Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

mam wrażenie, że jestem w kinie

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
mmik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 21 lutego 2012, o 22:41

29 lutego 2012, o 22:06

agora, musisz zawsze zadawac trudne pytania

Ile mam lat ?
- Żeby to ja wiedziałem ! Chyba ciut mniej, jak Kopiec Kościuszki, ale i tak conajmniej 25 za dużo :(
ale jeśli chcesz cokolwiek więcej o mnie wiedzieć i cokolwiek rozumieć, to musisz wejść na YouTube'a i posłuchać dwa moje ulubione kawałki:
http://www.youtube.com/watch?v=W35wtfcByIY (ciężkostrawne !?)
i - szczególnie dziś dla mnie aktualny: C'est la vie
http://www.youtube.com/watch?v=9DDUgM-N1Ns
lub to samo, bardziej romantycznie
http://www.youtube.com/watch?v=xKvGVVpj9jQ
Muzyka mówi wszystko o człowieku, który ją słucha :)
Ty, będąc w moim wieku (to tak hipotetycznie), zamiast Petera Gabriela i ELP wskazałabyś pewnie Krawczyka :)

Co miałem na myśli mówiąc o "ujemnej abstrakcji" /.../ ?
- Jaka jest moja definicja ujemnej abstrakcji ?
Psychologia kliniczna rzekłaby, że to pewnie brak zdolności do podejmowania decyzji, brak umiejętności myślenia o własnym myśleniu, może coś jeszcze.
W związku z tym, że ja jestem cioł, to tak mądrze, jak psychologia kliniczna tego nie zdefiniuję: mogę tylko powiedzieć, że cerę i korę miała jednako gładką, a postrzeganie jednokanałowe. Z tą cerą to tak "w zaokrągleniu", ale to szczegół.
next
Twoje spostrzeżenie o słowach określających sex jest genialne ! Że też ja tego nie zauważyłem !
Mogę natomiast dodać, że jest to w pełni uzasadnione: w końcu sex jest na samym dole piramidy Masłowa, więc prymitywizm określeń musi współgrać z pierwotnością / prymitywizmem potrzeby :hehe:
next
Żałujesz, ze nie masz jaj ?
Hmmm, czasami jest się po czym podrapać ... ale coś w tym jest, bo np Wojtek Man kiedyś powiedział, że gdyby był kobietą, to cały czas bawiłby się cyckami. Ja pewnie też - w końcu fajne.
next
158 - tyle miała (bo dla mnie to czas przeszły)
next
czasami warto się z pieprzem popieprzyć

... a słońca życzę jutro od rana :)
agora
Gość

1 marca 2012, o 17:59

tym razem mnie wykopało, a płodziłam z 15 minut!
Noż na krowie kopytko mać!
było o muzyce
dam znac potem bo teraz jestem zła :grr:
mmik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 21 lutego 2012, o 22:41

2 marca 2012, o 20:53

C'est la vie :twisted:
agora
Gość

3 marca 2012, o 16:28

Ech... zeby w tym zyciu były tylko takie problemy jak znikające posty.
Ale wkurzyłam sie bo chciałam byś szybko odczytał to co w głowie mi sie kłebiło, bo oczywiscie dziś już wszystko wygląda inaczej!

