Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mam juz dosyc

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

16 stycznia 2014, o 01:47

Noo niestety samo z siebie sie nie zmieni i wyzdrowienie samo z siebie nie przyjdzie. Bede szczery - czeka Cie kawałek pracy nad soba, musisz zmienic podejscie do zaburzenia, sprawic aby przejsc z tym do porzadku dziennego, osiagnac taki moment, w ktorym bedziesz coraz czesciej zapominal ze to masz.

Juz nie bede powtarzal ze mamy wszyscy to samo ale da sie z tym zyc i da sie z tego wyjsc ale jak szybko to sie stanie zalezy glownie od Ciebie.

Sa dwie drogi:

Dłuzsza - uzalanie sie, przezywanie tego az Ci sie znudzi w ktoryms momencie i tak czy siak to zaakceptujesz

krotsza - zaczniesz juz teraz akceptowac ze to masz i zaczniesz wracac do zdrowia

Ja zaakceptowałem, dzieki temu wyzbylem sie leku i strachu przed tym stanem. On nadal jest ale gdzies z boku. Ale nie jest to juz tak silna i niedajaca zyc dd, polepszylo sie wlasnie dzieki akceptacji i dystansowi do tego :)

Przykro mi ale nie ma chyba innej drogi zeby wyzdrowiec, musisz sobie zapewnic spokój, nie sabotuj dalej zmeczonego juz umyslu.
Where is my mind?
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

16 stycznia 2014, o 08:12

No tak ale ja nie wiem co ze sobą zrobić przed tym stanem zawsze wiedzialem ze mam cos do roboty zawsze wstawalem i to była rutyna teraz jest tak ze mój zmeczony umysł już nie wie co robić i w sumie nic nie robie poza pójsciem do roboty. Nic mnie w sumie nie interesuje nic nie przychodzi do głowy próbuje na siłę myslec o czymkolwiek ale nichuja. Nad niczym tak naprawde nie moge sie zastanowic bo w głowie pusto jak prącie. Mogę sie patrzec cały dzien bez celu jak by mi mózg odcieło. Czekam tylko na pieniążki i chce na basen się zapisać i na jakieś treningi sztuki walki by mi pasowały. Zastanawiam się jedno jak ten stan może tak wyłączyć umysł że człowiek tak naprawde o niczym nie myśli tylko ma taką pustkę w głowie i leży jak roslina. Lęku to można powiedzieć że do konca sie nie pozbyłem ale pracuje nad tym za każdym razem kiedy będę szedł i czuł że zaraz mi się rozmyje całkowicie tożsamosć albo ze zwariowałem to powiem sobie prącie tam trudno co ma byc to i tak będzie albo czy zwariuje to trudno widocznie tak musiało być. W sasadzie to nie wiem jak mam to określic ale czuje jakby mój mózg pomysły cokolwiek z nim związane był wyłaczony. Nie mysle o tym zeby wyjsc do ludzi bo nie mam tego w głowie o tym zeby spotkac sie z jakąs dupeczką bo też tego nie mam no nie ma nic ''DOSŁOWNIE''. I próbuje sie skupic rano wstając co mam zrobic jakie skarpetki ubrać , koszulkę , gdzie co jest , ide do robociny tam też próbuje sie skupic ale niestety... po robocie wracam i nic mózg wyłączony leże i patrze w sufit i nic nie rozumiem. Stan odcięcia umysłu..
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

16 stycznia 2014, o 11:03

W taki sposob to zawsze bedziesz mial to ALE, ze jednak si enie da bo to i to w sumie odpowiadajac trzeba by byloz acytowac slowa avengera z postu wyzej, nie ma wyjscia stary. Sa wlasnie dokladnie te dwie drogi, wplatajac w to leczenie ewentualnie lekami i wplatajac terapie.
W tym stanie tak jest jak to opisales, tez nic mnie nie cieszylo, stracilem zainteresowania ale to tez jest powod tego ze ty jestes uwiklany w objawy i skupianie sie na nich a nie pomimo objawow na czyms innym. Inaczej mowiac mimo niecheci do czegokolwiek rob cos, rob jak dawniej mimo braku przyjemnosci i zainteresowania, najlepiej jakby te zajecia zajmowaly glownie umysl. Takie zajecie sie mocne czyms, gra moze jakas komputerowa, gadka szmatkaa z kims, czyms co zajmuje mocno. I to robic pomimo tych objawow i niecheci w ktoryms momencie sam zobaczysz ze robi sie lzej od tego ze jednak mozna skupiac sie na czyms innym. Ale na poczatku trzeba na sile mimo objawow robic to i owo.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

