Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Śledzenie somatyczne - dzień 25

Materiały użytkowników, którzy stworzyli ciekawy materiał ale nie w takiej ilości aby stworzyć im osobny dział.
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
ODPOWIEDZ
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

25 sierpnia 2023, o 14:03

Ostatnio opisałem, jak możemy uspokajać nasz mózg, poprzez mówienie do niego.

Dzisiaj zacznę serię, jak "BYĆ" ze swoimi objawami. Czasami nie ma gdzie przekierować swojej uwagi i nie jesteśmy zaangażowani w jakieś czynności.

Co wtedy? Co zrobić gdy zostajemy twarzą w twarz z naszymi objawami? Tutaj ponownie pojawia się szansa. Często powtarzam, że ból / objaw jest szansą. Dlaczego?

Bo możesz inaczej ZINTERPRETOWAĆ dany objaw. A żeby wysłać do mózgu sygnał bezpieczeństwa, musimy inaczej zareagować emocjonalnie na dany objaw. Problemem nie jest objaw, problemem jest Twoja RELACJA i STOSUNEK do objawu. Ten stosunek do objawu dyktuje, jak mózg zinterpretuje sytuację. Podam jakiś przykład.

Masz w u siebie na działce wydeptaną ścieżkę. Możesz się przejmować i denerwować, że ta ścieżka jest wydeptana, biegać po niej, sprawdzać codziennie czy jeszcze tam jest. Wiadomo, że dopóki będziesz sprawdzał i chodził po niej, to ona będzie cały czas wydeptana. Gdybyś zajął się u siebie na działce innymi rzeczami np. ogrodem, sadzeniem kwiatów, nie chodziłbyś już tamtą ścieżką i nie sprawdzał, to po jakimś czasie ścieżka by zarosła. Pewnie miałbyś nową ścieżkę w nowym miejscu - np. ścieżka do Twojego ogrodu, którym się zająłeś. I właśnie o taką nową ścieżkę nam chodzi.

Stara ścieżka = objaw
Nowa ścieżka = brak objawu

Zanim przejdziemy do tematu, to musimy zbudować fundament. Zacznijmy od samego nazewnictwa. Ostatnio pisałem o tym, aby mówić "objaw X". Możemy pójść dalej. Objaw to objaw, kojarzy się negatywnie. Dajmy nową etykietę i nazwę: DOZNANIE lub WRAŻENIE.

Od dziś jak zauważysz coś, co według Ciebie, jest nie tak w Twoim ciele czy psychice, nazywaj to doznaniem lub wrażeniem. Nie masz objawów, masz doznania.

Chodzi o to, aby nadać jak najbardziej neutralny stosunek do tych doznań. W jakimś wpisie, podawałem przykład skarpetek. Większość z Was nie zauważa, że ma na stopie skarpetki a mimo to, jest to jakieś doznanie. Możesz poczuć lekki ucisk skarpetki na stopie, dotyk bawełny itd. Nie przejmujesz się tym i nie ma tego w ogóle w Twojej świadomości. To samo chcemy zrobić z Twoimi doznaniami.

Ta seria będzie miała trzy części, bo rozbijemy nasze objawy na trzy kategorie:

- doznania somatyczne;
- doznania myślowe;
- doznania emocjonalne (DD możemy pod to podciągnąć);

Dziś pierwsza część, zajmiemy się doznaniami somatycznymi.



Dobra ale o co chodzi?

Chodzi o to, abyś śledził doznania Twojego ciała bez oceny, bez szczególnych emocji - tym bardziej bez lęku i strachu. Jaki masz stosunek do tego, że na swoim ciele czujesz np. koszulkę? Obojętny.

Sama obojętność może nie wystarczyć jeżeli chodzi o doznania, tym bardziej jeśli chodzi o początki. Dodajmy magiczny składnik do tego eliksiru - CIEKAWOŚĆ.

Co kryje się pod ciekawością? Jak się w to zagłębisz, to pod powierzchnią kryje się nutka obojętności i ekscytacji.

Gdy jesteś ciekawy, to niczego nie oczekujesz WPROST. Zauważ, że ludzie, którzy czegoś oczekują, to podświadomie raczej kierują się strachem, że ich marzenie może się nie spełnić. Ludzie, którzy nie do końca są po którejś ze stron, są raczej ciekawi. Wyobraź sobie, że oglądasz mecz dwóch Państw. Żadne z tych Państw nie jest Ci bliskie i nie masz do żadnego z nich szczególnych uczuć. Jak będziesz oglądał ten mecz? Widzisz, że dużo ludzi w około ogląda ten mecz więc podchodzisz do tego trochę z ciekawością - w sumie wszyscy w około siedzą, piją piwo, jedzą chipsy, to i ja siądę i obejrzę.