Po pierwsze fajnie, ze można sobie z Tobą pogadać na innym poziomie abstrakcji, nie tak bezpośrednio tylko meandrować między tymi problemami i nie nazywać ich tak po imieniu i kawa na ławę. Ostatni ojeden gostek na forum zwrócił mi uwage, że mam nie gadać o filmach bo to jest "forum o nerwicy".
Wniosek z tego, że nerwicowcy powinni być jedną wielką nerwiacą z czym sie nie zgadzam bo powinniśmy szukać wszystkiego co nas odciągnie od tego gówna i jeśli jest to cokolwiek nawet gadka o rękawiczkach freddiego krugera to ja się na to piszę, bo mnie to pomaga!
Dzięki więc za Twoje linki i muzyczne poczęstunki bo one masz rację woele mowią o człowieku, i zawsze chetnie posłucham!
Co do krawczyka to skoro mamy gdybac jak rasowi polacy, to mysle ze "w twoim wieku" choc nie wiem w jakim jestes słuchałabym bardziej fleetwoodmac, beatlesów, claptona, zeppelinów, hendrixa, stonesów i nie wiem czrgo tam jeszce bo nie wiem ile masz lat!
tak się skąłda, że dla mnie nie ma magii większej niż muzyka i lubię muzykę wszelkiej maści. z genesis a dokładiej albumem abacab zetknęłąm siejak miałam 13 lat. A Petera Gabriela bardzo lubię- tę ostatnią płytę New Blood.
Cieszy mnie Twój sarkazm (vide sex voacabluary) fajnie, ze nie jesteś taki mega poważny jak na swój poważny wioek o ktgórym czasami tu wspominasz ;) i czemu dajesz wyraz ;)
A co do jaj to ja myślałam, że powiedział to Materna, ale może pamięć zawodzić (czy byłeś fanem Za chwilę dalszy ciąg programu i MDM?)
Acha czytałeś Rock Mann? Podobało ci się?
Co w ogóle czytujesz jeśli w ogóle?
Jeśli chodzi o pieprz no to u mnie nie odzielisz tego od potrawy głównej, jest dość pikantnie, na szcęście stąpają po tym łez padole tacy co to umieją wywrócić piramidę Maslowa do góry nogami i z pieprzenia uczynić niemal sztukę, Ty pewnie uznałbyś to za sztukę dla sztuki, ale dla mnie to najlepsza rzecz na świecie bo włąśnie nie ma tam nic oprócz pikanterii ;)
Miłego dzionka... źółty może być
aaa no i oczywiście piosenka, dla tzw jaj, podrap się jak będziesz jej słuchał :DD
http://www.youtube.com/watch?v=Qj2scaFjYsA

i jeszce bardziej absurdalna
jak się ubzdryngole to ją śpiewam choć znam tylko tytuł ;)
http://m.kobra.wrzuta.pl/audio/60DGaIPt ... iebo_skapi

pozdrowienia od chłopaków z pueblo :DD
mmik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 21 lutego 2012, o 22:41

4 marca 2012, o 02:36

Genesis Firth or fifth
http://www.youtube.com/watch?v=SD5engyV ... re=related- odpał absolutny, załóż słuchawki, zamknij oczy i słuchaj ... przestrzeń, bezkres, tęsknota, - każde określenie jest tylko spłaszczaniem tego, co się słyszy.
A'propos muzyki: fleetwoodmac -o.k.; the beatles - jestem młodszy; clapton-nie przepadam, led zeppelin - o.k.; hendrix - jestem, zdecydowanie młodszy (choć posłuchać lubię po dzień dzisiejszy); stonsi - nie cierpię.
Osłuchałem się genesisów, yesów, floydów, elp, oldfielda, vangelisa, kitaro, tangerine dream, wishbone ash, ..............
Obściskiwałem się z pcią odmienną przy uriah heep - july morning, exodusach, kasach chorych - w końcu co łączy ludzi lepiej jak nie blues i ... parę piw.
Jak pisałem: muzyka świadczy o człowieku. Słucham wszystko, co dobre, a że jest tego mnóstwo, to jestem total mixt: znaczy popieprzony ;)
O jajach: o jajach mówiłem ja, o cyckach Wojtek Man, Materny nie kojarzę.
Piramida Masłowa: proponuję nie przewracać, bo o ile umieszczenie seksu na doczesnym miejscu samorealizacji mogłoby jeszcze ujść, to wraz z odychaniem, żarciem i spaniem wywarłoby chyba skutek opłakany.
To, co chciałaś podkreślić dzieje się, gdy piramida stoi po bożemu :)
Jakie ksiązki czytam ?
100 lat temu w powtórce z rozrywki słuchałem w monologu Jaroszyńskiego: " ... W miejscowości X, z okazji ...-lecia odbył się kiermasz książki. Kiermasz zaszczycił swoja obecnością znany piłkarz X- ksiązki żadnej nie kupi bo stwierdził, że już jdną ma ...."
Ja też jedną mam i już ją przeczytałem ;)
...... o cholera: późno, więc o wirtuozach seksu nie będę już gadał - ja do nich nie należę (no, może z inną orkiestrą ...?)
a Tym, co śpią, slodkich snów

