Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kim jestem.

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Ijon
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 15:23

8 września 2016, o 20:53

Witam,
Od 2007 roku praktycznie nie wychodzę z domu, unikam ludzi, ogólnie życia. Zmarnowałem prawie 10 lat. I jakoś nie bardzo mnie to przeraża a powinno. Nie mam pojęcia jakim cudem w ogóle jeszcze żyje, myślę. Nie wiem kim tak naprawdę jestem. To jest dla mnie jakieś niepojęte jak to w ogóle możliwe.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

9 września 2016, o 11:10

Witaj na forum:) Może uczestniczenie w życiu tego miejsca zainspiruje Cię jakoś i coś pozmienia w Twoim myśleniu. Tego Ci życzę :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
buull2323
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 282
Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07

9 września 2016, o 12:24

Cześć Ijon poznasz forum, ludzi na tym forum a zobaczysz że myślenie Ci się zmieni, ja również dzięki temu forum dużo zrozumiałem a byłem w takim dołku że nie wiedziałem co się ze mną dzieje :ups ale teraz jest o niebo lepiej i również tego Ci życzę ;witajka pisz zawsze do nas co Ci na sercu leży i czytaj słuchaj nagrań one są bardzo pomocne działają jak lek na wszystko :^
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"

"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"

"Carpe Diem"
usunietenaprosbe
Gość

9 września 2016, o 13:16

Hey ja też kiedyś taka byłam , że nawet nie chciałam iść po cukier do sklepu itd ... na imprezy nie...gdzies wyjechac nie...do szkoły sama nie... ale minęło mi to z wiekiem...Słuchaj Ty tracisz czas ...zycie ucieka Ci przez palce.Musisz się obudzić mam nadzieję , że to miejsce Ci pomoże bo są tu fajni ludzie którzy zawsze dają wsparcie !
Ijon
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 15:23

9 września 2016, o 14:02

emj, buull2323, Ciasteczko
Dzięki.

Nigdy nie zapomniałem jaka była pierwotna przyczyna izolacji, przekręcenia zamku w drzwiach. Przeszłość wraca do mnie jak bumerang, nawiedza moje sny. Non stop rozpamiętuje przykre rzeczy z przeszłości ale też teraźniejszości, nie potrafię odwrócić od nich uwagi. Zawieszam się, zamulam. Po tylu latach tkwienia w tym bagnie czuję ogromny wstyd przed ludźmi, mam braki w obyciu w społeczeństwie, nadmiernie analizuje wszystko, mam lęki, urojenia, błędne myślenie i przekonania. Mam ogromny chaos w głowie.
usunietenaprosbe
Gość

9 września 2016, o 14:37

W takim razie co się działo w tej pzreszłości ? Robisz to co najgorsze czyli rozpamiętujesz ...
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

10 września 2016, o 15:30

Pomogłoby może właśnie opisanie ogólne co Cię dręczy. Do tego widzę, że się zaplątałeś w swoim myśleniu, które trzeba by trochę pozmieniać. Moze razem coś zaradzimy. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Ijon
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 15:23

10 września 2016, o 16:15

emj
Wiem i nie potrafię przestać rozpamiętywać. Im bardziej coś próbuje ignorować tym silniej napiera.
Ciasteczko
I tak zrobię. Założyłem sobie folder i spróbuje warstwa po warstwie dotrzeć do źródła moich problemów. Pisać tutaj o bardzo osobistych sprawach jednak nie będę. W każdym razie dzięki za ofertę pomocy ;)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

10 września 2016, o 22:32

Ijon pisze: I tak zrobię. Założyłem sobie folder i spróbuje warstwa po warstwie dotrzeć do źródła moich problemów. Pisać tutaj o bardzo osobistych sprawach jednak nie będę. W każdym razie dzięki za ofertę pomocy ;)
No i dobrze, cokolwiek zadziała, trzeba kombinować. Jakbyś chciał konsultować jakieś ogólne sprawy, to się polecamy :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Ijon
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 15:23

12 września 2016, o 17:07

Największy kłopot mam z tym, że nie wiem już jak reagować na ludzi. Nałożyłem na swoje myślenie takie procesy analizowania, że dawno się w nich pogubiłem. Nie wiem już kto myśli i co myśli i czemu tak a nie inaczej, kompletnie się od izolacji rozpadłem, strach i stres, przeżywanie w kółko przykrych wspomnień zrobiły resztę roboty. Wydaje się sam sobie sztuczny, że nie ma już we mnie nic naturalnego. Mam problem żeby wyjść do głupiego sklepu. Ludzie patrzą, widzę co myślą, widzą co myślę. Chaos. Wojna. Często czuje się jakby obok mnie wybuchła bomba, nieprzytomny, sparaliżowany, w szoku. I po tym czasie wiem jeszcze mniej i mniej rozumiem niż zanim się to wszystko zaczęło.
gość1
Gość

