Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
świstakejro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 93
Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50

4 grudnia 2013, o 15:36

Witam, lekarz ostatnio mi przepisał lek przeciwschizofreniczny na nerwice. Głównym moim problemem ostatnich czasów w nerwicy były straszne myśli które wywoływały we mnie silne lęki i tak sie ich bałam że nie mogłam funkcjonować, do tego dołączyła się derealizacja i zaczęła mnie dobijać. Dostałam od psychiatry dodatkowo do Efectinu Er75 Bonogren (kwetiapina) 25mg w dawce 1/4 tabl wieczorem i musze powiedzieć że po 3 dniu stosowania myśli mam ale nie wywołują już we mnie tak silnych lęków. Zaczynam sie bać że może mam jakąś utajoną formę schizofreni skoro zadziałał na mnie lek na schiza.
Czy wy też miewacie różne dziwne, pokręcone,straszące myśli w swoich nerwicach i one was przerażają? Czy tylko ja tak mam?
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

4 grudnia 2013, o 15:43

Leków nie zażywam, więc się nie wypowiem. A co do schizofrenii... Nie masz jej, po prostu. Gdybyś ją miał nie bał byś się tego. Tyle.
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

4 grudnia 2013, o 15:47

Hej, oj mamy mamy dziwne i pokrecone mysli, to chyba juz podstawka dla roznych zaburzen :)

ja od ok. 3 lat mam nerwice, po 2 latach doszly leki i natretne mysli przed samobójstwem ( tutaj mozesz poczytac o moich pokreconych myslach moje-onanizmy-xd-t3565.html ) a teraz od 4 miesiecy mam derealizacje. Ale spokojnie, to nie przyszlo od tak tylko pogłebiłem zwykłą nerwice alkocholem i marychą. Generalnie jestem sam sobie winien.
Where is my mind?
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

4 grudnia 2013, o 18:48

Setki razy na forum było to poruszane wiec spokojnie, kazdy sie o to martwi kto dostal takie leki. Leki na schizofrenie też sa przepisywane na nerwice, w miejszych dawkach bo one zmniejszaja uczucie napiecia i lęku, po prostu pomagają przy lękach i objawach nerwicowych, tylko ze dostaje sie mniejsze dawki. Czesto zamiast leków antydepresyjnbych dostaje sie nauroleptyki wlasnie. I to nic dziwnego ze pomagaja, w koncu to leki ktore maja wplyw na nauroprzekazniki co przy nerwicy tez nie dziala sprawnie.
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

17 listopada 2014, o 10:04

Hej..tez dzis do anafranilu dostalam ketipinor...tez mam dziwne, straszne natrety..ktore mnie paralizuja. I tez mysl' jak lek pomoze, to czy to oznacza, ze mam schizofrenie?'
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

17 listopada 2014, o 13:04

Nie. Zgodnie z tym co wyżej Aneta napisała :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

17 listopada 2014, o 13:34

w ogole cos opornie działaja te leki wszystki...no moze oprocz benzo..grrr..ale nawet benzo sie boje brac..wziełam moze z 10 razy i juz sobie wkrecam, ze sie uzaleznilam, bo jak dopada mnie silny lęk i posrane natręctwa to jedyne o czym mysle to zeby łyknac benzo i miec chwile wytchnienia. Czy ktos mial podobnie?..z tym mysleniem o natychmiastowej uldze?
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

17 listopada 2014, o 13:37

też miałam taki lęk przed benzo ;)
Dlatego nie brałam go długo i kupiłam sobie homeopatyczny Sedatif PC ;) i wiesz co Ci powiem? Działał jak benzo :DD Wyciszył mnie i było o wiele lepiej - no, chyba ze to placebo tAK zadziałało :DD
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

17 listopada 2014, o 13:47

no ja tez dlugo nie brałam benzo..trzymałam w szufladzie z 3 miesiace. Sprobowałam i wiem, ze jak nie ma lęku, to czuje sie normalnie..nie mam posranych lękowych mysli.

Hahah a najlepsze w tym wszystkim jest to, ze 13 lat tez dostałam bezno..i miałam lykac codziennie..i poslusznie łykałam..z 2 miechy. Ale wtedy nie wiedziałam, ze benzo uzaleznia, ze trudno odstawic itd. itd....i w sumie nie nakrecałam sie tak, problemu z odstawieniem tez nie bylo( z dnia na dzien mi odstawili)...a teraz jak wiem tyle o bezno..to panika gotowa....Generalnie martwie sie tymi myslami w czasie nasilonego lęku..ze mysle zeby łyknac i odciac sie od lęku i sie zastanawiam czy kazdy lękowiec tak ma.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

17 listopada 2014, o 13:49

Ma, bo każdy się boi wszystkiego ;)
Nawet uzależniającego benzo ;)
Ale o to chodzi w wyjściu z nerwicy, żeby zaufać sobie, żeby uwierzyć, że bez tego gówna da się radę - bo się da ;) Sama jestem tego przykładem i dużo innych osób z forum ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

17 listopada 2014, o 13:54

nie wiem jak zaufac sobie, podejrzewam sie o same niegodziwosci....nie wiem jak uwierzyc, ze te wszystkie posrane mysli nie sa moimi intencjami, pragnieniami...ze nie jestem taka zła osoba, jak to mi nerwica mowi caly czas. To jest tak jakby nerwica byla jakas agresja, ktora skierowałam na siebie. Terapuetka mowi, ze to wscieklosc na rodziców..ale latwiej mi kierowac na siebie
ODPOWIEDZ