-- 4 marca 2012, o 13:12 --
Słucham tego http://www.youtube.com/watch?v=JTDaSsSaCqE
(Yes-Soon: Anderson zawsze był boski) i zastanawiam się, czy muzyka to panaceum na nasze zgryzoty, czy może rodzaj przyprawy, po którą jakże ochoczo sięgamy nieświadomi, że trzeba obchodzić się z nią wyjątkowo ostrożnie, bo nawet najsubtelniejsza jest tak mocna, że już szczypta za dużo smak przekłamie całkowicie.
Zmieni smak, zmieni obraz rzeczywistości.
Nieraz kształt naszych problemów wyprostuje, a innym razem wykrzywi je kompletnie.
- Cóż więc robić ?
- Stosować z umiarem, jak napisali w ulotce środków przeczyszczających :twisted:
Tak też staram się czynić, bo taplając się w muzyce zdarzyło mi się już doświadczyć uczuć zbyt dosłownie wzniosłych. Wznosisz się duchem, wznosisz się ciałem, otwierasz oczy i ... stoisz nad przepaścią.
Najbezpieczniejsza melodia to głos kogoś Ci bliskiego.
pauza

-- 5 marca 2012, o 21:57 --
Cóż, trochę pogadaliśmy - dziękuję.
Pora zaśpiewać sobie "o lucky man.
:!:
agora
Gość

8 marca 2012, o 01:02

Och,
nie dramatyzuj mój drogi
juz jestem :D , w zasadzie to mam przerwę od niezwykle twórczej pracy- co mnie podkusiło, że chciałam być kreatywna- teraz jestem swoim własnym niewolnikiem! i dodam, ze gdyby nie muzyka to chyba bym ocipiała (kurcze, jak to jest ocipieć?? czy to coś odwrotnie proporcjonalnego do drapania sie po jajach?? mogę się założyć o wszystkie utwory Yes, że wiesz coś na ten temat ;) )

jak Ci powiem czego słucham teraz to zrobisz wielkie hahaha, moze bym i nawet usłyszała ten niewybredny śmiech gdyby nie słuchawki na moich przygłuchych uszach
czy pisałam Ci, że w Twoim "zaawansowanym" wieku będę głucha jak pień i zapewne też ślepa- jest wiec szansa, że przestanę wkur.wiać otoczenie swoim ekspresyjnym "jestestwem"
ALE, bo jest i małe śmerdzące ale :) ja jako baba z jajami nie chce byś mnie obśmiewał tylko podziwiał i wielbił za niezwykle wysublimowany gust muzyczny, którego nie powstydziłaby się żadna, szanująca się szafa grająca
więc nie powiem!!! a Ty zgadniesz, ale będzie podpowiedź- polski zespół z PRLu, baba z jajami na wokalu :D cenzura chyba mogła się czepnąć bo... i tu będzie następna podpowiedź jeśli nie zgadniesz, a piosnka ta jak i cały zespół jest spod znaku rocka, takiego, jakiego pewnie nie cierpisz, ale tak mnie wzięło na sentymenty bo z mamą sobie śpiewałyśmy tę piosenkę jak byłam słodka małą dziewczynką

a co do Lucky man-
znasz kawałek lucky man the verve? (wiem, wiem, jesteś starszy :D, ale może znasz, bo ja lubię ten kawałek i to nawet bardzo, choć nie ma w nim jakiegoś szału by jaja swędziały z wrażenia, tyle, że jako baba z jajami niewiele mogę powiedziec o tym zjawisku, ale kawałek czasami wprawia mnie w niezłą zadumę i kojarzy się z nadmorskim wiatrem, a teraz mam w sensie atmosferycznym coś zupełnie z innej parafii niż nadmorski wiatr
atmosfery... moja bańka ma dziś ich w nadmiarze, jak za bardzo nadmuchana piłka do kosza, któa eksploduje jeśli tylko włączysz ją do gry :D

A może ty coś wiesz o dziwnych głowach- widziałam tu takiego robaka 6 okiego- ale odpełzł- obraził sie czy jak :D

Fajnie napisałęś o tej muzie, serio mnie to ruszyło, aż mi się pzrestało chciec bluzgać!!!! A zawsze myślałam, że jestem ułomem jeśli chodzi o takie poetyckie i miłe ujęcia sprawy, tuyle, że Ty słuchałeś tyle lat głosu- kogoś bliskiego/ niebliskiego- co to za muzyka- bardziej Genesis czy jednak Stonsi??

