Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kto z Was wyszedł z depresji/nerwicy bez antydepresantow/neu

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
Atena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:51

6 października 2015, o 09:04

Ja tez byłam w opłakanym stanie i traumatyczne przezezycia i cały ten bagarz doświadczen , wydawało by sie nie mozliwe a jednak ! prawie ją pokonalam

-- 6 października 2015, o 09:04 --
Ja tez byłam w opłakanym stanie i traumatyczne przezezycia i cały ten bagarz doświadczen , wydawało by sie nie mozliwe a jednak ! prawie ją pokonalam
NIE TRAĆ ANI MINUTY NA COŚ CO NIE WNOSI NIC POZYTYWNEGO W TWOJE ŻYCIE
Awatar użytkownika
buull2323
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 282
Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07

8 października 2015, o 08:26

ha a ja napiszę inaczej ;) w moim przypadku lek xanax dużo mi pomógł/pomaga co prawda biorę raz w tygodniu i tylko na sen 0,5 mg ale wcześniej brałem częściej . bo ja mam tak że jak nie wezmę ileś tam czasu to gorzej się czuję kołowrotki w głowie tysiąc myśli w głowie się nasilają i inne przypadłości somatyczne które mi towarzyszą w nerwicy :P ale do czego zmierzam akurat dziś piszę tego posta i jestem po wczorajszym xnaxie i dużo lepiej się czuję mogę w miarę normalnie funkcjonować nie kręci mi się w głowie. więc widzicie innym pomogą a innym nie, ja również jestem za tym a by nie brać leków aby samemu starać się z tego wychodzić i być świadomym i dlatego ja go biorę jak już widzę że muszę się porządnie wyspać to wtedy go wezmę ale to jest tylko a może aż raz w tygodniu... :)
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"

"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"

"Carpe Diem"
Atena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:51

8 października 2015, o 09:11

chciałam tutaj sprostac ze piec lat temu jak zaczela mi sie nerwica to owszem brałam cos tam miedz innymi seronil i tej reszty nie papietam ale to bylo moze trzy cztery miesiace a w zeszlym roku dostałam krople od psychiatry promhatazien ale musiałam je potem wylac bo sie przeterminowaly he he
NIE TRAĆ ANI MINUTY NA COŚ CO NIE WNOSI NIC POZYTYWNEGO W TWOJE ŻYCIE
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

8 października 2015, o 10:46

Dopisuje się.
Wyszłam z derealizacji, ataków paniki i deprechy bez leków.
Tylko Divovic i forum:)

Jak trafiłam z atakiem paniki do psychiatry (bo akurat dostałam do na wizycie u terapeuty)
to i terapeuta i psychiatra powiedzieli że musze brać leki bo bez tego nie dam rady.
Myslę że lekarze, przynajmniej większość utknęła na pewnym etapie wiedzy i tego sie trzymają
dlatego tak mówią.
Dopiero inna psychiatra do której poszłam jak wróciłam na terapie ale już do innej poradni
powiedziała że co prawda mam cały wachlarz objawów neriwicy, czyli wszystkie mozliwe
ale leków mi nie przepisze bo wie że sie ich boje i że i tak nie wykupię.
No i że trudno, przemęcze się ale w końcu zrozumiem że to tylko objawy nerwicy.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Karenina91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 19:41

9 października 2015, o 10:03

Buul ale mi chodziło w temacie o antydepresanty i neuroleptyki bo benzodiazepiny sama podjadam od czasu do czasu jak np mam bardzo silnego doła przez dużą derealizacje, nadmiar myśli natretnych oraz uciążliwy lęk wolnoplynacy :D to jedyne leki które mi pomagają i na mnie działają bez skutków ubocznych. Biorę albo 0,5mg lorafenu albo 5mg cloraxenu a 10min po małą kawkę z mlekiem albo Zielona herbatę i czuje sie tak jak dawniej :) szkodaa ze nie ma antydepresantu ktory by dzialal jak benzo+kawa :( ja mam chyba prawidłowy poziom serotoniny bo śpię twardo itd a po lekach zwiększających jej poziom mam doły, sennosc, otepienie, spowolnienie itp. Czasem myślę o lekach o nazwie moklar albo solian żeby może z nimi spróbować bo one na dopamine działają ale odpuszczam bo nie chce się znów w antydepresantg/neuroleptyki bawić i załamywać kiedy znów okażą się nieskuteczne.

Marianna mi każdy lekarz do którego chodziłam typu kardiolog itd twierdził że jak daje radę sama wychodzić z domu itd to lepiej psychoterapia niż leki :D jedynie psychiatrzy (a miałam ich 3) i psychoterapeutka kategorycznie stwierdzili że albo leki albo będę się bujać z tym wegetujac co może się skończyć samobojem albo oddziałem zamkniętym bo nie będę z łóżka wstawać. A jakoś wstaje i nawet wychodzę z domu ;)

-- 9 października 2015, o 08:12 --
W ogóle to forum to jedyne niedolujace miejsce w tematyce delresyjno-lekowej w Internecie. Jak wchodzę na nerwica.com to ciągle każdy narzeka i płacze, zakładają tematy o samobojach i eutanazjach bo wytrzymać z dd itd nie mogą i już marzą żeby można było na życzenie usypiac ludzi. Na derealizacja.pl też marudza ze z ddsię nigdy nie wychodzi itd. Na artykułach też się czyta jak to depresja lekowa jest depresja która najczęściej kończy się samobójstwem bo jest w niej lęk i pobudzenie i ze tylko leki pomogą. Dobrze ze u Was jest pozytywne i normalne podejście do tematu i czytając Was człowiek się uśmiecha i nabiera sił do walki a nie popada w strach i zniechęcenie.
Ostatnio zmieniony 9 października 2015, o 10:03 przez Divin, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunąłem jedno zdanie które jest zbędne i może słuźyć jako straszak dla nowych osób. Wiem że nie miałaś złych intencji. :)
ODPOWIEDZ