12 września 2016, o 17:56

Na czym polegają Twoje urojenia? Piszesz ze wychodzisz do sklepu i wiesz co mysla ludzie a oni wiedza co myslisz Ty... Wiesz, ze to niemożliwe? Wiesz, ze to iluzja? Jestes zdiagnozowany? Wydaje mi się, że z biegiem czasu poznając swoje zaburzenie/chorobę nabiera sie do niej dystansu. Bierzesz leki? Chodzisz ba terapię? Czemu boisz sie wyjść z domu? Co mogło by się stać?
Ijon
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 15:23

12 września 2016, o 18:19

Tak to niemożliwe. Chodziło mi o to, że wszystko jest tak jakby skoncentrowane na mnie, czuje się osaczony. Wiem, że widać po mnie strach i niepewność. Byłem u psychiatry, jestem zdiagnozowany wstępnie z diagnozą się nie zgadzam. Leki brałem niedawno ale przestałem, na terapie nie chodze i nigdy nie chodziłem. Zastanawiam się nad jej rozpoczęciem. Boję się głównie ludzi i ich oceny, bycia odtrąconym lub uzależnionym, manipulowanym przez nich, sterowanym.
gość1
Gość

12 września 2016, o 19:45

Czytałam, że nie zgadzasz się z diagnozą- schizofrenia. Dlaczego się z nią nie zgadzasz tzn czemu uznajesz, że lekarz się pomylił? Może warto iść do innego specjalisty? Jeśli chodzi o leki to jeśli byłaby to schizofrenia to leki są konieczne, bez nich nie pozbędziesz się objawów a psychoterapia dodatkowo. Piszesz, że masz świadomość, że to niemożliwe, że ludzie wpływają na Twoje myśli a w ostatnim zdaniu stwierdzasz, że nie chcesz być przez ludzi sterowany... przecież to niemożliwe, inni ludzie nie mają wpływu na nasze zachowanie, naszą wolę, nasze postrzeganie rzeczywistości. Jeśli diagnoza budzi Twoje wątpliwości to możesz zawsze ją skonsultować. Jak trafiłeś do psychiatry, zgłosiłeś się sam? Uważam, że powinienieś skonsultować taką diagnozę z innym lekarzem jak najbardziej, ale mimo wszystko do czasu następnej wizyty nie odstawiałabym leków. A może ich odstawienie spotęgowało objawy? Czy leki choć w niewielkim stopniu pomogły Ci uśmieżyć Twój strach?
Ijon
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 15:23

12 września 2016, o 22:41

Odpowiadając od końca:
Czy leki choć w niewielkim stopniu pomogły Ci uśmieżyć Twój strach?
Strach nie, jednak delikatnie wyprostowały moje myślenie. Ciężko mi napisać na czym to polegało bo zwyczajnie zapomniałem, jakby istniał przełącznik po którego wciśnięciu człowiek zaczyna myśleć normalnie i wie, że tak powinien myśleć. Były to neuroleptyki. Zrezygnowałem, bo i tak już bez nich jestem ospały, zamulony a na nich grawitacja wzrasta ze dwa razy.
Jak trafiłeś do psychiatry, zgłosiłeś się sam?
Tak. Pomyślałem, że sam jeśli do tej pory nie poradziłem sobie to już sobie nie poradzę.
Piszesz, że masz świadomość, że to niemożliwe, że ludzie wpływają na Twoje myśli a w ostatnim zdaniu stwierdzasz, że nie chcesz być przez ludzi sterowany... przecież to niemożliwe, inni ludzie nie mają wpływu na nasze zachowanie, naszą wolę, nasze postrzeganie rzeczywistości.
Tak. Do pewnego stopnia wiem, że to nie możliwe. Tylko w chwilach strachu, stresu zaczynam mieć wątpliwości. Potem się załącza panika i przestaje mieć kontrole nad tym co wiem a czego nie.
Dlaczego się z nią nie zgadzasz tzn czemu uznajesz, że lekarz się pomylił?
Przeprowadził ze mną zbyt krótką rozmowę, skupił się na objawach jakie mam, nie na ich przyczynie. Nie miałem nigdy głosów, halucynacji, psychozy w której np. wyszedł bym na ulice na golasa i miał coś wykrzykiwać. Na pewno to nie schizofrenia bardziej ptsd i konsekwencje pewnych zdarzeń z przeszłości.
ODPOWIEDZ