Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kryzys czy forma objawu? - dzień 31

Materiały użytkowników, którzy stworzyli ciekawy materiał ale nie w takiej ilości aby stworzyć im osobny dział.
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
ODPOWIEDZ
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

28 września 2023, o 13:43

Bardzo długo starałem się nie pisać na temat kryzysów. Unikałem tego wątku, jak Wy unikacie objawów w zaburzeniu :DD Powodów tego podejścia jest kilka i dzisiaj o tym opowiem, przy okazji wyjaśniając moje podejście do "kryzysu". Oho, wziął w cudzysłów.

Pierwsze, na co pragnę zwrócić uwagę to to, że słowo kryzys ma negatywny wydźwięk. A nawet jeśli dla Was nie ma takiego znaczenia, to z jednym zgodzić się możemy - każdy kto mówi, że ma kryzys, ma na myśli, że nie jest dobrze. A powiem szczerze, że w kryzysie nie ma nic negatywnego. Jeżeli zrozumiesz jak działa układ nerwowy podczas chronicznego stresu, a w konsekwencji hiper stymulacji, to tym bardziej zrozumiesz, że kryzys jest normalny i ADEKWATNY do aktualnego stanu.

Jeżeli zbierają się chmury deszczowe to pada deszcze, jeżeli nie ma chmur to świeci słońce.
Jeżeli organizm jest chronicznie pobudzony, to może wykazywać objawy w dowolnym czasie, częstotliwości, natężeniu i kombinacji. Jeżeli organizm NIE jest chronicznie pobudzony, to NIE wykazuje objawów w dowolnym czasie, częstotliwości, natężeniu i kombinacji.

JEŻELI ZROZUMIESZ DOKŁADNIE FORMĘ JAKĄ PRZYBIERAJĄ OBJAWY, TO JUŻ NIGDY NIE POWIESZ, ŻE MASZ KRYZYS.

Zaraz to rozwinę ale najpierw zapytam. Co ma na myśli osoba mówiąca, że ma kryzys? Powiesz, że nawrót objawów.

TYLKO, ŻE TO NIE JEST NAWRÓT OBJAWÓW - ZMIENIŁA SIĘ FORMA DANEGO OBJAWU / OBJAWÓW NA POSZCZEGÓLNYCH WSKAŹNIKACH.

KOMBINACJA WSKAŹNIKÓW OBJAWÓW TWORZĄ JEGO FORMĘ.

Ale jakich wskaźników możesz zapytać? Wypiszmy sobie najważniejsze wskaźniki objawów:

1. Czas objawu:

- Od kiedy występuje dany objawy / objawy?
- Ile czasu posiadasz dany objaw / objawy

2. Częstotliwość objawu

- Czy dany objaw występuje non stop 24/7?
- Czy zdarzają się przerwy w występowaniu danego objawu?
- Ile godzin w ciągu doby występuje dany objaw?

3. Wyzwalacz objawu

- Czy dany objawy jest wyzwalamy pod wpływem jakiś okoliczności (np. wyjście z domu) ?
- Czy dany objawy ma jakiś wzorzec (np. zaczyna występować zawsze wieczorem) ?

4. Subiektywna intensywność objawu

- Jak intensywny jest dany objaw np. w skali od 1 do 10?

5. Kombinacja objawów

- Które objawy są ze sobą powiązane i występują w podobnym czasie?
- Które objawy są ze sobą powiązane i występują w podobnych okolicznościach?
- Które objawy nie wydają się być ze sobą powiązane i występują w innym czasie i okolicznościach?


WIĘC TO CO NAZYWASZ KRYZYSEM: POWRÓT OBJAWU / OBJAWÓW LUB ZWIĘKSZENIE JEGO / ICH CZĘSTOTLIWOŚCI - NIE JEST KRYZYSEM TYLKO ZMIANĄ JEDNEGO LUB WIELU WSKAŹNIKÓW DANEGO OBJAWU LUB OBJAWÓW.

