Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dołujące ksiązki

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

3 czerwca 2016, o 09:42

Dziwną rzecz zauważyłem,ostatnio miałem ciąg literatury związanej z Rosją, łagry,życie przeciętnego Rosjanina,rożne takie,no i Czeczenia ,Afganistan,zacząłem od "Dziesięć kawałków o wojnie. Rosjanin w Czeczenii"
Arkadij Babczenko ,bardzo dobra książka,świetnie napisana (tak literacka a jednocześnie prosta,mi się to trochę z Hrabalem kojarzyło),straszna ale do przeczytania,Dałem rade.
wiec sobie załatwiłem "cynkowych chłopców" no i tu to już masakra, nie dałem po prostu rady, czytałem i łzy mi się lały strumieniem, same z siebie, pierwszy raz coś takiego w życiu ,no może drugi,pierwszy to było opowiadanie Hrabala "najpiękniejsze oczy" ,o sarenkach.
Ta sama autorka napisała książkę o losach ludzi z "Czarnobyla" po awarii,jestem na etapie słuchania (audiobook) słucham i też czasem płacze, ale to jakoś dziwnie mi pomaga, tam są takie rzeczy opisane,ze moje przy tym to jakaś dziecinna igraszka.
Obie te książki są pięknie napisane, w formie takiego melancholijnego reportażu,czasem jest wisielczy humor tych ludzi typu;
jak nazywać ludzi ze strefy- oświecony,
a tych z epicentrum- jaśnieoświecony .
usunietenazyczenie
Gość

4 czerwca 2016, o 22:16

Z książek rosyjskich, to czytałem chyba tylko Mistrza i Małgorzatę. Przez cały czas, czułem jakby bohaterowie byli w jakiejś pustce, jakby coś się tam stało i czegoś brakowało, coś upadło. A tak to czytałem książki filozofów egzystencjalistycznych, to tam była mowa ciągle o upadku, absurdzie, ciągłej walce, gdzie możesz kontrolować jedynie świadomość, nic więcej. Czytanie takich książek może być nawet przyjemne, ale wolę teraz zajmować się treściami afirmatywnymi, mówiącymi o tym jak byłoby dobrze. Też jest przyjemnie.
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

5 czerwca 2016, o 09:37

Oni to już chyba tak mają, z jednej strony strasznie uczuciowi z drugiej chyba mocno sterowani i podlegli, pogodzeni z losem, przecież nawet komedie rosyjskie to swego rodzaju dramat, jest taki film ładunek 200,czyli gruz 200, oglądałem dawno temu,nie dałem rady,po prostu skala wynaturzenia, jakiegoś obłędu (i ten socrealistyczny syf wszędzie) istna masakra, myślałem ,ze to film surrealistyczny, przeczytałem te wspomnienia z Czeczenii i zupełnie inaczej pewnie odebrałbym ten film, tak naprawdę ten film wcale nie pokazuje chorych projekcji reżysera czy scenarzysty tylko poszatkowana przez wojnę i system psychikę ludzką.
kucyki46
Gość

24 lipca 2016, o 09:58

Jest taka scena w filmie "Poradnik pozytywnego myślenia", kiedy głowny bohater, nerwus (Pat :)) ), on zbił szybę książką i zaczął się drzeć o 2 w nocy tak że wszystkich pobudził; "kto napisał coś takiego?! taki gniot! Co to ma być (wiązanka)?! To było coś o wojnie, a przesłaniem tego filmu jest że negatywizm to trucizna.

No właśnie. To prawda, lecz wszystko jest kwestią zdrowego dystansu. Ostatnio w pewnym sklepie otworzyli taki pkt "tania książka", pierwsza która weszła mi w ręce "Droga" - Cormag McCarthy. Bardzo ponury obraz. Mroczne, listopadowe opisy krajobrazu. Popiół i dym, lecz to jest mało istotne, ponieważ na podstawie takich scenerii autor zbudował kontrast ukazując wartości wyższe łączące osoby w relacji (tu akurat ojca z synem). Ogółem więc - poruszająca. Polecam wszystkim, którzy lubią się czasem wzruszać :))
Samopoczucie nie zależy chyba w tak dużym stopniu od otoczenia, tego co "wchłaniamy", tylko od sytuacji wewnątrz, i względem tego następuje określona reakcja.

Pozdrawiam Cię Zdravko! :)
ODPOWIEDZ