gadał - ja do nich nie należę (no, może z inną orkiestrą ...?)
a Tym, co śpią, slodkich snów
-- 4 marca 2012, o 13:12 --
Słucham tego http://www.youtube.com/watch?v=JTDaSsSaCqE
(Yes-Soon: Anderson zawsze był boski) i zastanawiam się, czy muzyka to panaceum na nasze zgryzoty, czy może rodzaj przyprawy, po którą jakże ochoczo sięgamy nieświadomi, że trzeba obchodzić się z nią wyjątkowo ostrożnie, bo nawet najsubtelniejsza jest tak mocna, że już szczypta za dużo smak przekłamie całkowicie.
Zmieni smak, zmieni obraz rzeczywistości.
Nieraz kształt naszych problemów wyprostuje, a innym razem wykrzywi je kompletnie.
- Cóż więc robić ?
- Stosować z umiarem, jak napisali w ulotce środków przeczyszczających
Tak też staram się czynić, bo taplając się w muzyce zdarzyło mi się już doświadczyć uczuć zbyt dosłownie wzniosłych. Wznosisz się duchem, wznosisz się ciałem, otwierasz oczy i ... stoisz nad przepaścią.
Najbezpieczniejsza melodia to głos kogoś Ci bliskiego.
pauza
-- 5 marca 2012, o 21:57 --
Cóż, trochę pogadaliśmy - dziękuję.
Pora zaśpiewać sobie "o lucky man.
:!:
http://www.youtube.com/watch?v=SD5engyV ... re=related- odpał absolutny, załóż słuchawki, zamknij oczy i słuchaj ... przestrzeń, bezkres, tęsknota, - każde określenie jest tylko spłaszczaniem tego, co się słyszy.
A'propos muzyki: fleetwoodmac -o.k.; the beatles - jestem młodszy; clapton-nie przepadam, led zeppelin - o.k.; hendrix - jestem, zdecydowanie młodszy (choć posłuchać lubię po dzień dzisiejszy); stonsi - nie cierpię.
Osłuchałem się genesisów, yesów, floydów, elp, oldfielda, vangelisa, kitaro, tangerine dream, wishbone ash, ..............
Obściskiwałem się z pcią odmienną przy uriah heep - july morning, exodusach, kasach chorych - w końcu co łączy ludzi lepiej jak nie blues i ... parę piw.
Jak pisałem: muzyka świadczy o człowieku. Słucham wszystko, co dobre, a że jest tego mnóstwo, to jestem total mixt: znaczy popieprzony
O jajach: o jajach mówiłem ja, o cyckach Wojtek Man, Materny nie kojarzę.
Piramida Masłowa: proponuję nie przewracać, bo o ile umieszczenie seksu na doczesnym miejscu samorealizacji mogłoby jeszcze ujść, to wraz z odychaniem, żarciem i spaniem wywarłoby chyba skutek opłakany.
To, co chciałaś podkreślić dzieje się, gdy piramida stoi po bożemu
Jakie ksiązki czytam ?
100 lat temu w powtórce z rozrywki słuchałem w monologu Jaroszyńskiego: " ... W miejscowości X, z okazji ...-lecia odbył się kiermasz książki. Kiermasz zaszczycił swoja obecnością znany piłkarz X- ksiązki żadnej nie kupi bo stwierdził, że już jdną ma ...."
Ja też jedną mam i już ją przeczytałem
...... o cholera: późno, więc o wirtuozach seksu nie będę już gadał - ja do nich nie należę (no, może z inną orkiestrą ...?)
a Tym, co śpią, slodkich snów
-- 4 marca 2012, o 13:12 --
Słucham tego http://www.youtube.com/watch?v=JTDaSsSaCqE
(Yes-Soon: Anderson zawsze był boski) i zastanawiam się, czy muzyka to panaceum na nasze zgryzoty, czy może rodzaj przyprawy, po którą jakże ochoczo sięgamy nieświadomi, że trzeba obchodzić się z nią wyjątkowo ostrożnie, bo nawet najsubtelniejsza jest tak mocna, że już szczypta za dużo smak przekłamie całkowicie.
Zmieni smak, zmieni obraz rzeczywistości.
Nieraz kształt naszych problemów wyprostuje, a innym razem wykrzywi je kompletnie.
- Cóż więc robić ?
- Stosować z umiarem, jak napisali w ulotce środków przeczyszczających
Tak też staram się czynić, bo taplając się w muzyce zdarzyło mi się już doświadczyć uczuć zbyt dosłownie wzniosłych. Wznosisz się duchem, wznosisz się ciałem, otwierasz oczy i ... stoisz nad przepaścią.
