Magda powiem tak nie masz SR bo to objawia się rzutami. Czyli dretwienie oi oslabienie jednej części ciała i w większości podwójne widzenie. Ale gdyby było to SR to byłabyś już w szpitalu. Rzut jest tak intensywny że nie da się go przeoczyć, uwierz moja ciocia choruje na SR. I rzeczywiście poczytaj o objawach nerwicy. Bo onavdaje naprawdę najróżniejsze objawy. Jeśli chodzi o to że boisz się wychodzić, rozumiem to doskonałe sama zamknęłam się w domu na 3 miesiące i niestety nie jest to dobre rozwiązanie. Mam wrażenie że każdy kto walczy z nerwica musi przejść przez etap intensywnych objawów i zamknięcia w domu No i bieganiny po lekarzach..... Bo potem następuje już zmeczenie materiału i ma się juz dość wszystkiego, dopada cie wkurzenie i myśli że tak dalej nie można wegetować trzeba coś z tym zrobić. Wiem że obawiasz się wyjścia Bo boisz się że zemdlejesz, upadniesz, nikt cie nie znajdzie i takie tam....Ja mialam tak że też Sue tego bałam w wręcz wstydziłam. Ale jeśli chcesz zacząć funkcjonować to przeczytaj dokladnie forum, polecą terapię behawioralna. Zacznij od drobnych rzeczy np wyjdz z psem przed dom, napewno objawy się nasila, ale musisz sobie z nimi pobyć, musisz odpuścić. Zrób tak kilka razy a zobaczysz że po którymś razie bedzie to łatwiejsze. Głównie chodzi o to aby zaakceptować objawy, zrozumieć że one nie są groźne. Ale trzeba cierpliwości i czasu....najpierw musisz poznać mechanizm nerwicy .....to naprawdę ułatwiaMagdanakaruzeli pisze: ↑3 grudnia 2022, o 11:59Ten strach zaczął się przy tych pojedynczych atakach zawrotów (w tym sklepie, w trakcie zaprowadzania dziecka do szkoły) - w innych sytuacjach była taka niestabilność ale bez zawrotow. Potem musiałam wychodzić i lęk przed zawrotami towarzyszyl mi ciągle. Potem to już pochyla - zawroty są ze mną 24/7Magdanakaruzeli pisze: ↑3 grudnia 2022, o 10:12Ja się z domu juz boje wychodzić. Jak mam gdzieś wyjść to myślę o tym i to generuje stres.
Nie wiem jak doprowadziłam się do tego stanu... Przeraża mnie już to wszystko
Dlatego myślę też, że objawy chorób przychodzą nagle i w takim samym natężeniu. U mnie tak nie było - to się nasilało wydaje mi się od wzrastania natężenia leku.
Teraz od nowa na tapecie mam stwardnienie rozsiane albo neuroborelioze szczególnie że tego nie badałam jeszcze (jedynie u neurologa ten stopotrzas i wzmożone odruchy głębokie). Zastanawiam się jeszcze nad powikłaniami po covidzie ale musiałbym przejść go bezobjawowo chociaż właśnie czytałam że nieźle burzy układ nerwowy.
Muszę zacząć brać leki
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Karuzela od 2 miesięcy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
Na bank to neuroborelioza...
Załamana jestem
Załamana jestem
- zosialach
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 października 2022, o 12:40
Tak na bank to ja miałam raka jelita grubego, guza mózgu, zakrzepicę, raka jajnika, raka piersi, wadę serca i raka płuc. A później zawsze wychodziło, że na bank mam nerwicę.
Nie diagnozuj się sama, bo będzie jeszcze gorzej, uruchamiasz się tym, zamiast wyciszać, a to powinnaś teraz robić..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
zosialach pisze: ↑3 grudnia 2022, o 14:51
Tak na bank to ja miałam raka jelita grubego, guza mózgu, zakrzepicę, raka jajnika, raka piersi, wadę serca i raka płuc. A później zawsze wychodziło, że na bank mam nerwicę.
Nie diagnozuj się sama, bo będzie jeszcze gorzej, uruchamiasz się tym, zamiast wyciszać, a to powinnaś teraz robić..
Nie umiem juz - to tyle trwa, że ja tylko siedzę i czytam - teraz o neuroboreliozie.
Denerwuje się tym stopotrzasem no bo skąd to się wzięło pewnie ośrodkowy układ nerwowy mam rozwalony...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 138
- Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18
Magda, dziewczyny dobrze piszą - zostanie w domu nie pomoże Ci wyjść z tego dziadostwa.
Boisz się, że gdzieś upadniesz i nikt Cię nie znajdzie - spróbuj najpierw wyjść tam gdzie uczęszczają jacyś ludzie. Nie las, dzikie krzaki, tylko chodnik przy ulicy. Nie ma dwie godziny, tylko 5min. Przed dom, potem 500m od domu, potem kawałek dalej. Może w ten sposób pokonasz strach. Nawet jeśli upadniesz, a zapewniam Cię, że tak się nie stanie to ktoś Ci udzieli pomocy.
Te objawy miną, jak przestaniesz je analizować i nimi żyć. Nasze mózgi wyolbrzymiają każde odczucie i to nasz problem.
