Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ludzie ratujcie bo mam ogromny problem

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
załamany_000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 13 sierpnia 2011, o 10:00

13 sierpnia 2011, o 10:35

. Proszę udzielcie mi jasnej odpowiedzi czy z nerwicy natrećtw można sie wyleczyć !?!? czy człowiek skazany jest na
zycie z tym choróbskiem do końca życia. Sprawa dokladnie nie dotyczy mnie, ale mojej partnertki, ma obsesje na punkcie czystości juz od 4 lat, strasznie utrudnia jej to życie jak i równiez moje, niszczy doszczętnie relacje miedzy nami, rozeszliśmy sie bo juz tego nie wytrzymałem, sam wpadłem w nerwice poniekąd z tego powodu, rozeszłem się z nią ale wiem że jest jej cieżko że potrzebuje pomocy, tylko ja pomimo że w głebi serca chcialbym jej pomoc może wrócić do niej, nie wiem czy to udźwignę, czy będę w stanie a nie ukrywam ze chce założyć rodzinę, Mam wiele obaw nie wiem czy Ona podoła żeby być matką i żoną jeśli dalej bedzie miałą ten problem, tylko prosze niech sie nie wypowiadaja ludzie którzy nie maja styczności z tym problemem tylko ludzie zyjacy z tym na codzień oni dokladnie wiedzą co to oznacza. Opisze przykładowe zachowanie mojej partnerki, nieustanne mycie rąk to jej stały rytułał rece ma doszczetnie zniszczone, nie moze tez isc do pracy w obecniej sytuacji gdyż ma nawrót choroby. Godzinne przesiadywanie w łazience tylko dobrze ze kapac się idzie tylko pod koniec dnia ale siedzi tam minimum 2,5 godziny i kapie się tylko pod bierzącą wodą, nie musze chyba pisac jakie są rachunki za media. Nadużywanie wczelkich środków czystości to chleb powszedni, najgorzej jest z praniem odzieży, gdyby tylko mogła to prała by wszystko codziennie lub co pare dni gdy jestesmy na ulicy nigdy niczego nie wyrzuca do kosza boi sie nawet do niego zbliżać, pod żadnym pozorem nie wolno dotykac mi ich rzeczy a jak czegoś dotknę to wpada w histerię. Gdy wracam do domu musze koniecznie umyć rece dłonie zawsze mydłem, gdy wracam z podwórka bo np umyłem samochod to musze isc pod prysznic od razu, bo ona tego nie wytrzyma, nie wolno mi było siadać w odzieży z której wrociłem na zewnątrz na sofie czy łóżku, gdy jakis produkt spożywczy który spadnie na podłogę pomimo że jest szczelnie zapakowany ona zobaczy nie najdaje sie dla niej juz do spozycia, jest tego jeszcze sporo tylko narazie juz zapomnialem. Powiem jedno zycie z kims takim na codzien to koszmar, czuje sie jakbym zył w jakiej schizofrenicznej i chorej przestrzeni, zastanawiam sie co zrobić żeby zrobić czegoś nie tak i żeby znowu nie było histerii i proszę was skończcie z takim gadaniem że jak ja kochasz to miłośc wszystko przezwycięży bo to nie jest takie proste a życie to nie bajka. Czekam na jakies sugestie i odpowiedzi, Powiem tylko tyle ze zaczełą sie leczyc bo wczesniej nie chciała wkurzała sie jak ja chcialem gdzies wysłać do lekarza bo mówiła ze robie z niej wariatkę

-- 15 sierpnia 2011, o 13:18 --
no myślałem ze można liczyc tutaj na kogos opinie jakieś słowo bvo przecież to forum dla ludzi ktorzy borykaja sie z tymi problemami a tutaj nic czy ktos napisze cokolowiek ??
Derealizacja
Gość

18 sierpnia 2011, o 10:52

Ale właśnie tak jest - jeśli ją na prawdę kochasz to zaakceptuj ją - taką jaką jest w 100 % wspieraj ją na każdym kroku.
Nie kocha się tylko za coś - ale też po mimo czegoś.
Dziel z nią ten problem i razem z tym walczcie - albo daj sobie spokój.

Ale tak, da się wyleczyć.
Awatar użytkownika
on.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 19 maja 2011, o 16:59

29 sierpnia 2011, o 19:02

Jesli dopiero niedawno zaczela si eleczyc to na efekty leczenia trzeba niestety czasem dluzej poczekac, nerwica ma to do siebie ze leczenie troche trwa. Nie bede pisal moralow o zwiazku ale bez leczenia z tego co wiem nerwica natrectw ot tak nie mija, a szczegolnie jak piszesz ze ma niezle nasilona. Wspierac na pewno ja musisz, to przede wszystkim. Mysle ze wyleczyc albo zaleczyc mozna wszystkie zaburzenia ale wymaga to wlasnie leczenia i cierpliwosci. I leki i terapia i wsparcie i zostanie tylko milosc ;)
Awatar użytkownika
anton
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 26 października 2015, o 20:23

5 listopada 2015, o 12:51

Na efekty trzeba czekać. Macie pewnie około 20 - 25 lat. Zazwyczaj wtedy ludzie się spostrzegają, że coś nie halo i wołają ratunku. Jeżeli jesteście starsi, to szansa na poprawę funkcjonowania istnieje, do tego stopnia, by zupełnie prawie normalnie żyć. Ja ozdrowienia, też przechodziłem, po czasie okazywało się, że to wraca, wyzdrowienie raczej niemożliwe, choć się zdarza.
Tak sobie myślę, że bardzo dobrze, że zaczęliście leczenie, efekty przyjdą po jakimś czasie. Z tą chorobą jest tak, że widzimy wierzchołek góry lodowej a gdy go zdobywamy okazuje się, że to nie jest wcale ten wierzchołek, to wszystko trwa. Ciężko z kimś takim żyć, wiem to o sobie i moim związku. To oznacza konflikty, poświęcenie się, itd. cudu najprawdopodobniej nie doświadczycie i będziecie się musieli z tym zmagać przez kolejne zwykłe dni. Pytanie jest raczej do Ciebie, czy chcesz z tą osobą być? jeżeli tak to ok. Czy będziesz mógł kiedykolwiek patrzeć na swoją dziewczynę jak na osobę zdrową, normalnie nieulgowo ją traktować? Myślę, że w zdrowym życiu brak wymagań nie istnieje, już od przedszkola, miłość bezwarunkowa matki do dziecka w dorosłym życiu nie istnieje. Życie polega na stawianiu pewnych wymagań i otaczaniu się ludźmi których wspieramy i mogą nas wesprzeć. Nie jest to wcale proste, co wybrać? Tak sobie myślę o was. Wybraliście się z pewnych powodów, pewnie osobowość Twojej partnerki miała jakieś znaczenie, pewne cechy charakteru. Możliwe, że w przypadku opuszczenia Twojej partnerki kolejna będzie miała podobne lub inne zaburzenia.
ODPOWIEDZ