Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

jestem tu nowa i proszę o zrozumienie

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
klaudia24ck
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 5 czerwca 2015, o 11:17

5 czerwca 2015, o 11:58

Witajcie. Mam na imię Klaudia mam 24 lata jestem tu nowa i bardzo proszę o zrozumienie. W przeciągu kilku lat w moim życiu zaistniało wiele zmian na gorsze. Do osiągnięcia dorosłości byłam uśmiechniętą dziewczyną, która myślała że świat stoi przed nią otworem ( chociaż jak popatrzę wstecz, to już w tym czasie się zaczęło to wszystko się ze mną dziać) teraz jestem wielkim strzępkiem nerwów z fobią społeczną i lękami. Chodzę do psychiatry, która ma na mnie jakiś wpływ, lecz jest to chwilowe, bo po powrocie do domu zostaje w świecie, gdzie wszystko jest źle. Chciałabym żyć bez żadnych ograniczeń, których najwięcej rodzi się w mojej głowie. Miałam marzenie wyjechać do większego miasta: Kraków lub Warszawa, a później może zagranica. Jestem dosyć butną osobą z tego faktu,że interesuje się bardzo psychologią, co przysłania mi realny pogląd sytuacji, a także nie umiem skonfrontować się ze swoimi emocjami. Gdy jestem wśród ludzi, wystarczy że zobaczę tłum ludzi to robi mi się słabo, czuję jakbym odpływała, zaczynają się lęki, że zemdleję i zrobię z siebie pośmiewisko, mam już wypracowane kiedy to się zaczęło, ale chęci swoje a organizm swoje. Jestem na lekach które wyciszają moje emocje, przez co nie męczę się, aż tak bardzo i mogę na tyle na ile to możliwe funkcjonować. Biorę Tianessal oraz Trittico. Mój organizm póki co uczy się przyswajać te leki, aby miały jakiekolwiek działanie. Nie ułatwia mi tego moja osobowość która chce kontrolować siebie i swoje środowisko w którym się znajduję. Jestem osobą zbytnio ambitną, perfekcjonistką , zbytnio emocjonalnie reaguję, czuję potrzebę bycia w centrum uwagi, czego w sobie najbardziej nie lubię choć najchętniej schowałabym się w "mysiej dziurze". Udzielam się na różnych forach, bo już zwyczajnie mam dość tego co się ze mną dzieje, jak również przebłysków "myśli samobójczych" lecz szybko dochodzi do mnie że jeszcze nic nie osiągnęłam w życiu i że to nie pora jeszcze. Mam za sobą dwa pobyty w szpitalu. Jeden na oddziale nerwic ( pół- zamknięty) w czasie dla mnie najgorszym co mi pomogło na tyle że mogłam powrócić na studia i obronić pracę. Czuję się jak w klatce stworzonej z lęków i obaw w której sama się zamknęłam. Dziękuję za uwagę.
Kretu20
Gość

5 czerwca 2015, o 13:27

Siemasz Klaudio, no jak sama widzisz twoja nerwica jak w sumie każda inna istnieje tylko dzięki Twoim obawom. Że coś się stanie, że zemdleje, że umre i nikt mi nie pomoże, musisz zacząć ryzykować i zaakceptować to w jakim stanie się znajdujesz i dlaczego, pewnie dobrze znasz mechanizm nerwicy więc akceptacja powinna być u Ciebie na dobrym poziomie, ale mimo wszystko dalej się lękasz i żyjesz obawami i tylko to podtrzymuje w dalszym ciągu twoje zaburzenie, nie pozwalasz umysłowi się uspokoić bo fobie społeczną ciężko przełamać i wiąże się to zawsze z wielkimi wyzwaniami. Ty musisz przekonać swój stan emocjonalny że po tych obawach nie ma nic, bo jak wiadomo obawa napędza lęk tylko dla tego że wierzymy w to że jednak coś się tam może stać i tylko tyle a tak na prawde nie stanie się nic i nie sprawdzi się najczarniejsza myśl stworzona przez nasz umysł. Ty zaczynając ryzykować udowodnisz to sobie że jednak tam nie ma nic, że jest tylko lęk, panika i tyle że to tylko emocje. Bez tego niestety nie zrobisz nic, nerwica zawsze utrzymuje się tylko dzieki obawom. Musisz że tak powiem postawić wszystko na jedną karte i zacząć działać na siłe, przełamywać się chociaż byś miała uczucie że zaraz się tu na miejscu przekręcisz, zwariujesz i umrzesz co sie oczywiście nie stanie bo nie ma takiej możliwości żeby emocja wywołała coś takiego, niestety zalękniony umysł tworzy czarne wizje a my w nie wierzymy przez objawy. Dla mnie dziwnym jest że osoby z nerwicą chcą odebrać sobie życie, zabijasz się i przestajesz istnieć? w sumie ulga prawda? no tak ale popatrzmy na to z innej strony Ty jako osoba żywa, młoda możesz w życiu wiele osiągnąć, rodzina dzieci przyjemności itd.. wiele pięknych chwil przed Tobą i nami, jeżeli ja miałbym już coś sobie zrobić z powodu lęku i tej chvjowej lękowej egzystencji to najpierw zrobiłbym wszystko co w mojej mocy żeby się uratować, tzn gdyby było mi już wszystko obojętne to z lękiem społecznym, wpadł bym do supermarketu 3 dni przed wigilią gdzie wszyscy ładują się z koszykami po jedzenie jak by za chwile mieli wjechać do nas separatyści z doniecka. Usiadł bym na środku tego supermarketu i przeczekał wszystkie ataki paniki, uczucia zwariowania, uczucia "zaraz umre, i nikt mi nie pomoże, ewentualnie separatysta z doniecka" i przeczekał patrzenie ludzi na mnie, po tym wyszedł i poszedł do domu, jutro zrobił bym to samo. I przełamał bym cały ten lęk, zrobiłbym wszystko bo i tak w planach miałbym możliwość skrócenia swojej męki więc było by to obojętne co się w tedy ze mną stanie, no i oprócz przejścia trzydziestu tysięcy ataków paniki z najczarniejszymi wizjami "Umrzesz,zwariujesz,oszalejesz,zlejesz sie,obsrasz i obrzygasz" nie stało by się nic, oprócz mokrych spodni przyklejających się do mojej dupy z powodu przepocenia z powodu strachu i lęku.
klaudia24ck
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 5 czerwca 2015, o 11:17

5 czerwca 2015, o 13:58

Dzięki za odpowiedź jesteś bardzo szczery ale to dobrze cenię to w ludziach. Takie słowa jak Twoje pokazują to co rzeczywiście jest. Wiem że wiele pracy przede mną, ale być może pobyt tutaj na tym forum odblokuje coś co sprawi że będę miała nieco trochę odwagi żeby przyłożyć się do wychodzenia z tego.
Kretu20
Gość

5 czerwca 2015, o 14:02

Na pewno tak będzie.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

5 czerwca 2015, o 14:08

Polecam ci to .
wyzdrowialem-z-nerwicy.html

Sama zobacz co mozna . To forum to tylko prawda admini sa nie z uczelni sa z tego powodu ze ja mieli przezyli to meczyli sie jak kazdy . Srali w gacie jak kazdy .

Zwroc uwage na wpisy na nagrania . Dokladnie je przestudiuj, wyciagaj wnioski zapisuj sobie . I dzialaj dzialaj . Jak kretu napisal czym sa mokre spodnie od leku przezytego swiadomie . A przezytego nakrecajac sie . Tym samym . Janwychodze z zalozenia .

Niezaakceptowany lęk to stracony lęk.
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