moje myśli nie dotyczą choroby, samobójstwa, skrzywdzenia bliskich i innych podobnych tematów, nie obawiam się choroby, raka itp.. moje myśli to analiza tego o czym właśnie pomyślałam.. w końcu znalazłam odpowiednie słowa, aby to nazwać.
np : czuje się dobrze i nie myślę o nerwicy - po chwili w mojej głowie, myśl - "o nie myśle o nerwicy"
siedzę sobie.. i nagle myśl : "ile czasu udało mi się już nie myśleć o nerwicy"
"ciągle myślę, że myślę" , "czuje się lepiej" - i w takich momentach czekam chyba na moment kiedy poczuję się źle.. ;// zamiast się cieszyć to ja sobie dokładam..
ogólnie cały dzień myślę o tym JAK JEST.. i o tym ŻE MYŚLĘ ale nie umiem nazwać o czym ja do końca myślę.. :zwariowana:
czy to jest natręctwo ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
"myślactwo"
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
raczej stan analizy, ciągle analizujesz i się tym potem nakręcasz, i lęk ma pożywkę przez to. Normalka w tych stanach. Jak jest nawet chwila spokoju, czy jakaś poprawa to zaraz może pojawić się myśl, że jest lepiej ale zaraz znów będzie gorzej. I samopoczucie od razu spada, ale nie ma co się tym przejmować. Zostawić w spokoju i nie rozkopywać tych myśli bo to nic nie da ;]
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 21:37
Dokładnie, w sumie tutaj nie ma znaczenia temat tych myśli, one są porąbane same w sobie. Ja miałem przez długi czas natręta "po co?". Np myślałem sobie "pojadę na zakupy, żeby kupić coś na obiad" i od razy wskakiwało "a po co?". Z perspektywy czasu śmieję się z tego, ale wtedy to faktycznie było mega upierdliwe po prostu nie zwracaj na to uwagi, mnie później to bawiło i chyba faktycznie taka terapia śmiechem przyniosła najlepsze rezultaty.
Wszelka radość obecna na świecie bierze się ze szczęścia, którego życzymy innym.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 21:37
Chyba każda strategia, która przynosi skutek jest dobra nie ma jednego cudownego środka na wychodzenie z nerwicy, bo po prostu każdy z nas jest inny i co innego nam pomaga.
Wszelka radość obecna na świecie bierze się ze szczęścia, którego życzymy innym.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Dobra ja tez mam taka gdyz tez mnie mecza mysli typu po co to po co tamto . Ja czesto przytakuje sobie w glowie (yhy). Tez dzialaPaul1na pisze:jak nasuwają mi się te bezsensowne myśli to odpowiadam na nie " no i co " haha nie wiem czy to dobra strategia
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Moja rada - nie dyskutować z nimi, bo zawsze jest szansa że wyskoczy jakaś odpowiedź lękowa;)
Masz stany lękowe to i myśli są od czapy i kropka!:)
Ja robiłam tak jak mi polecił Victor, czyli przestałam analizować bo robiłam dokładnie to co opisujesz.
Zresztą nadal się na tym łapię jak mam stan lękowy.
Od razu świadomie zmieniałam myśli na inny temat, jakiś typowo realny że np. muszę zmyć naczynia
Tak samo z genialnymi pomysłami nt. stanu zdrowia;)
Trzeba to robić na siłę, a opór z poczatku jest- wiem:) ale po pewnym czasie wchodzi to w nawyk i potem już automatem na te myśli
nie zwraca się uwagi.
Poza tym czas czas i jeszcze raz czas, większość mysli się sama zdyskwalifikuje z czasem
bez żadnej szarpaniny.
Masz stany lękowe to i myśli są od czapy i kropka!:)
Ja robiłam tak jak mi polecił Victor, czyli przestałam analizować bo robiłam dokładnie to co opisujesz.
Zresztą nadal się na tym łapię jak mam stan lękowy.
Od razu świadomie zmieniałam myśli na inny temat, jakiś typowo realny że np. muszę zmyć naczynia
Tak samo z genialnymi pomysłami nt. stanu zdrowia;)
Trzeba to robić na siłę, a opór z poczatku jest- wiem:) ale po pewnym czasie wchodzi to w nawyk i potem już automatem na te myśli
nie zwraca się uwagi.
Poza tym czas czas i jeszcze raz czas, większość mysli się sama zdyskwalifikuje z czasem
bez żadnej szarpaniny.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html