Cześć.
Chciałbym się podzielić małymi aktualizacjami na temat mojego życia.
Nie liczyłem dokładnie co do dnia ale niestety już stuknęło mi około 4 lat DD. Odbiło się to na znowu na moich studiach, bo uczenie się na bardziej zaawansowane rzeczy okazało się praktycznie niemożliwe (jestem na ostatnim semestrze studiów inżynierskich), no i znowu mam przerwę w edukacji. Frustruje mnie to tym bardziej, że mam znajomego pracującego np. w usługach budowlanych, który już ma auto, gdzie ja dalej jestem na utrzymaniu rodziców. Wiąże się z tym też powrót do domu no i kolejne problemy, tj. częste konflikty z ojcem no i ogólnie niezbyt ciekawa atmosfera. Mam za sobą już pobyt na dziennym oddziale psychiatrycznym, odwiedzanie kilku psychiatrów i branie wszelakiej maści leków, ale DD jak się trzymało tak się trzyma. Jestem teraz w terapii 1x w tygodniu od dobrych kilku miesięcy ale bez żadnych efektów. Oprócz tego mam ogromne problemy z motywacją do wykonywania codziennych czynności, gdzie wcześniej bardzo mocno ogarniałem swoje życie. Boję się tego, że znowu może być tak, że nie uda mi się zdać studiów jak będę dalej miał takie same objawy jak teraz.

dd potrafi strasznie rozwalić zycie, a nawet po tym jak minie to juz nic nie jest takie samo... współczuje ze jesteś teraz w tym stanie, ja mimo upływu lat wciąż wspominam to jako piekło na ziemi... bardzo ci współczuje ze musiałeś przerwać studia, jednak całkowicie to rozumiem, ponieważ możliwości umysłowe drastycznie nie zmniejszają podczas dd. trzymam kciuki mocno za ciebie<3

Staram ile się da iść dalej w terapię i znowu wrócę do leków, ale strach mnie ogarnia przed tym, że finansowo tylko będę do tyłu i przez to nie będę mógł ogarnąć odpowiednio dorosłego życia.

Z studiów nie rezygnuję całkowicie, bo w wrześniu wracam no ale też nie wiem co będzie dalej.

Będziesz miał kilka miesięcy żeby trochę "ogarnąć" nerwicę. Napisz jakie będziesz brał leki. Trzymam kciuki!

24 pierwsza wizyta, także od razu dam znać co dał mi lekarz.

Spróbuj stary te studia, dużo samozapracia nawet jak ujowo idzie byle nie uciekać w myśli, trzymam tez kciuki za ciebie

Z leków dostałem brintellix i hydroksyzynę, jutro już chyba będę mógł kupić ten 1.