Najbezpieczniejsza melodia to głos kogoś Ci bliskiego.
pauza
-- 5 marca 2012, o 21:57 --
Cóż, trochę pogadaliśmy - dziękuję.
Pora zaśpiewać sobie "o lucky man.
:!:
-
- Gość
Och,
nie dramatyzuj mój drogi
juz jestem , w zasadzie to mam przerwę od niezwykle twórczej pracy- co mnie podkusiło, że chciałam być kreatywna- teraz jestem swoim własnym niewolnikiem! i dodam, ze gdyby nie muzyka to chyba bym ocipiała (kurcze, jak to jest ocipieć?? czy to coś odwrotnie proporcjonalnego do drapania sie po jajach?? mogę się założyć o wszystkie utwory Yes, że wiesz coś na ten temat )
jak Ci powiem czego słucham teraz to zrobisz wielkie hahaha, moze bym i nawet usłyszała ten niewybredny śmiech gdyby nie słuchawki na moich przygłuchych uszach
czy pisałam Ci, że w Twoim "zaawansowanym" wieku będę głucha jak pień i zapewne też ślepa- jest wiec szansa, że przestanę wkur.wiać otoczenie swoim ekspresyjnym "jestestwem"
ALE, bo jest i małe śmerdzące ale ja jako baba z jajami nie chce byś mnie obśmiewał tylko podziwiał i wielbił za niezwykle wysublimowany gust muzyczny, którego nie powstydziłaby się żadna, szanująca się szafa grająca
więc nie powiem!!! a Ty zgadniesz, ale będzie podpowiedź- polski zespół z PRLu, baba z jajami na wokalu cenzura chyba mogła się czepnąć bo... i tu będzie następna podpowiedź jeśli nie zgadniesz, a piosnka ta jak i cały zespół jest spod znaku rocka, takiego, jakiego pewnie nie cierpisz, ale tak mnie wzięło na sentymenty bo z mamą sobie śpiewałyśmy tę piosenkę jak byłam słodka małą dziewczynką
a co do Lucky man-
znasz kawałek lucky man the verve? (wiem, wiem, jesteś starszy , ale może znasz, bo ja lubię ten kawałek i to nawet bardzo, choć nie ma w nim jakiegoś szału by jaja swędziały z wrażenia, tyle, że jako baba z jajami niewiele mogę powiedziec o tym zjawisku, ale kawałek czasami wprawia mnie w niezłą zadumę i kojarzy się z nadmorskim wiatrem, a teraz mam w sensie atmosferycznym coś zupełnie z innej parafii niż nadmorski wiatr
atmosfery... moja bańka ma dziś ich w nadmiarze, jak za bardzo nadmuchana piłka do kosza, któa eksploduje jeśli tylko włączysz ją do gry
A może ty coś wiesz o dziwnych głowach- widziałam tu takiego robaka 6 okiego- ale odpełzł- obraził sie czy jak
Fajnie napisałęś o tej muzie, serio mnie to ruszyło, aż mi się pzrestało chciec bluzgać!!!! A zawsze myślałam, że jestem ułomem jeśli chodzi o takie poetyckie i miłe ujęcia sprawy, tuyle, że Ty słuchałeś tyle lat głosu- kogoś bliskiego/ niebliskiego- co to za muzyka- bardziej Genesis czy jednak Stonsi??