16 stycznia 2014, o 11:53

No a jak ty sie czyles a jak teraz jest
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

16 stycznia 2014, o 11:55

ja juz nie mam dd ani zadnych objawow a czulem sie strasznie i mialem prawie wszystkie objawy dd.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

16 stycznia 2014, o 12:04

I co nagle wszystko sobie wróciło
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

16 stycznia 2014, o 12:52

boże Cygan, nie nagle... nie kumasz jeszcze tego wszystkiego ? poczytaj! masz tu taką kopalnie wiedzy, ze szok :)
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

16 stycznia 2014, o 14:35

Czytalem
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

16 stycznia 2014, o 14:39

i jakie wnioski ?
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

16 stycznia 2014, o 16:47

Wnioski takie ze trzeba to olac a moj stan jest nie do zniesienia pewnie jak innych

-- 16 stycznia 2014, o 17:47 --
Nie wiem dlaczego ten stan sie wgl nie poprawia tylko non stop jest tak samo. Ciagle odciety na maxa i ledwo jarzacy. prącie mnie strzeli nie wytrzymam juz tego i chyba sie zabije bo to nie jest życie..
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

16 stycznia 2014, o 17:42

nie poprawia się bo zwracasz na niego uwagę non stop. np. takim pisaniem na forum - piszesz ten post i zwracasz uwagę jak sie czujesz.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

16 stycznia 2014, o 20:06

No bo wszystko jest kobieta luźna w udach inaczej. Jestem niespelna rozumu. Powiem matce żeby mnie ubezwłasnowolniła bo nie dam rady. Przysięgam ze dalbym sobie rękę uciac zeby to minelo.

-- 16 stycznia 2014, o 20:54 --
Caly czas tak czuje w kazdej chwili nawet jak o tym nue mysle to i tak tak jest.

-- 16 stycznia 2014, o 21:06 --
Caly czas tak czuje w kazdej chwili nawet jak o tym nue mysle to i tak tak jest.
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

3 marca 2014, o 08:25

Nie nadaje sie do niczego z tymi objawami z tym czuciem sie i z tym niedzialajacym mozgiem

-- 3 marca 2014, o 09:25 --
Robie kobieta luźna w udach wszystko ale no nie da sie. Jak mozna do prącia pana tak sie czuc i miec taki stan w glowie i ledwo kontaktowac. Jak moze nin stop byc kobieta luźna w udach glowa posciskana. Jak mozna non stop czuc sie jebanym cialem i non stop sie zawieszac lub byc zawieszonym na maxa etc. Czytam tu wypowiedzi ludzi objawy itd i chba jestem w stanie stwierdzic zeja tego nie mam bez kitu nikt sie tak kobieta luźna w udach nie czuje i nijt nie ma takich objawow wiem co powiecie maxymalny egocentryzm ale to nie oto chodzi. To juz chyba jeest poprostu chory mozg albo rak albo tetniak prącie wie ..
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

3 marca 2014, o 09:45

Tez tak mam fatalnie nie jestes jedyny ale nie mozna sie poddawac i w sumie tyle mam do powiedzenie bo tez mam takie objawy i wiem co czujesz ale chce i tak isc do prozdu mimo braku kontaktu i tego wszystkiego i tobie takze to propozuje, nie wywieszaj bialem flagi.
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

3 marca 2014, o 10:48

Chyba ja wywiesze.. nawet w pracy juz jest fatalnie
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
ODPOWIEDZ