Siemanko. Mam taki problem, od jakiegoś tygodnia czuje lekkie odrealnienie, takie uczucie w głowie. Nie jest to wielkie halo dla mnie, nie panikuje ani nic. Myślę że jest to spowodowane tym że palilem marihuanę i przed zapalaniem się stresowałem ale tylko przed później był chill fajna faza zero stresu. No i tak zapaliłem marihuanę, na następny dzień czułem się tak jakby odrealniony, lekkie odrealnienie utrzymuje się już tydzień i teraz chciałbym wiedzieć czy to przejdzie czy tak zostanie, bo to nie jest jakieś wielkie odrealnienie, jednym objawem jest takie uczucie bomby czasami i dziwne uczucie w głowie, nie mam żadnych ataków paniki anic nic. Nie rezygnuje z codziennych rzeczy ani ze spotkań ze znajomymi. Teraz chciałbym wiedzieć czy to przejdzie po jakimś czasie, jak na razie skończyłem z marihuana i nie pale ale proszę o jakąś pomoc

Naprawdę jestem w szoku, korzystasz z narkotyków, które mają ogromny wpływ na mózg i go obciążają i dziwisz się dlaczego cię odrealniło. "Proszę o jakąś pomoc", a z czym mamy ci pomóc? Mogę ci powiedzieć, że jest tu sporo osób, które po marihuanie wpadły w ciężkie stany nerwicowe i DD i niektórzy z tego wyszli

Tak, ale ja nie mam żadnych stanów nerwicowych czy coś tego typu, jedynym objawem jest dziwne uczucie lekkiego odrealnienia w głowie i tyle i chce wiedzieć czy to przejdzie, bo już skończyłem z marihuana.

Nie trzeba miec nerwicy żeby mieć derealizację, przejdzie jak tylko odpowiednio podejdziesz do tego i nie zaczniesz się nakręcać. Zoba temat narkotyki-nerwica-stany-kowe-czy-depresyjne-t5565.html

Ja się nie nakręcam i staram się o tym nie myśleć.

Co masz na myśli mówiąc jak odpowiednio do tego podejdę?