Mój pierwszy atak nerwicy, taki fest był podczas moich studiów - baaaardzo daleko od domu, rodziców. Mimo lęku, musiałam wsiąść w autobus, musiałam iść na zajęcia i pójść do sklepu, bo umarłabym z głodu. Na początku było strasznie ciężko, ale później było z górki. Myślę, że dzięki temu, teraz moja nerwica jest pod postacią hipochondrii, bo z nią sobie nie do końca radzę, a akcję natrętnych myśli, lęku społecznego mam już za sobą i wiem, że to tylko strach, a nie rzeczywiste zagrożenie.
Boisz się, że gdzieś upadniesz i nikt Cię nie znajdzie - spróbuj najpierw wyjść tam gdzie uczęszczają jacyś ludzie. Nie las, dzikie krzaki, tylko chodnik przy ulicy. Nie ma dwie godziny, tylko 5min. Przed dom, potem 500m od domu, potem kawałek dalej. Może w ten sposób pokonasz strach. Nawet jeśli upadniesz, a zapewniam Cię, że tak się nie stanie to ktoś Ci udzieli pomocy.
Te objawy miną, jak przestaniesz je analizować i nimi żyć. Nasze mózgi wyolbrzymiają każde odczucie i to nasz problem.
Mój pierwszy atak nerwicy, taki fest był podczas moich studiów - baaaardzo daleko od domu, rodziców. Mimo lęku, musiałam wsiąść w autobus, musiałam iść na zajęcia i pójść do sklepu, bo umarłabym z głodu. Na początku było strasznie ciężko, ale później było z górki. Myślę, że dzięki temu, teraz moja nerwica jest pod postacią hipochondrii, bo z nią sobie nie do końca radzę, a akcję natrętnych myśli, lęku społecznego mam już za sobą i wiem, że to tylko strach, a nie rzeczywiste zagrożenie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
Jutro zbada mnie ten fizjoterapeuta i będą na bank znowu te odruchy dziwne.
Lekarz póz mi mówił że jakby coś było nie tak to by mnie zostawili tam, beznadzieja...
Lekarz póz mi mówił że jakby coś było nie tak to by mnie zostawili tam, beznadzieja...
- zosialach
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 października 2022, o 12:40
Magdanakaruzeli pisze: ↑3 grudnia 2022, o 16:55Jutro zbada mnie ten fizjoterapeuta i będą na bank znowu te odruchy dziwne.
Lekarz póz mi mówił że jakby coś było nie tak to by mnie zostawili tam, beznadzieja...
No to skoro masz opinie lekarza, który nie widzi nic niepokojącego to po co się katować?
Ja wiem jak to jest jak się przyczepi do Ciebie jakaś myśl, spokoju nie daje i fiksujesz na tym punkcie, ale na Boga, słuchamy mądrzejszych od nas. Mnie opinia lekarza uspokajała. Zaufaj choć trochę, toc ten człowiek się latami uczył, a Ty sugerujesz się tym co przeczytasz w internecie. Naprawdę , nie rób sobie tego
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
Wymasowana zostałam - mam spięty cały kark - dwie buły po bokach. Powiedział, że jemu to wygląda na nerwicowe.
- zosialach
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 października 2022, o 12:40
Magdanakaruzeli pisze: ↑4 grudnia 2022, o 12:04Wymasowana zostałam - mam spięty cały kark - dwie buły po bokach. Powiedział, że jemu to wygląda na nerwicowe.
Lepiej?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
No może troszkę
dalej mnie coś tam buja ale zawzięłam się - chodzę, robię wszystko w domu i ignoruje to. Poszłam nawet do sklepu sama i pomimo że bujało to nie padłam. Wróciłam do domu zadowolona z siebie. 


- zosialach
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 października 2022, o 12:40
No i super, tak trzymać. Skoro nie padłas do tej pory to i nie padnieszMagdanakaruzeli pisze: ↑4 grudnia 2022, o 14:12No może troszkędalej mnie coś tam buja ale zawzięłam się - chodzę, robię wszystko w domu i ignoruje to. Poszłam nawet do sklepu sama i pomimo że bujało to nie padłam. Wróciłam do domu zadowolona z siebie.
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
🥰🥰 Olewam czytanie póki co i zaczynam działać. Obejrzałam filmiki na YT (póki co o objawach) - dochodzę do wniosku, że każdy straszny ale zawroty głowy według mnie najgorsze....zosialach pisze: ↑4 grudnia 2022, o 14:21No i super, tak trzymać. Skoro nie padłas do tej pory to i nie padnieszMagdanakaruzeli pisze: ↑4 grudnia 2022, o 14:12No może troszkędalej mnie coś tam buja ale zawzięłam się - chodzę, robię wszystko w domu i ignoruje to. Poszłam nawet do sklepu sama i pomimo że bujało to nie padłam. Wróciłam do domu zadowolona z siebie.
![]()
![]()
Może jak zapomnę i nie będę się nad sobą rozczulać to to w końcu puści chociaż wiem, że to nie będzie już teraz... Pożyjemy zobaczymy, straciłam dwa miesiące na szarpanie się ze sobą i strachem przed wszystkim - jak nie ja
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
Zrobiłam western blota boreliozy...
Trzymajcie proszę kciuki... Chociaż może będę wiedziała co mi jest
Trzymajcie proszę kciuki... Chociaż może będę wiedziała co mi jest
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
Także dalej szukam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 listopada 2022, o 09:01
Doszły trzęsące ręce i stopy, głowa - wszystko mnie trzęsie.
Na bank mam jakieś SLA
Na bank mam jakieś SLA