Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kryzys czy robię coś źle

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Nerwicowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 09:24

4 marca 2019, o 09:08

Mam pytanie. Mój nawrót trwa już 8 miesięcy ale od 5 jest na prawde źle. Przez jakieś 1,5 miesiąca czułam poprawę ale z miesiąc znów jest gorzej a ostatnie dwa tygodnie to mało jest dobrych dni. Znów mam natręty i gorzej sypiam, choć nie tak źle jak na początku. Czy to normalne ,że to samopoczucie jest takie falowe i czy miesiąc to nie za długo?1 przyznam też że robię sobie presję czasu bo mam małego synka i czuję że przez moje źle samopoczucie tracę cenny czas gdy mogłabym się nim cieszyć. Poradzicie coś...
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

4 marca 2019, o 13:01

Hej.Nasze kryzysy są zależne od Nas.Moga trwać naprawdę długo.Jesli nie działasz w kierunku poprawy samopoczucia to będzie i bedzie.

Czym się martwisz, co Ci dokucza w myslach.?
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Nerwicowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 09:24

4 marca 2019, o 15:44

Takie chyba typowo nerwicowe wkręty. Że z tego nie wyjdę, że mój syn będzie miał przez to też problemy lękowe, że kiedyś nie wytrzymam i coś sobie zrobię, że przez nerwice nie będę mieć więcej dzieci, że może lepiej wziąć leki i cieszyć się dzieckiem nie tak męczyć i tracić czas, że leki w końcu przestaną działać i co wtedy. Zaraz mi chyba głowę rozerwali od tych myśli
Nerwicowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 09:24

11 marca 2019, o 09:52

A co w momencie kiedy nie mam raczej już natrętnych myśli a lęk wolnoplynacy pozostaje? Czy nadaje mu nie potrzebnie wartość, czy może potrzeba czasu żeby układ nerwowy się wyciszył?też jakiś czas temu znów się naczytałam i może to pokłosie zbieram teraz. A i jestem na etapie zmiany terapii, w piątek zakończyłam psychodynamicna a jutro idę na pierwszą behawioralną. Może przez to ten niepokój nasilony.
menago49
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 399
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32

11 marca 2019, o 10:01

Czas czas potrzeba dużo czasu. Wnioski po terapi masz czy tylko wiedza????.
Nerwicowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 09:24

11 marca 2019, o 10:48

Chyba tylko wiedza, jeszcze mnie terapeutka wkurzyła bo powiedziała że skoro myślałam o zmianie nurtu to jej od początku nie ufałam, jak zaczęłam się otwierać to uciekam i że następna terapię też spisze na niepowodzenie. Bardzo się teraz boję że to prawda.
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

11 marca 2019, o 10:53

Nerwicowa pisze:
4 marca 2019, o 15:44
Takie chyba typowo nerwicowe wkręty. Że z tego nie wyjdę, że mój syn będzie miał przez to też problemy lękowe, że kiedyś nie wytrzymam i coś sobie zrobię, że przez nerwice nie będę mieć więcej dzieci, że może lepiej wziąć leki i cieszyć się dzieckiem nie tak męczyć i tracić czas, że leki w końcu przestaną działać i co wtedy. Zaraz mi chyba głowę rozerwali od tych myśli
Hej.. W jakim wieku jest Twój syn? Siedzisz z nim w domu czy pracujesz?
Nerwicowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 09:24

11 marca 2019, o 11:24

Prawie 14 miesięcy. Jestem z nim w domu. Niby mieszkamy z rodzicami ale i tak czuję się samotna a z nimi to czasem jeszcze gorzej
menago49
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 399
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32

11 marca 2019, o 16:40

Słuchaj z terapia dynamiczna daj sobie spokój,mi takie bajki też opowiadała.2 lata stracone bo to co przerobilem to w sumie wiedziałem a emocjonalnie bez rewelacji.Najlepiej chodzić całe życie brać tabsy i płacić,to jest przez terapeutów psychoanalitycznych najlepsze.
Nerwicowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 09:24

11 marca 2019, o 16:42

Menagi a teraz chodzisz na jakąś terapię czy próbujesz sam z tego wyjść?
menago49
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 399
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32

11 marca 2019, o 16:56

Konsultacje mam z Hewadem .Polecam
ODPOWIEDZ