Ja pracuje w sklepie. Styczność z ludźmi mam teraz non stop i to nie dzieli mnie 1 metr a w sumie będzie z 50 cm. I teraz tak panika nic nie da . Można oczywiście zachować głos zdrowego rozsądku. Unikać dużych skupisk ludzi, często myć ręce, jak kichamy zasłaniamy twarz.,to samo z kaszlem
Niestety ja pracując z ludźmi nie jestem w stanie stwierdzić czy ktoś z obecnym osob nie jest nosicielem i mnie nie zarazi.
Takze teraz każdy prawie obawia się bo to rzecz naturalna, sama trochę się cykam, wystawiam się cały czas , ale bardziej mnie przeraża jak słyszę, że w sklepie obok ludzie się bili o papier i cukier .
Także dobrze sobie teraz uzmysłowić, że teraz przez takie nakręcanie tematu można mieć obsuw w odburzaniu bo odciąć się od tematu nie da. Ja za wszelką cenę chciałam, ale nie da się. Bo każda osoba mnie zalewa info o tym temacie . Więc musiałam się trochę zdystansować bo szef i ludzie podkręcają atmosferę. Najlepiej dla własnego dobra nie czytać za dużo o tym informacji.

Czy wy też macie gorsze samopoczucie z pwodu tej całej paniki i ciągłych negatywnych informacji??

DamianZ1984 pisze: ↑

12 marca 2020, o 22:48

Czy wy też macie gorsze samopoczucie z pwodu tej całej paniki i ciągłych negatywnych informacji??

Niestety nie, w zaburzeniu wizja śmiertelnego wirusa zwykle sprawia lepsze samopoczucie.

Za dużo tego info o tym jest wszędzie..i na pewno na dniach się nic nie uspokoi a więc trzeba chyba po prostu podejść do tego co ma być to będzie i samemu nie wyszukiwać

Kurcze, ja wam powiem że katar taki niepokojacy dostałam, dreszcze dzis miałam i sie słabo czuje
ale nie mam goraczki. Troche sie boje

melisa pisze: ↑

13 marca 2020, o 01:10

Kurcze, ja wam powiem że katar taki niepokojacy dostałam, dreszcze dzis miałam i sie słabo czuje
ale nie mam goraczki. Troche sie boje

Te objawy można sobie "samemu stworzyć" poprzez stresowanie się tą sytuacją. To czego się boisz, tam ci atakuje somat i na tym się skupiasz. Ja od wczoraj ciągle zimno, dreszcze, ból gardła i ból mięśni, ale sobie to tłumaczę, że przyszedł mi temat zastępczy, dałem się niestety pogrążyć w tym jak frajer Po za tym jednak objawy tego wirusa zaczynają się od infekcji dróg oddechowych jednak i gorączki niż bólu gardła. Co to znaczy katar niepokojący?

A ja wczoraj w banku podeszlam do kasy a wczesniej tam stala kaszlaca tak grypowo osoba.Teraz tez panikuje I wytzucam sobie ,ze nie siedzialam w domu tylko laze po miescie.Ten wirus mnie wykonczy psychicznie

Zachowajmy zdrowy rozsądek w tej panice. Strach jest złym doradcą. Ograniczmy kontakty do niezbędnych i nie nakręcajmy się wzajemnie. To jest wykonalne. A media muszą robić szum. One z tego żyją. Mają teraz pożywkę i nie odpuszczą. Zastanówcie się tylko jak wygląda ta prawda którą nam przekazują? Tak jak oni chcą a my to łykamy.
Racjonalizujmy bez wyolbrzymiania. Jasne że jest zagrożenie ale nie panikujmy

Zwariowac mozna :/ czlowiek chce o tym slyszec jak najmniej a poprostu sie nie da. Jakies rady?

Adamowicz pisze: ↑

13 marca 2020, o 07:36

Zwariowac mozna :/ czlowiek chce o tym slyszec jak najmniej a poprostu sie nie da. Jakies rady?

