Kamień szuka Żony

Kamień · 6 lutego 2015, o 15:17

Thori, a nie widzisz, że ja żony szukam ?

Thori · 6 lutego 2015, o 15:42

Widzę

Ale ja żony nie szukam

Hahhahaha

marianna · 6 lutego 2015, o 17:11

https://www.youtube.com/watch?v=7xpE62kDhN8

munka · 6 lutego 2015, o 17:22

Kamień, a w ogole co dla Ciebie sie liczy w kobiecie? Jakie cechy sobie cenisz? Jaki typ urody?

No i P.S. czy to przypadkiem nie jest ucieczka przed lękiem przed samotnoscia i emocjami zwiazanymi z rozstaniem z ex? (bo chyba wcale nie tak dawno sie rozstaliscie, co?)

Kamień · 6 lutego 2015, o 17:30

1. Pisałem już, troska o mnie, wspólne sprawy, ładna, ułożona, uśmiechnięta, w porządku po prostu
2. Nie

munka · 6 lutego 2015, o 17:37

hihih ułożona..ale pewnie w sypialni diablica, co?:P:P

Kamień · 6 lutego 2015, o 17:43

Obojętne. Niech będzie po prostu dla mnie w porządku

marianna · 6 lutego 2015, o 17:57

I taką sobie znajdziesz Kamyk, zobaczysz:)

dankan · 6 lutego 2015, o 18:20

Hahaha co to za foty! xd
Kamien ja to ci powiem ze zawsz sie znajduje w koncu

konto dezaktywowane · 6 lutego 2015, o 18:57

Sprawdzałeś tutaj?
Obrazek

Zawsze podobała mi się Ayaka Komatsu

Skośne oczy,okularki,grzywka...miooodzioo
Obrazek

Tak bym chciał żeby mnie moja druga połowa kiedyś obudziła na śniadanie

Sophie · 7 lutego 2015, o 00:00

Jakbyś miał do wyboru kogokolwiek, modelki, aktorki itp. To kto to by był?

konto dezaktywowane · 7 lutego 2015, o 00:05

Psychiatra :> albo chociaż terapeutka...żeby było o czym rozmawiać we dwoje

Kamień · 7 lutego 2015, o 00:14

Nie mam pojęcia

marianna · 7 lutego 2015, o 01:46

Ja Ciebie rozumiem, też bym chciała zakochać i to tak żeby to wszystko złe co było w przeszłości
przestało mieć w ogóle znaczenie.
I chyba pierwszy raz w życiu nie mam żadnego "upatrzonego" modelu faceta, w ogóle nie jestem w stanie
nic zaplanować w tym temacie. Wiem tylko że musi być cierpliwy anielsko i wyższy ode mnie:)
Więc to pewnie będzie jakis spontan, jeśli w ogóle będzie.
Rezerwowo mam w planach kota:)

Fenix · 7 lutego 2015, o 13:17

Ta, znam ten ból od 3 miesiecy nie tyle co desperacko kogoś szukam, co przyglądam się "potencjalnym kandydatkom" i - przynajmniej w moim mieście - tragedia. Większość wyjechała, zostały niedobitki albo małoaty/zajęte Jesli już jakieś siedzą w pubie, to z telefonem w ręku - załamać się można, zwlaszcza jak ci z męzami/zonami/partnerkami mówią ci z lekkościa "tego kwiatu jest pół swiatu"

I tak sluchasz z zażenowaniem ten truizm.
A druga strona to czy ktoś zaakceptuje Twoją chorobę. U mnie najwyrazniej nie zaakceptowała, mimo że ja zaakceptowałem jej. Fajnie czytać powyżej, że tak potrafi być.