A w ogóle to wiez, ze to jest forum o DD a my tak na tematy poboczne, albo nas wy.pierdolą (czyt wyrzucą) albo dostaniemy ochrzan za nietrzymanie się tematu jak na klasówie z polskiego (choć ciebie czuć raczej humanistą niż umysłem ścisłym więc pewnie nie wiesz o czym biadolę)
Może wystosujemy pismo do admina by nas wrzucił do blabli albo do śmietnika- to byłby oryginalny awans społeczny pobajdurzyć sobie w śmietniku
miłej nocki i mam nadzieje do usłyszenia
PS. z ambitnej muzy uwielbiam jazz- jeśli Ty też to ja chętnie podyskutuję o każdym dźwięku, szarpnięciu, nierównym bicie i interwale
A w tym interwale czasowym to ja spadywuję i kłaniam się nisko aż bije ryjem w podłogę
nie dramatyzuj mój drogi
juz jestem , w zasadzie to mam przerwę od niezwykle twórczej pracy- co mnie podkusiło, że chciałam być kreatywna- teraz jestem swoim własnym niewolnikiem! i dodam, ze gdyby nie muzyka to chyba bym ocipiała (kurcze, jak to jest ocipieć?? czy to coś odwrotnie proporcjonalnego do drapania sie po jajach?? mogę się założyć o wszystkie utwory Yes, że wiesz coś na ten temat )
jak Ci powiem czego słucham teraz to zrobisz wielkie hahaha, moze bym i nawet usłyszała ten niewybredny śmiech gdyby nie słuchawki na moich przygłuchych uszach
czy pisałam Ci, że w Twoim "zaawansowanym" wieku będę głucha jak pień i zapewne też ślepa- jest wiec szansa, że przestanę wkur.wiać otoczenie swoim ekspresyjnym "jestestwem"
ALE, bo jest i małe śmerdzące ale ja jako baba z jajami nie chce byś mnie obśmiewał tylko podziwiał i wielbił za niezwykle wysublimowany gust muzyczny, którego nie powstydziłaby się żadna, szanująca się szafa grająca
więc nie powiem!!! a Ty zgadniesz, ale będzie podpowiedź- polski zespół z PRLu, baba z jajami na wokalu cenzura chyba mogła się czepnąć bo... i tu będzie następna podpowiedź jeśli nie zgadniesz, a piosnka ta jak i cały zespół jest spod znaku rocka, takiego, jakiego pewnie nie cierpisz, ale tak mnie wzięło na sentymenty bo z mamą sobie śpiewałyśmy tę piosenkę jak byłam słodka małą dziewczynką
a co do Lucky man-
znasz kawałek lucky man the verve? (wiem, wiem, jesteś starszy , ale może znasz, bo ja lubię ten kawałek i to nawet bardzo, choć nie ma w nim jakiegoś szału by jaja swędziały z wrażenia, tyle, że jako baba z jajami niewiele mogę powiedziec o tym zjawisku, ale kawałek czasami wprawia mnie w niezłą zadumę i kojarzy się z nadmorskim wiatrem, a teraz mam w sensie atmosferycznym coś zupełnie z innej parafii niż nadmorski wiatr
atmosfery... moja bańka ma dziś ich w nadmiarze, jak za bardzo nadmuchana piłka do kosza, któa eksploduje jeśli tylko włączysz ją do gry
A może ty coś wiesz o dziwnych głowach- widziałam tu takiego robaka 6 okiego- ale odpełzł- obraził sie czy jak
Fajnie napisałęś o tej muzie, serio mnie to ruszyło, aż mi się pzrestało chciec bluzgać!!!! A zawsze myślałam, że jestem ułomem jeśli chodzi o takie poetyckie i miłe ujęcia sprawy, tuyle, że Ty słuchałeś tyle lat głosu- kogoś bliskiego/ niebliskiego- co to za muzyka- bardziej Genesis czy jednak Stonsi??
A w ogóle to wiez, ze to jest forum o DD a my tak na tematy poboczne, albo nas wy.pierdolą (czyt wyrzucą) albo dostaniemy ochrzan za nietrzymanie się tematu jak na klasówie z polskiego (choć ciebie czuć raczej humanistą niż umysłem ścisłym więc pewnie nie wiesz o czym biadolę)
Może wystosujemy pismo do admina by nas wrzucił do blabli albo do śmietnika- to byłby oryginalny awans społeczny pobajdurzyć sobie w śmietniku
miłej nocki i mam nadzieje do usłyszenia
PS. z ambitnej muzy uwielbiam jazz- jeśli Ty też to ja chętnie podyskutuję o każdym dźwięku, szarpnięciu, nierównym bicie i interwale
A w tym interwale czasowym to ja spadywuję i kłaniam się nisko aż bije ryjem w podłogę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 21 lutego 2012, o 22:41
Hej cwaniutka, rzucasz mi jedno równanie z dwiema niewiadomymi ("ocipieć = drapać się po jajach") i oczekujesz konkretnego wyniku ?!
- Jeśli matematyka coś takiego dopuszcza, to chyba musiałem być wtedy chory na świnkę.
Powtórz proszę, jaka będziesz w moim wieku. Powtórz, ale nie tak czarno !!! Mam nadzieję, że Twoje slowa zrozumiałem źle !
Czy nie-możemy gadać o muzyce ?
- A kto tu gada o muzyce ?!
Ta "muzyka", o której gadamy, to jest dzielenie się emocjami, to jest szukanie celu, to jest szukanie zgubionej drogi - to jest szkło powiększające do przyjrzenia się swoim problemom.
Nie wiem, jak Ty, ale ja nie czuję, abym choć na chwilę odbiegł od tematu: cały czas poszukuję brzmienia, które spowoduje, ze przestanę słyszeć to cholerne echo pustego pokoju - i ... mam wrażenie, że - wbrew pozorom - nie jestem tu jednym, takim poszukiwaczem (???).