Nie da się słyszeć mniej.
Nie mamy wpływu na media i ludzi ale mamy wpływ na to co z daną informacja zrobimy. Czy będziemy się bać czy postaramy się zminimalizować ryzyko.
Takie mam zdanie

A ja myślę ,że sytuacja może być nawet gorsza niż podają media.Przecież testy na korona robią od nie dawna i ile zrobili dwa tysiące gdy Niemcy 200 tysięcy.Chorych jest pewnie o wiele więcej niż podają .Jak nie zamkną granicy i teraz na święta zacznę zjeżdżać z Włoch ,Niemiec to dopiero będzie tragedia.I jeszcze ta izolacja ,która jest potrzebna ale na mnie to bardzo żle wpływa Chciałam pojechać do rodziców ale też się zastanawiam ,bo jeśli wczoraj się zaraziłam to jeszcze ich zaraże a to starsze i chore osoby.Tym cholerstwem podobno można zarażać nawet gdy się jeszcze nie ma objawów choroby

Przeziebieniem czy grypą też się zaraza najbardziej gdy jeszcze nie ma objawów xD

Tak może tak być że zarażonych jest dużo wiecej i pewnie tak jest tylko u znacznej części tych osób zakażenie może przebiegać bezobjawow.

Estersis pisze: ↑

13 marca 2020, o 07:53

Adamowicz pisze: ↑

13 marca 2020, o 07:36

Zwariowac mozna :/ czlowiek chce o tym slyszec jak najmniej a poprostu sie nie da. Jakies rady?

Nie da się słyszeć mniej.
Nie mamy wpływu na media i ludzi ale mamy wpływ na to co z daną informacja zrobimy. Czy będziemy się bać czy postaramy się zminimalizować ryzyko.
Takie mam zdanie

Ohhh a tak mi dobrze sie zaczynalo a tu bum i wez tu postaraj sie myslec o czyms innym

ewagos pisze: ↑

13 marca 2020, o 08:14

A ja myślę ,że sytuacja może być nawet gorsza niż podają media.Przecież testy na korona robią od nie dawna i ile zrobili dwa tysiące gdy Niemcy 200 tysięcy.Chorych jest pewnie o wiele więcej niż podają .Jak nie zamkną granicy i teraz na święta zacznę zjeżdżać z Włoch ,Niemiec to dopiero będzie tragedia.I jeszcze ta izolacja ,która jest potrzebna ale na mnie to bardzo żle wpływa Chciałam pojechać do rodziców ale też się zastanawiam ,bo jeśli wczoraj się zaraziłam to jeszcze ich zaraże a to starsze i chore osoby.Tym cholerstwem podobno można zarażać nawet gdy się jeszcze nie ma objawów choroby

Moja teściowa pracuje we Włoszech.. To co tam się dzieje to istny koszmar a dużo przez to że nie stosowali się do zaleceń i wychodzili.. Ona mówi że nie przyjeżdża bo jest odpowiedzialna i po co się ma z nami spotkać.. Ale nie wszyscy tak myślą.. Mi juz sie udzieliło.. Mam czarne wizję i że nie będzie pracy a przy tym głód.. Może to na wyrost ale myśli mnie takie ogarnęły.. Dajcie rady jak teraz je przegonic..

zagrody123456 pisze: ↑

13 marca 2020, o 11:38

ewagos pisze: ↑

13 marca 2020, o 08:14

A ja myślę ,że sytuacja może być nawet gorsza niż podają media.Przecież testy na korona robią od nie dawna i ile zrobili dwa tysiące gdy Niemcy 200 tysięcy.Chorych jest pewnie o wiele więcej niż podają .Jak nie zamkną granicy i teraz na święta zacznę zjeżdżać z Włoch ,Niemiec to dopiero będzie tragedia.I jeszcze ta izolacja ,która jest potrzebna ale na mnie to bardzo żle wpływa Chciałam pojechać do rodziców ale też się zastanawiam ,bo jeśli wczoraj się zaraziłam to jeszcze ich zaraże a to starsze i chore osoby.Tym cholerstwem podobno można zarażać nawet gdy się jeszcze nie ma objawów choroby

Moja teściowa pracuje we Włoszech.. To co tam się dzieje to istny koszmar a dużo przez to że nie stosowali się do zaleceń i wychodzili.. Ona mówi że nie przyjeżdża bo jest odpowiedzialna i po co się ma z nami spotkać.. Ale nie wszyscy tak myślą.. Mi juz sie udzieliło.. Mam czarne wizję i że nie będzie pracy a przy tym głód.. Może to na wyrost ale myśli mnie takie ogarnęły.. Dajcie rady jak teraz je przegonic..

Bierz jeden dzień na raz na barki. Nie przepowiadaj przyszłości na podstawie czarnych myśli.