Hej, od sierpnia 2021 mam zaburzenia lękowe. Zaczęły mi się od ataku paniki, klasyczny lęk przed śmiercią, nie wiedziałam gdzie jestem. Derealizacja towarzyszyła mi 24/7 nawet w snach. Nie wychodziłam z domu, trudność sprawiała mi nawet kąpiel. Od jakiegoś czasu zaczęłam brać Velafax, brałam go 3 miesiące, może ponad. W tym czasie rozpoczęłam i zakończyłam bardzo burzliwy związek. Zostałam bardzo oszukana. Moj psychiatra zalecił zmniejszenie dawki (brałam 2x dziennie 75mg o krótkim działaniu, teraz 75mg raz dziennie o długim działaniu). Czuję się strasznie dziwnie. Jak we śnie, znowu boję się o smierć, boję się, ze nie poznaję bliskich, że stracę świadomość, że żyję w jakiejś śpiączce, że tak naprawdę umarłam,
do tego lęk przed schizofrenią.
Nie jest aż tak źle jak na początku, ale po dawce 150mg Velafaxu czułam się praktycznie w 100% dobrze, derealizacja zniknęła a teraz jest znowu. Czy to możliwe, ze zmniejszyłam dawkę leku? Znowu się zaczynam bać. Może to być tez przez ostatnie wydarzenia? Proszę o pomoc
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Leki (wenlafaksyna)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Moim zdaniem zbyt wcześnie zaczęłaś zmniejszanie dawki ( dziwne, że w takim stanie lekarz po 3 miesiącach zalecił Ci zmniejszanie dawek). Okres minimum to 6-9miesiecy.sziz.a pisze: ↑21 czerwca 2022, o 19:57Hej, od sierpnia 2021 mam zaburzenia lękowe. Zaczęły mi się od ataku paniki, klasyczny lęk przed śmiercią, nie wiedziałam gdzie jestem. Derealizacja towarzyszyła mi 24/7 nawet w snach. Nie wychodziłam z domu, trudność sprawiała mi nawet kąpiel. Od jakiegoś czasu zaczęłam brać Velafax, brałam go 3 miesiące, może ponad. W tym czasie rozpoczęłam i zakończyłam bardzo burzliwy związek. Zostałam bardzo oszukana. Moj psychiatra zalecił zmniejszenie dawki (brałam 2x dziennie 75mg o krótkim działaniu, teraz 75mg raz dziennie o długim działaniu). Czuję się strasznie dziwnie. Jak we śnie, znowu boję się o smierć, boję się, ze nie poznaję bliskich, że stracę świadomość, że żyję w jakiejś śpiączce, że tak naprawdę umarłam,
do tego lęk przed schizofrenią.
Nie jest aż tak źle jak na początku, ale po dawce 150mg Velafaxu czułam się praktycznie w 100% dobrze, derealizacja zniknęła a teraz jest znowu. Czy to możliwe, ze zmniejszyłam dawkę leku? Znowu się zaczynam bać. Może to być tez przez ostatnie wydarzenia? Proszę o pomoc
Stan Twój mógł się właśnie pogorszyć przez zmniejszoną dawkę. Maksymalna dawka tego leku to 375 mg na dobę.
Miałem podobną sytuację. Też zbyt wcześnie schodziłem z leku i lęki do mnie wróciły (po 2-3 tyg od zmniejzenia dawki). Musiałem wrócić do większej dawki...
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.