Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kilka pytań o nerwice

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 569
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

23 maja 2018, o 16:02

Powiem Wam, że od 4 dni czuje się całkiem dobrze. W niedzielę lęk nagle się nasilił ale dałam mu być i powoli opada, oczywiście czasem znów wzrasta ale później znów opada. Myśli lękowe stały się intesywniejsze ale również i te z czasem opadają i wzrastają. Coś jak sinusoida, raz lepiej, raz gorzej. Myślę, że robie postępy, na razie malutkie ale robię, nawet mimo leku, który owszem pomógł mi na pewno, ale również sama walczę. Oczywiście mam duuuzo wątpliwości np ze to nie nerwica, tylko naprawdę schizofrenia, homo, depresja, choroba, rak i bla bla bla. Ale cóż próbuje je nadal olewac, opornie idzie, ale chyba na początku tak jest, nie? Kryzysy są, ale próbuję podejść do nich tak, że sobie zrobię przerwę tzn popłacze, poużalam się itp. Dopada mnie często teraz duże zniechęcenie i takie uczucie że robie wszystko źle i że wszystko co robię jest bez sensu itp, przechodzi, ale często się nasila. I jeszcze mam takie coś, że wracają mi wspomnienia z momentów kiedy było najgorzej w mojej nerwicy czyli z przed miesiąca kiedy byłam totalnie z dolowana i niewiadoma niczego. I to mnie martwi, bo jakby powoduje u mnie przywrócenie tego lęku sprzed miesiąca itp. Również dochodzi duuuzy niepokój związany z tym że mi się nie uda, że to nie ma sensu oraz niepokój związany z przyszłością, w sensie że jak to będzie kiedyś, czy dam radę, jak to będzie z moją mamą i młodszym i starszym bratem, czy wszystko będzie dobrze i to jest bardzo przygnebiajace. Oczywiście dochodzi taka myśl, że jak już uda mi się oswoić nerwice i się odburzyć to wrócą dawne uczucia co do samobójstwa taty i że znów wróci ten lęk związany z tym, wrócą wspomnienia i że znów wpadnę w dołek. To mnie martwi bo jednak nerwica jakby odciagnela mnie od tej traumy i spowodowała że nie myślałam o tym aż tak bardzo, choć myślałam i tak dużo.
Oczywiście martwi mnie również fakt, że mimo że nie mam AŻ tak dużego problemu z objawami somatycznyni, to i tak mam wątpliwości bo we wrześniu 2017 kiedy to się zaczęło zrobiłam tylko badania morfologia i mocz i wyszło dobrze z w listopadzie byłam u neurologa z ucisk ami w głowie i też mówiła że wszystko jest okej i nie trzeba robić dodatkowych badań. To wzbudza i mnie dużo wątpliwości.

Jak myślicie idę dobra droga jeżeli chodzi o odburzanie i macie jakieś rady?? 🙂
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 569
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

24 maja 2018, o 14:11

Aha no i dodatkowo jest tak, że jak się czuje dobrze i jest ogólnie okej to wraca mi takie coś że boję się że ten znów zły moment nadejdzie i wgl i od razu wtedy niepokój wraca. I dochodzę myśli "a co jeśli ja z tego nie wyjdę" ale z tym już sobie lepiej radzę. Generalnie czuje ciągły niepokój (w sumie nie wiem jaka różnica między niepokojem a lękiem, ale czuję go praktycznie cały czas). No i gdy czuje się normalnie to tak jakbym nie czuła się jak kiedyś dobrze, nie wiem czy zrozumiecie ale chodzi o to że ja chyba się już tak przyzwyczaiłam do tego stanu gdy lęk jest że nie wiem jak to jest czuć się dobrze, bez lęku i nie myśleć w kółko o nerwicy, objawach i z lekka mnie to przeraża bo nie wiem kiedy jest już tak okej. Czy tak ma być?
To się pytam dodatkowo bo mam jeszcze parę pytań u góry 👆👆☺️
ODPOWIEDZ