Dziś trzecia część z serii uspokajania swojego mózgu i pozwalania na przepływanie różnych objawów.

Wpis pierwszy o objawach psychosomatycznych: ledzenie-somatyczne-dzie-t18621.html
Wpis drugi o objawach myślowych i poznawczych: ledzenie-poznawcze-dzie-t18655.html

"Emocje są naturalną ludzką cechą, formą wyrażania siebie. Czasami właściwą rzeczą jest okazanie lęku, żalu czy gniewu - ale energia powinna być kierowana całkowicie na zewnątrz, a nie zatrzymywana w sobie. Emocje powinny być wyrażone w pełni i silnie, a potem powinny zniknąć bez śladu." - Dan Millman, Droga Miłującego Pokój Wojownika

Dziś o emocjach. Emocje i wszystkie ich pochodne egzemplarze (stany, nastroje, uczucia) to jedne z najważniejszych rzeczy w życiu. Wszystko co robisz w życiu wywołuje w Tobie emocje! Życie bez nich byłoby nudne.

Nie chce tutaj robić wykładu o emocjach, bo nie ma takiej potrzeby. Chcę zaznaczyć, że emocje są jedną z najważniejszych rzeczy w kwestii zaburzeń lękowych. Zaburzenie lękowe czy zachwianie układu nerwowego pokazuje jak silne i ważne są emocje.

Nie ważne jakie objawy posiadasz. Wszystkie z nich na pewno wywołują jakieś emocje. A może konkretna emocja jest Twoim objawem? Im większy upór stawiamy emocjom, tym są bardziej intensywne.

Wyobraź sobie rurociąg przez który przepływa woda. Woda płynie z jakąś określoną prędkością. Co by się stało, gdybyś zatamował ten rurociąg? Wytworzyłoby się ciśnienie i upór. To samo dzieje się z Twoimi emocjami gdy nie chcesz ich czuć. Gdy się ich boisz.

Pewnego dnia to ciśnienie musi mieć upust...

Trudno mi powiedzieć z czego wynikają te wszystkie problemy emocjonalne w dzisiejszym świecie.

Czy z braku świadomości?
Czy może z braku edukacji?
Czy może, to dopiero staje się cząstką naszego rozwoju jako człowieka?
A może po porostu nasz świat stał się chronicznie zestresowany i już nie umiemy sobie poradzić?
Może kiedyś wszystko było prostsze? Może bycie prymitywnym było lepsze dla emocji? Ludzie byli bliżej siebie, nie było technologii i tak dużych "manier" - dali sobie przysłowiowo "po mordzie" i był spokój.
Czy siła fizyczna rozwiązuje problem? Absolutnie. To nie jest właściwy sposób rozwiązywania problemów. Próbuje jednak uchwycić ten moment, kiedy to nas wszystko przerosło?

Jedno jest pewne. Emocje muszą płynąć. Im większy opór stawiamy emocjom, tym gorzej dla nas. Być może tłumienie emocji doprowadziło Cię do zaburzenia lękowego lub jakiegoś objawu. A może już w samym zaburzeniu, jakaś emocja jest dla Ciebie problemem i jest kolejnym objawem? To nie ma znaczenia. Jak pozwolisz emocjom być i zrozumiesz, że żadna emocja nie jest negatywna, wszystko staje się prostsze.

We moich dwóch poprzednich wpisach, które wstawiłem na początku tego postu, opisałem ten mechanizm "śledzenia". Z emocjami "działamy" tak samo. Niech one sobie będą. Przyjrzyj się temu. Co to za emocja? Nazwij ją. Powiesz: "No lęk! A co innego?". Dobrze, lęk. Co jeszcze innego. Co czujesz w związku z tym? Bądź z tym, opisz to w swojej głowie. A potem... Weź tą emocję z rękę i pokaż jej życie. Pójdź do znajomych i przedstaw. Pokaż jej, jak wygląda kino albo pokaż jej, jak to jest ugotować obiad. Ta emocja w końcu odejdzie. Emocje są jak małe dzieci, na pewnym poziomie bardzo prymitywne. Dlatego powiedziałem Ci, abyś wziął je za rękę. Więc jak myślisz? Czy to dziecko w końcu się znudzi i sobie pójdzie? No ile może siedzieć z dorosłymi? Dzieci przychodzą i odchodzą do kolejnych czynności. Wszędzie jest ich pełno. Emocją są takie same. Przychodzą i odchodzą.

Dzięki za wpis.Ciezko jest oswoić trudne emocje jak się całe życie uciekało od nich.Ale to już miałem w dzieciństwie unik w tył zwrot.Bo to stwarza ból emocjonalny.A tu cała nauka polega na odczuwaniu i byciu z nimi.

Dziś tak bardziej poetycko widzę kolejny super wpis! Dziękuje za Twoją prace na rzecz nas wszystkich!!!!

Bardzo fajna perspektywa i klarowne wyjaśnienie tego co dla wielu z nas bywa tak złożone.
Wielki szacun za świetną robotę dla Ciebie! Dzięki Tobie z tych puzzli zaczyna wyłaniać się jakiś kształt

menago49 pisze: ↑

19 września 2023, o 19:37

Dzięki za wpis.Ciezko jest oswoić trudne emocje jak się całe życie uciekało od nich.Ale to już miałem w dzieciństwie unik w tył zwrot.Bo to stwarza ból emocjonalny.A tu cała nauka polega na odczuwaniu i byciu z nimi.

Dokładnie, uczy się nas od dziecka, że niektóre emocje są złe i nie powinno się ich czuć. To w dorosłym życiu powoduje dużo komplikacji.

Zumba pisze: ↑

19 września 2023, o 20:03

Dziś tak bardziej poetycko widzę kolejny super wpis! Dziękuje za Twoją prace na rzecz nas wszystkich!!!!

Jest to trzeci wpis z tej serii, więc nie chciałem tłumaczyć po raz kolejny, tego mechanizmu, w ten sam sposób

DarioG pisze: ↑

19 września 2023, o 21:06

Bardzo fajna perspektywa i klarowne wyjaśnienie tego co dla wielu z nas bywa tak złożone.
Wielki szacun za świetną robotę dla Ciebie! Dzięki Tobie z tych puzzli zaczyna wyłaniać się jakiś kształt

Bardzo mi miło