A w ogóle to wiez, ze to jest forum o DD a my tak na tematy poboczne, albo nas wy.pierdolą (czyt wyrzucą) albo dostaniemy ochrzan za nietrzymanie się tematu jak na klasówie z polskiego (choć ciebie czuć raczej humanistą niż umysłem ścisłym więc pewnie nie wiesz o czym biadolę)
Może wystosujemy pismo do admina by nas wrzucił do blabli albo do śmietnika- to byłby oryginalny awans społeczny pobajdurzyć sobie w śmietniku :DD
miłej nocki i mam nadzieje do usłyszenia

PS. z ambitnej muzy uwielbiam jazz- jeśli Ty też to ja chętnie podyskutuję o każdym dźwięku, szarpnięciu, nierównym bicie i interwale
A w tym interwale czasowym to ja spadywuję i kłaniam się nisko aż bije ryjem w podłogę ;col
mmik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 21 lutego 2012, o 22:41

9 marca 2012, o 00:59

Hej cwaniutka, rzucasz mi jedno równanie z dwiema niewiadomymi ("ocipieć = drapać się po jajach") i oczekujesz konkretnego wyniku ?!
- Jeśli matematyka coś takiego dopuszcza, to chyba musiałem być wtedy chory na świnkę.

Powtórz proszę, jaka będziesz w moim wieku. Powtórz, ale nie tak czarno !!! :evil: Mam nadzieję, że Twoje slowa zrozumiałem źle !

Czy nie-możemy gadać o muzyce ?
- A kto tu gada o muzyce ?!
Ta "muzyka", o której gadamy, to jest dzielenie się emocjami, to jest szukanie celu, to jest szukanie zgubionej drogi - to jest szkło powiększające do przyjrzenia się swoim problemom.
Nie wiem, jak Ty, ale ja nie czuję, abym choć na chwilę odbiegł od tematu: cały czas poszukuję brzmienia, które spowoduje, ze przestanę słyszeć to cholerne echo pustego pokoju - i ... mam wrażenie, że - wbrew pozorom - nie jestem tu jednym, takim poszukiwaczem (???).

PRL - baba z jajami - rock - ???
- Pierwsze moje skojarzenie: Mira Kubasińska + Breakout; następne: Lombard; coś jeszcze kołacze mi się po łepetynie, ale teraz odpuszczę.

Głos kogoś bliskiego/ niebliskiego: to nie Yes, nie Stonsi, to Raven (przepraszam Alana Parsonsa).
Właściwie nie krakanie kruka (przepraszam kruka), tylko pie...lone skrzeczenie "sroki złodziejki".

Czy lubię Jazz ?
- Tylko nie tradycyjny, a inne, gdy mam melodię, czasami zdarza mi się posłuchać.

Robala zastąpimy, a ... humanistą nie jestem: łeb mam tak ścisły, że ...
Karolowych snów :DD

-- 17 marca 2012, o 01:00 --
I przychodzi taka chwila, że problemy znikają i nagle wszystko zaczyna być banalnie proste.
Mija niepewność, znikają emocje, strach przeistacza się w ulgę, a demony chwytają nas w ciepłe objęcia.
:!:

-- 23 stycznia 2013, o 01:50 --
To już prawie rok.
- Czy się coś zmieniło ?
- Z pewnością tak: jestem rok starszy i ... chyba niewiele poza tym.
Starszy, ale czy mądrzejszy ?
- Niestety tak, a tak bardzo chciałbym tylko przestać rozumieć, przestać pamiętać, przestać ...
Po prostu chciałbym zapomnieć, bardzo dużo zapomnieć, bo bez tego ustawicznie pałętam się między ekranem a wyjściem zaglądając dla urozmaicenia do wc w płonnej nadziei, że poza rękami, coś jeszcze da się tam zmyć.
Że też Bozia czy Matka Natura nie zamontowała człowiekowi klawisza delete.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

29 marca 2013, o 21:50

tylko czy potem by czlowiek jednak nie zalowal ze tego delete uzyl a juz odwrotu by nie bylo...
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