PRL - baba z jajami - rock - ???
- Pierwsze moje skojarzenie: Mira Kubasińska + Breakout; następne: Lombard; coś jeszcze kołacze mi się po łepetynie, ale teraz odpuszczę.
Głos kogoś bliskiego/ niebliskiego: to nie Yes, nie Stonsi, to Raven (przepraszam Alana Parsonsa).
Właściwie nie krakanie kruka (przepraszam kruka), tylko pie...lone skrzeczenie "sroki złodziejki".
Czy lubię Jazz ?
- Tylko nie tradycyjny, a inne, gdy mam melodię, czasami zdarza mi się posłuchać.
Robala zastąpimy, a ... humanistą nie jestem: łeb mam tak ścisły, że ...
Karolowych snów
-- 17 marca 2012, o 01:00 --
I przychodzi taka chwila, że problemy znikają i nagle wszystko zaczyna być banalnie proste.
Mija niepewność, znikają emocje, strach przeistacza się w ulgę, a demony chwytają nas w ciepłe objęcia.
:!:
-- 23 stycznia 2013, o 01:50 --
To już prawie rok.
- Czy się coś zmieniło ?
- Z pewnością tak: jestem rok starszy i ... chyba niewiele poza tym.
Starszy, ale czy mądrzejszy ?
- Niestety tak, a tak bardzo chciałbym tylko przestać rozumieć, przestać pamiętać, przestać ...
Po prostu chciałbym zapomnieć, bardzo dużo zapomnieć, bo bez tego ustawicznie pałętam się między ekranem a wyjściem zaglądając dla urozmaicenia do wc w płonnej nadziei, że poza rękami, coś jeszcze da się tam zmyć.
Że też Bozia czy Matka Natura nie zamontowała człowiekowi klawisza delete.
- Jeśli matematyka coś takiego dopuszcza, to chyba musiałem być wtedy chory na świnkę.
Powtórz proszę, jaka będziesz w moim wieku. Powtórz, ale nie tak czarno !!! Mam nadzieję, że Twoje slowa zrozumiałem źle !
Czy nie-możemy gadać o muzyce ?
- A kto tu gada o muzyce ?!
Ta "muzyka", o której gadamy, to jest dzielenie się emocjami, to jest szukanie celu, to jest szukanie zgubionej drogi - to jest szkło powiększające do przyjrzenia się swoim problemom.
Nie wiem, jak Ty, ale ja nie czuję, abym choć na chwilę odbiegł od tematu: cały czas poszukuję brzmienia, które spowoduje, ze przestanę słyszeć to cholerne echo pustego pokoju - i ... mam wrażenie, że - wbrew pozorom - nie jestem tu jednym, takim poszukiwaczem (???).
PRL - baba z jajami - rock - ???
- Pierwsze moje skojarzenie: Mira Kubasińska + Breakout; następne: Lombard; coś jeszcze kołacze mi się po łepetynie, ale teraz odpuszczę.
Głos kogoś bliskiego/ niebliskiego: to nie Yes, nie Stonsi, to Raven (przepraszam Alana Parsonsa).
Właściwie nie krakanie kruka (przepraszam kruka), tylko pie...lone skrzeczenie "sroki złodziejki".
Czy lubię Jazz ?
- Tylko nie tradycyjny, a inne, gdy mam melodię, czasami zdarza mi się posłuchać.
Robala zastąpimy, a ... humanistą nie jestem: łeb mam tak ścisły, że ...
Karolowych snów
-- 17 marca 2012, o 01:00 --
I przychodzi taka chwila, że problemy znikają i nagle wszystko zaczyna być banalnie proste.
Mija niepewność, znikają emocje, strach przeistacza się w ulgę, a demony chwytają nas w ciepłe objęcia.
:!:
-- 23 stycznia 2013, o 01:50 --
To już prawie rok.
- Czy się coś zmieniło ?
- Z pewnością tak: jestem rok starszy i ... chyba niewiele poza tym.
Starszy, ale czy mądrzejszy ?
- Niestety tak, a tak bardzo chciałbym tylko przestać rozumieć, przestać pamiętać, przestać ...
Po prostu chciałbym zapomnieć, bardzo dużo zapomnieć, bo bez tego ustawicznie pałętam się między ekranem a wyjściem zaglądając dla urozmaicenia do wc w płonnej nadziei, że poza rękami, coś jeszcze da się tam zmyć.
Że też Bozia czy Matka Natura nie zamontowała człowiekowi klawisza delete.
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
tylko czy potem by czlowiek jednak nie zalowal ze tego delete uzyl a juz odwrotu by nie bylo...
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p