Dodatkowo jesteś trochę podekscytowany, bo nie wiesz w sumie czegoś się spodziewać.

Więc ciekawość, pod którą kryje się ekscytacja i nutka obojętności, zdejmuje z Ciebie STRACH.

Gdy zostajesz sam na sam ze swoim ciałem np. idziesz spać i leżysz w łóżku albo siedzisz w ciągu dnia i nie masz co robić to poświęć sobie chwilę. Wejdź w te doznania z obojętnością i ciekawością. Co tym razem się wydarzy? Spójrz na to z boku, jak obserwator, który ogląda z boku ten mecz.

Jeżeli Twój umysł kieruje Cię w kierunku niechcianego doznania, to obejrzyj to doznanie, ale bez strachu, z ciekawością. A potem przejdź do innych doznań. Obserwuj wszystkie swoje cielesne doznania. Oddech, dotyk ciała z podłożem na którym siedzisz lub leżysz, dotyk ubrań do Twojego ciała. możesz po kolei przeskanować wszystkie tego typu doznania wraz ze swoimi "nerwicowymi" doznaniami ALE obejrzyj je tak samo, jak resztę neutralnych doznań. Podejdź do swojego niechcianego doznania X, jak do dotyku swojej koszulki, do Twojego ciała.

Możesz nawet na głos lub w myślach opisywać te doznania.

Można powiedzieć, że jest to pewnego typu medytacja.

Celem jest wysłanie sygnałów do mózgu, że Twoje niechciane objawy są dla Ciebie tak samo neutralne jak reszta nieistotnych dla Ciebie doznań. Jeżeli dojdziesz do tego punktu, że będziesz umiał spojrzeć w ten sposób na swoje doznania, to Twój mózg zacznie powoli "ściszać" te doznania. Nie od razu! Może na początku nie zobaczysz żadnej różnicy, ale z czasem, w najmniej spodziewanym momencie ("objawy znikną kiedy zapomniałeś, że mają zniknąć - wpis z dnia 11") możesz zauważyć, że niechciane doznania maleją:

- zmniejszają swoją częstotliwość
- zmniejszą swoją intensywność
- mimo, że są, dużo mniej Cię denerwują i straszą

Pozwól im być tak samo, jak pozwalasz być Twoim skarpetkom na Twoich stopach!

Powiesz, że to niemożliwe. Wierzę, nie jest to łatwe. Ale w momencie kiedy jesteś głęboko przekonany o tym, co Ci dolega, że to tylko przeciążony układ nerwowy, to droga staje się prostsza.
menago49
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 398
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32

26 sierpnia 2023, o 14:05

Super to przedstawiasz.
michel800
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 12 sierpnia 2023, o 14:42

29 sierpnia 2023, o 09:07

Jak się czyta Twoje wpisy to dochodzi się do wniosku że każdy jest swoim najlepszym terapeutą.jeszcze nie jestem odburzony a już mi po głowie chodzą myśli że mógłbym pomagać innym bo tyle się się dowiedziałem dzięki Tobie.aż człowiek czeka na Twoje kolejne wpisy.Tutaj gdzie mieszkam (Niemcy)jest wielki problem żeby się dostać do psychologa..ale będąc na tym forum to tak jakby mieć go za darmo i bez wychodzenia z domu.
Dziękuję to za mało w tym przypadku!
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

4 września 2023, o 20:03

michel800 pisze:
29 sierpnia 2023, o 09:07
Jak się czyta Twoje wpisy to dochodzi się do wniosku że każdy jest swoim najlepszym terapeutą.jeszcze nie jestem odburzony a już mi po głowie chodzą myśli że mógłbym pomagać innym bo tyle się się dowiedziałem dzięki Tobie.aż człowiek czeka na Twoje kolejne wpisy.Tutaj gdzie mieszkam (Niemcy)jest wielki problem żeby się dostać do psychologa..ale będąc na tym forum to tak jakby mieć go za darmo i bez wychodzenia z domu.
Dziękuję to za mało w tym przypadku!
W zasadzie taki jest mój przekaz - Twoje ciało wie co robi i jest zaprogramowane do leczenie samego siebie. Jedyne co mu przeszkadza, to nasza panika :)
Karol53
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 6 października 2023, o 17:58

7 października 2023, o 20:25

Cyprian94 pisze:
4 września 2023, o 20:03

W zasadzie taki jest mój przekaz - Twoje ciało wie co robi i jest zaprogramowane do leczenie samego siebie. Jedyne co mu przeszkadza, to nasza panika :)
W zasadzie też tak myślę. Problemem jest nasza panika. Tylko jak z nią porozmawiać, jak ją przekonać aby sobie gdzieś poszła lub zmieniła swoje oblicze na przyjazne. Jak ... ?
ODPOWIEDZ