Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kto wyszedł?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
qweasdzxc
Gość

8 lipca 2012, o 00:56

Bo chciałem się po prostu dowiedzieć czy benzo, naprawdę działają, ale jak widać nie jesteś tego przykładem.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

14 lipca 2012, o 19:46

qwe benzo ogolnie pomagaja, ja bralem afobam glownie z benzo choc nie przez caly okres chorowania ale na poczatku czesto to bralem, co by nie mowic benzo sa swinstwem ale moga byc pomocne pod warunkiem ze korzysta sie z tego z glowa.
Benzo powodowalo ze nie czulem tego cholernego lęku i niepokoju przez ktory nie bylem w stanie usiedziec przez 24 na dobe. Do tego na poczatku stan byl moj koszmarny i benzo pomagalo mi wtedy najbardziej. Bo dawalo ukojenie i troche myslenie dostawalo tez ulgi. Benzo sie nie wyleczy to pewne ale mozna to brac jako pomocnik do lekow antydepresyjnych zanim te nie rozwina swojego dzialania, jako pomocnik do terapi kiedy lęki sa silne i trudno skupic sie na terapii, i w ogole doraznie jest to lek naprawde dobry. Pewnie ze lepiej by bylo go nie brac ale na poczatku lepiej tlumic lek wszelkimi sposobami niz stale sie nakrecac.
Samo benzo nie ale doraznie i jako lek pomocniczy ja uwazam ze tak, jest to lek dobry. Tylko wszystko z glowa zeby nie popasc w problemy z jakims uzaleznieniem. Co do samej depersonalizacji afobam duzo jej nie zmniejszal tylko jakas jej czesc z uwagi na to pewnie ze zmniejszal uczucie niepokoju.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

14 lipca 2012, o 22:13

:o !!!!!! Ale dzisiaj rano miałem przeżycie. Miałem sen, z tego co pamiętam sen był nie miły i nagle przyszedł moment że prawie zaczełem kontaktować ale nie mogłem się wybudzić przez około 10 s albo mniej. miał ktoś z was tak? chyba dzisiaj nie za snę :o
Adam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18

14 lipca 2012, o 22:48

Spokojnie kolego to nic groźnego, zdarza się że mózg budzi się szybciej i świadomość ze snu niż ciało, wtedy się kontaktuje trochę ale nie mozna się do końca wybudzić, trwa to chwilę. Najważniejsze to nie panikować i czegoś normalnego nie obawiać się ;)
ODPOWIEDZ