Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kolejna fala

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
thomass
Nowy Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 5 maja 2023, o 22:58

19 lipca 2023, o 11:51

Cześć wszystkim. Moja przygoda z nerwicą rozpoczęła się dosyć dawno, jeśli ktoś chciałby przeczytać to wszystko opisałem w swoim pierwszym poście. Chciałem wam opowiedzieć jak to wygląda teraz po 5 miesiącach. A, więc, całkowicie bez leków zacząłem sobie wszystko na spokojnie układać. Sen wrócił do normalności, przed spaniem piłem tylko melisę i witaminy. Można powiedzieć ze po jakiś 4 miesiącach wróciłem do żywych na całe 3 tyg. Niestety od około tygodnia znów mam trochę gorsze dni. Stwierdziłem ze może warto i wybrałem się do psychiatry. Opowiedziałem mu cała historie, nawet o natrętnych myślach o otruciu czy zabijaniu itd. Dowiedziałem się ze to dosyć silna nerwica lękowa, ze nie zwariowałem i nie jestem chory psychicznie. Nie powiem bo bardzo mi ulżyło i cały dzień byłem w skowronkach. Ale dobrze znam nerwice i nie musiałem długo czekać. W tym długim okresie nerwicowym miewam często zmiany nastroju, nawet kilka razy dziennie plus lekkie stany depresyjne, przynajmniej tak mi się wydaje. Oczywiście jako osoba znerwicowana jak już się dowiedziałem ze to nie schizofrenia, to zacząłem się bac z dnia na dzień ze będę miał depresje i ze z niej nie wyjdę. Widziecie jaki to jest paradoks ta nerwica? Ona zawsze coś znajdzie. Od psychiatry dostałem citabax 10mg i hydroxyzinum 10 mg. Mam ciągły dylemat czy to brac czy nie. Z jednej strony nie są to psychotropy ale z drugiej strony dosyć długo miałem spokój bo wypracowałem sobie to bez leków. Może ktoś ma podobne przeżycia dylematy? Śmiało komentować. Już nie wiem czy który strach był gorszy czy przed zwariowaniem czy przed depresja. Bo teraz ciagle czuje jakieś załamki albo sobie je wkręcam..
Ella K
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 10 lipca 2023, o 13:52

19 lipca 2023, o 12:13

Hey Thomass , moze to kryzys. Moze posluchaj najpierw Viktora o kryzysach ( cos tam chyba bylo) i sprobuj sie tego niebac ( wiem - łatwo sie mowi ) ale w przeciwnym razie tylko utwierdzamy nasz mózg emocjonalny , ze jest zagrożenie . Ja dopiero zaczynam odburzanie i codziennie jest lepiej i gorzej , niemialam nigdy przerwy 3 tyg. od objawow . Pewnie jest to cieżkie . Trzymaj sie
thomass
Nowy Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 5 maja 2023, o 22:58

20 lipca 2023, o 08:30

Trzeba sobie radzić, zacząłem brac ten lek, w niskiej dawcę zobaczymy co to będzie. Kamień z serca ze jednak nie zwariowałem
ODPOWIEDZ