Tam masz taki post ....Chcesz pisać na czacie to się przywitaj itd ...tam prosisz o dostęp ..poszukaj trochę po Forum
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jestem nowa pomóżcie bo z niczym nie moge sobie poradzić
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 18 marca 2020, o 09:16
Tak bym chciała żeby mnie ktoś poprowadził i pomógł przez to przejść, pomógł pokazywać jak sobie starać z tym poradzić właśnie w tym miejscu jakim jestem, najgorszy jest ten mętlik i konflikt że to nie ja przecież, że to się nie może dziać..Tak jak chłopaki mówią behawioralna jest niby ok ale mało czasu poświęca na działanie
- MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
Ale Victor i Divin właśnie masę roboty włożyli w to, żeby nas za rączkę prowadzić. Skorzystaj z tego, co nagrali, co napisali. Posłuchaj, pomyśl, spróbuj im uwierzyć i zaufać. I dojdziesz do własnych wniosków.OLA30 pisze: ↑20 marca 2020, o 09:38Tak bym chciała żeby mnie ktoś poprowadził i pomógł przez to przejść, pomógł pokazywać jak sobie starać z tym poradzić właśnie w tym miejscu jakim jestem, najgorszy jest ten mętlik i konflikt że to nie ja przecież, że to się nie może dziać..Tak jak chłopaki mówią behawioralna jest niby ok ale mało czasu poświęca na działanie
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
- grubas
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 83
- Rejestracja: 21 lutego 2019, o 08:46
Przestań opowiadać bzdury, że "nie umiesz" czy "nie możesz sobie poradzić z niczym" bo to są kłamstwa, które sobie opowiadasz.
Umiesz i radzisz sobie. Poradziłaś sobie z napisaniem tutaj posta. Poradziłaś sobie z odpisywaniem ludziom etc. Nikt za Ciebie niczego nie zrobi im szybciej zdasz sobie z tego sprawę tym lepiej dla Ciebie.
Weź odpowiedzialność za swoją sytuację i powoli małymi krokami spróbuj ją zmieniać. Uprzedzając Twoje pytanie "ale jak ją zmieniać?" Wróć do kilku odpowiedzi wcześniej:
ddd pisze: ↑20 marca 2020, o 02:01Zobacz sobie Victora posty po kolei od góry victor.htmlOLA30 pisze: ↑20 marca 2020, o 01:58Ciężko się zająć jak to noc, jak tylko kładę się ogarnia mnie lęk i serce szaleje, to nie daje spać już nawet nie wiem jaka myśl to wywołuje..nawet w nocy nie mam wytchnienia od strachu. Cały czas na pełnych obrotach..jak się za to zabrać...przeglądam posty, szukam natchnienia![]()
Masz tutaj kierunek wskazany.
A skoro masz rozmowę z Divinem to wygląda na to, że całkiem dobrze sobie poradziłaś szukając rozwiązania swoich problemów. To świetny początek.
Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś.
Stanisław Lem – Szpital Przemienienia
Stanisław Lem – Szpital Przemienienia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 20 lutego 2020, o 15:48
Dlatego teraz sama się zmobilizuj bo to zawsze było chyba jednak nie do końca dobre a sam po sobie wiem że w nerwicach i innych zaburzeniach prowadzenie za rączkę nie daje efektów. Ludzie wyslali ci już duzo linków ale że nakręcasz się sercem to zobacz nagranie o tym bardzo daje dużo motywacji seria-jak-mnie-jak-zmieni-serducho-odc-t14331.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Olej ten objaw ze strony serca ja miałem na początku zaburzenia przeszedł. Wyjdziesz z tego.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 18 marca 2020, o 09:16
Tylko wlasnie ja nie umiem przed sobą się przyznać że mam nerwice, wiem, że lęk zawsze jakis miałam przed czymś no ale teraz już nie mam życia, nie wierzę że to się dzieje..
jeszcze niedawno to mną tak nie szarpalo, w tym momencie nie moge sie pozbierać , złapać za łeb..jakby ktoś na mnie spojrzał to powie że chira psychicznie, płacze do poduszki z niemocy..Mam 30 lat, pół roku mężatka i taki koszmar robię sobie i innym A przecież nic się nie dzieje ...
jeszcze niedawno to mną tak nie szarpalo, w tym momencie nie moge sie pozbierać , złapać za łeb..jakby ktoś na mnie spojrzał to powie że chira psychicznie, płacze do poduszki z niemocy..Mam 30 lat, pół roku mężatka i taki koszmar robię sobie i innym A przecież nic się nie dzieje ...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 20 lutego 2020, o 15:48
Na siłe to nic z odburzania nie będzie i ty jak dla mnie to nie odburzania teraz potrzebujesz a uspokojenia trochę. Wiec zostaw te informacje jak się odburzyć i poczytaj tylko o mechanizmach oraz jak nerwica może wygladać, żeby bardziej to przypasować do siebie. Ja też tak na odburzanie się rzuciłem a to w takich stanach kiepski pomysł bo nic nie dociera. Najpierw sie trochę uświadom co to jest nerwica.
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Wiesz ze to wahania nastroju , każdy tak miał lub ma i ciesz się ze możesz płakać bo niektórzy nawet płakać nie potrafią chociaż mają taką potrzebe - odczucie . Musialbyc jakiś powód twojego stanu. ...pomysl nad tym co mogło doprowadzić do przeciążenia układu nerwowego ...stress , konflikt jakiś ...i tak najważniejsze jest to żeby akceptować ten stan i się z nim nie szarpac. ..dziś od wszystkich dostałaś juz tyle wskazówek i rad ze starczy na cały tydzień ...OLA30 pisze: ↑20 marca 2020, o 12:43Tylko wlasnie ja nie umiem przed sobą się przyznać że mam nerwice, wiem, że lęk zawsze jakis miałam przed czymś no ale teraz już nie mam życia, nie wierzę że to się dzieje..
jeszcze niedawno to mną tak nie szarpalo, w tym momencie nie moge sie pozbierać , złapać za łeb..jakby ktoś na mnie spojrzał to powie że chira psychicznie, płacze do poduszki z niemocy..Mam 30 lat, pół roku mężatka i taki koszmar robię sobie i innym A przecież nic się nie dzieje ...
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