Kogo w nerwicy wyleczyły leki?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09
Zakładam ten temat, gdyż zastanawiam się nad braniem leków. Z nagrań i wpisów tu na forum dowiedziałem się, że leki mogą pomóc w przypadku osób, które żyły ze sobą w zgodzie, czuły się świetnie w swojej skórze, nie miały żadnych fobii, kompleksów, problemów w kontaktach z ludźmi, problemów z asertywnością itp. Jednym słowem mówiąc były szczęśliwe i czuły się ze sobą dobrze, choć z jakiegoś powodu wpadły w nerwicowe błędne koło. Właśnie ja taką osobą jestem, miałem zdrową postawę do życia, miałem wysokie poczucie swojej wartości, odważny towarzyski itp.
Szukam osób, które się wyleczyły z nerwicy dzięki lekom, lub kogoś kto takie osoby zna, gdyż naprawdę rozważam sięgnięcie po wsparcie leków, tylko nie wiem czy dobrze robię, bo już rok jestem w zaburzeniu i udało mi się pójść do przodu z pewnymi rzeczami, ale nerwica się wciąż utrzymuje, głównie chodzi o lęk przed samym lękiem raczej. Jest ktoś komu leki naprawdę pomogły?
Szukam osób, które się wyleczyły z nerwicy dzięki lekom, lub kogoś kto takie osoby zna, gdyż naprawdę rozważam sięgnięcie po wsparcie leków, tylko nie wiem czy dobrze robię, bo już rok jestem w zaburzeniu i udało mi się pójść do przodu z pewnymi rzeczami, ale nerwica się wciąż utrzymuje, głównie chodzi o lęk przed samym lękiem raczej. Jest ktoś komu leki naprawdę pomogły?
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Leki nie leczą nerwicy, o tym fakcie niestety musisz pamiętać. Obniżają one po prostu poziom lęku i dlatego wiele osób w trakcie terapii farmakologicznej doświadcza nawet całkowitego ustąpienia objawów. Tabletki są wsparciem, pomocą, z pewnością przynoszą sporą ulgę i przywracają komfort codziennego życia. Natomiast żeby wyleczyć się całkowicie, potrzeba zmiany w samym sobie, ponieważ źródłem nerwicy jest psychika, a jej niczym poza własnym działaniem i zmiana nastawienia nie uleczysz.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09
No ale ponoć niektórym wyciszenie dzięki lekom pomaga i potem już nic nie wraca.
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
- Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1899
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Leki tylko tlumia to co siedzi w glowie i nie lecza ze wylecza.Marcin82 pisze: ↑26 maja 2017, o 09:08Zakładam ten temat, gdyż zastanawiam się nad braniem leków. Z nagrań i wpisów tu na forum dowiedziałem się, że leki mogą pomóc w przypadku osób, które żyły ze sobą w zgodzie, czuły się świetnie w swojej skórze, nie miały żadnych fobii, kompleksów, problemów w kontaktach z ludźmi, problemów z asertywnością itp. Jednym słowem mówiąc były szczęśliwe i czuły się ze sobą dobrze, choć z jakiegoś powodu wpadły w nerwicowe błędne koło. Właśnie ja taką osobą jestem, miałem zdrową postawę do życia, miałem wysokie poczucie swojej wartości, odważny towarzyski itp.
Szukam osób, które się wyleczyły z nerwicy dzięki lekom, lub kogoś kto takie osoby zna, gdyż naprawdę rozważam sięgnięcie po wsparcie leków, tylko nie wiem czy dobrze robię, bo już rok jestem w zaburzeniu i udało mi się pójść do przodu z pewnymi rzeczami, ale nerwica się wciąż utrzymuje, głównie chodzi o lęk przed samym lękiem raczej. Jest ktoś komu leki naprawdę pomogły?
Podlecza i tyle a potem moze wrocic ze zdwojona moca jak slyszalam ale nie musi.
Staraj sie pracowac sam nad soba i objawami jak wiekszosc tu nas.
I powodzenia zycze bo droga ciezka ale rezultat moze byc i oby byl pomyslny
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌
- Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
Iwona29 pisze: ↑26 maja 2017, o 13:17Leki tylko tlumia to co siedzi w glowie i nie lecza ze wylecza.Marcin82 pisze: ↑26 maja 2017, o 09:08Zakładam ten temat, gdyż zastanawiam się nad braniem leków. Z nagrań i wpisów tu na forum dowiedziałem się, że leki mogą pomóc w przypadku osób, które żyły ze sobą w zgodzie, czuły się świetnie w swojej skórze, nie miały żadnych fobii, kompleksów, problemów w kontaktach z ludźmi, problemów z asertywnością itp. Jednym słowem mówiąc były szczęśliwe i czuły się ze sobą dobrze, choć z jakiegoś powodu wpadły w nerwicowe błędne koło. Właśnie ja taką osobą jestem, miałem zdrową postawę do życia, miałem wysokie poczucie swojej wartości, odważny towarzyski itp.
Szukam osób, które się wyleczyły z nerwicy dzięki lekom, lub kogoś kto takie osoby zna, gdyż naprawdę rozważam sięgnięcie po wsparcie leków, tylko nie wiem czy dobrze robię, bo już rok jestem w zaburzeniu i udało mi się pójść do przodu z pewnymi rzeczami, ale nerwica się wciąż utrzymuje, głównie chodzi o lęk przed samym lękiem raczej. Jest ktoś komu leki naprawdę pomogły?
Podlecza i tyle a potem moze wrocic ze zdwojona moca jak slyszalam ale nie musi.
Staraj sie pracowac sam nad soba i objawami jak wiekszosc tu nas.
I powodzenia zycze bo droga ciezka ale rezultat moze byc i oby byl pomyslny
Hej !! Ja bralam leki 3 lata temu przez 5 miesiecy... Bylo super przez ponad 2 lata a teraz mam niestety nawrot. Ale ja sobie nie uswiadomilam kilku rzeczy to i mam nawrot.. Ale wierze ze teraz wylecze sie juz na zawsze
Pozdrawiam
Success in life means living by your values
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09
Jakich rzeczy sobie nie uswiadomilas fitnesiara?
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
- Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
Chyba zapomniałam na czy ten mechanizm polega. Czytałam wdrażałam to wszystko co jest na forum ale chyba nie do końca bo jak już lepiej się poczułam to zapominałam o tym hmmm teraz to uświadomię sobie w głowie na 100%
Success in life means living by your values
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09
A jakie leki bralas? Kurcze bralas przez 5 miesiecy i 2 lata bylo ok to dlugo nawet.
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
- Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
Brałam citalopram 20mg a teraz mi dali 10mg jestem na drugiej tabletce i narazie nic nie działa ale wiadomo tak z dwa tyg trzeba odczekać
Success in life means living by your values
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09
Mi tez dali citalopra ale bralem tylko przez 3 dni bo si emega gorzej czulem.
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
- Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09
No tyle lepiej jak prze dbraniem lekow. ale nerwica caly czas trwala.
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
- Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09
Jakis tam progres jest, ale dalej meczy i sie zastanawiam na d lekami. A dlaczego w ogole wpadlas w nerwice za pierwszym razem?
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
- Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
Zaczęło się od bólu głowy i wkręcania sobie różnych chorób i tak było przez może miesiąc wszystkie choroby świata miałam ale oczywiście nic nie znaleźli, potem to natrętne myśli miałam i odrealnienia myślałam ze wariuje i tak się potoczyło. A ty ile już w tym jesteś ?
Success in life means living by your values