MOŻE "WRÓCIĆ" (CZĘSTOTLIWOŚĆ) DANA KOMBINACJA OBJAWÓW O DOWOLNEJ INTENSYWNOŚCI, POD WPŁYWEM DOWOLNYCH OKOLICZNOŚCI.

KOMBINACJA WSKAŹNIKÓW OBJAWÓW TWORZĄ JEGO FORMĘ.

Więc jeżeli ktoś mówi, że ma kryzys, to tak naprawdę zwraca uwagę na to, że zmienił się któryś ze wskaźników. Słowo "kryzys" jest interpretacją faktów. Jest to etykieta. W dodatku etykieta z negatywnym wydźwiękiem, która poniekąd przekonują osobę zaburzoną, że nigdy z tego nie wyjdzie lub to co jej dolega, to nie rozregulowany układ nerwowy. Dopóki będziemy zwracać uwagę na interpretację, to będziemy mogli błędnie intepretować rzeczywistość. Jeżeli skupimy się w kontrataku na faktach, to nie będziemy nic interpretować, tylko ewentualnie dociekać dlaczego jest taki stan rzeczy. A my po części już wiemy dlaczego jest taki stan rzeczy np. moje wpisy o kortyzolu lub o zmianach funkcji mózgu.

Więc dlaczego mówię, że "kryzys" jest normlany? Bo obecnie dla Twojego organizmu nową normalnością jest jego pobudzenie i objawy.

Dlatego jeżeli myślałeś, że podam Ci antidotum na kryzysy, to muszę Cię zawieść. Chcenie zrobienia coś z "kryzysem" jest tak naprawdę chceniem zrobienia czegoś z objawem. Bo kryzys to forma objawu. A co dzieje się, jak chcesz coś zrobić z objawem? Skupiasz się na objawie. A skupienie na objawie? Podtrzymywanie objawu i kierowanie uwagi na różowego słonia.

Więc powiem to co mówiłem we wpisie z dnia piątego: To nie Ty decydujesz.

To nie Ty decydujesz o formie objawu. Ty po prostu pozwól temu przepływać. Niech Twoje ciało wyraża tą formę sztuki zaburzenia.
michel800
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 12 sierpnia 2023, o 14:42

30 września 2023, o 13:18

W punkt jak zawsze..podaje przykład.Gram bardzo często w tenisa.kiedyś dostałem w trakcie tachykardii..puls przyspieszył do 200 i tak to trwało z 10 minut zanim się uspokoiło..można się poważnie wystraszyć..i się zaczęło..potykania serca podczas gry..wtedy już kończyłem wystraszony i nie grałem nawet tydzień dwa..w pewnym momencie zacząłem już bać się gry w tenisa..ostatnio zacząłem mieć to gdzieś będzie to będzie..z tenisa nie zrezygnuje..i oczywiście przeszło..było ale coraz rzadziej..tydzień temu tak sobie gramy i po 50 minutach znowu atak Puls 190 i trwa..ale nie bałem się już.usiadłem poprostu przeczekalem i przestało po 5 minutach.
Na drugi dzień poszedłem znowu i nic..potem znowu i nic..dzisiaj znowu nic..a jak się zdarzy to trudno.nie boję się i żyje dalej 😉
michel800
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 12 sierpnia 2023, o 14:42

30 września 2023, o 13:32

A tyle to ma wspólnego z tematem że jestem na odburzeniu A objawy się jeszcze pojawiają..ale wiem że to normalne i nie nazywam tego kryzysem bo kryzysem nazwałbym poprzednie 5 lat które trwałem w zaburzeniu..przy tym te epizody to naprawdę pikuś 😉
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

30 września 2023, o 22:55

michel800 pisze:
30 września 2023, o 13:32
A tyle to ma wspólnego z tematem że jestem na odburzeniu A objawy się jeszcze pojawiają..ale wiem że to normalne i nie nazywam tego kryzysem bo kryzysem nazwałbym poprzednie 5 lat które trwałem w zaburzeniu..przy tym te epizody to naprawdę pikuś 😉
książkowe działanie 'xxdd
ODPOWIEDZ