Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jestem załamana.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Serena84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09

30 maja 2016, o 14:43

lekarze tak latwo przepisuja leki:/ ja bralam dwa lata ssri i żaluje.

-- 30 maja 2016, o 14:43 --
Pol roku po zaprzestaniu brania lekow nerwica udezyla ze zdwojoną siłą:/ Dalam rade i nie wrocilam do nich.
Awatar użytkownika
zadziorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24

30 maja 2016, o 14:43

Serena84 pisze:lekarze tak latwo przepisuja leki:/ ja bralam dwa lata ssri i żaluje.

no mi to lekarz rodzinny przepisał, żebym jakoś przetrwała do czwartku..
później zobaczymy - w końcu będę w rękach psychiatry - może on coś mi doradzi
Serena84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09

30 maja 2016, o 14:49

Mi te leki przepisywal psychiatra. Niby brak efektow ubocznych itd. Kazdy jednak jest inny i na kazdego inaczej dzialaja a wiec to jest indywidualna sprawa.
Awatar użytkownika
zadziorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24

30 maja 2016, o 14:52

Serena84 pisze:Mi te leki przepisywal psychiatra. Niby brak efektow ubocznych itd. Kazdy jednak jest inny i na kazdego inaczej dzialaja a wiec to jest indywidualna sprawa.

Wszyscy się boją, że te leki zadziałają i będą miały swoje skutki uboczne, a ja się boję , że nie zadziałają i nie będę miała żadnych skutków ubocznych.
Mój organizm jakoś nigdy nie reagował na żadne tabletki.

Wcześniej przepisał mi ten atarax i miałam być senna, a ja może i trochę byłam zamulona, ale spać nie mogłam, wręcz lek wywołał bezsenność.
Jakaś tragedia.
Awatar użytkownika
zeniu87
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 193
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 14:34

30 maja 2016, o 14:54

Ja jade bez lekow i jest oki do tego depakine i duzo ruchuruchu i jakos ciagne mam czasem zalamki ze wszustko leci z rak ale pracowac musze nie dam sie zknac w domu i zadna nerwica mnie nie bedzie ograniczac
Awatar użytkownika
zadziorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24

30 maja 2016, o 14:58

zeniu87 pisze:Ja jade bez lekow i jest oki do tego depakine i duzo ruchuruchu i jakos ciagne mam czasem zalamki ze wszustko leci z rak ale pracowac musze nie dam sie zknac w domu i zadna nerwica mnie nie bedzie ograniczac


podziwiam:D
ja może z czasem też dam radę.
na razie jestem na etapie " czy to nerwica? czy nie jestem chora? czyli co by tu jeszcze zbadać, by sie upewnić, że nic mi nie jest" :D

Więc coś czuję, że przede mną jeszcze długi początek, potem jak w to uwierzę, to być może zacznie się coś zmieniać znacznie szybciej;D
Tak już mam!

Dużo marudzę, dużo gdybam, dużo analizuję, rozmyślam, ale później biorę się za siebie !
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

30 maja 2016, o 15:02

Jak Ciebie czytam to przypomina mi się mój początek. Choc mnie wystarczyly podstawowe badania i to robione tylko po razie. To dlugo tkwilam w przekonaniu ,ze to nie nerwica tylko skutki uboczne stresu i tak sobie zylam. Brałam magnez ,pilam melisę i moja wegetacja trwała. Gdybym od razu znalazła to forum to pewnie dzis czulalbym sie jeszcze lepiej niż na dzień dzisiejszy.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

30 maja 2016, o 15:15

zadziorka pisze: Tak łatwo Wam się mówi, bo Wy już jesteście "po" tym całym zawirowaniu.
A dla mnie to wszystko nie składa się w logiczną całość, więc zrobię jeszcze ten rezonans i odpuszczę.
Wtedy już na pewno.
Własnie nie tak łatwo, bo ja miałem takie fazy na bani, że Ty mozesz się tylko cieszyć ze masz to co masz..
Mówie to dlatego, że faktycznie jak zacząłem ODPUSZCZAĆ I OLEWAĆ TEN STAN, to mi zaczeło przechodzić. Zdarzy mi się jeszcze derealka tzn w rozumieniu, dziwne myśli czy coś takiego ale np. depersonalizacji już nie mam. Sporo rzeczy mi po puszczało jak myśli zeby sobie wyjąć mózg, poodcinać ręce... (tak tak, nadal tak łatwo to mowic?)

Wszystko sie ułoży. Dodam, że sam przeżywałem ze mam SM albo raka albo początek schizofrenii, psychozy, wszystkiego dosłownie.

I dodam, że cał czas naturalnie "jade". :) bez leków.
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

30 maja 2016, o 15:16

Ja z nerwicy wyszedłem bez leków. Na starcie powiedziałem sobie twardo, że sam wyjdę. Z badań miałem usg serca, jakieś badania krwi i usg wątroby :D Dlatego wiem, że możliwe jest wyjście i wiem, że Wam wszystkim też się uda. Jak tylko usłyszałem nagrania Victora i Divina to pomyślałem sobie - TO JEST TO. I było ciężko, że ja je*ie ale się udało. Tobie też się uda, ale widocznie potrzebujesz więcej czasu by zacząć walczyć z nerwicą. Ważne, że koniec będzie ten sam. :)
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
zadziorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24

30 maja 2016, o 15:21

subzero1993 pisze:Ja z nerwicy wyszedłem bez leków. Na starcie powiedziałem sobie twardo, że sam wyjdę. Z badań miałem usg serca, jakieś badania krwi i usg wątroby :D Dlatego wiem, że możliwe jest wyjście i wiem, że Wam wszystkim też się uda. Jak tylko usłyszałem nagrania Victora i Divina to pomyślałem sobie - TO JEST TO. I było ciężko, że ja je*ie ale się udało. Tobie też się uda, ale widocznie potrzebujesz więcej czasu by zacząć walczyć z nerwicą. Ważne, że koniec będzie ten sam. :)


Byleby nie przy końcu mojego życia :D
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

30 maja 2016, o 15:29

Jak to mawiał Divin "lepiej jest umrzeć stojąc niż żyć na kolanach" :)
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

30 maja 2016, o 16:27

Wiem, ze temat już minął :D ale miałem robiony ostatnio tomograf czy tam rezonans :D Ale z kontrastem. Pani doktor mnie przekonywala że bez kontrastu to szkoda robić i mało się dowiem. A po samym kontrascie nic mi sie nie dzialo, wiec nie ma co sie nakrecać.
PS. Badanko mialem robione ze wzgledu na nekajace mnie migreny, ale tak czy siak nic nie wyszlo ;)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
zadziorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24

30 maja 2016, o 16:43

kanik pisze:Wiem, ze temat już minął :D ale miałem robiony ostatnio tomograf czy tam rezonans :D Ale z kontrastem. Pani doktor mnie przekonywala że bez kontrastu to szkoda robić i mało się dowiem. A po samym kontrascie nic mi sie nie dzialo, wiec nie ma co sie nakrecać.
PS. Badanko mialem robione ze wzgledu na nekajace mnie migreny, ale tak czy siak nic nie wyszlo ;)


Ok, ale nie wiesz czy to był tomograf czy rezonans? ;)

krótki tunel był czy dłuższy ?:D
bo chyba długością te sprzęty się różnią, ale nie jestem pewna ;p
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

30 maja 2016, o 17:05

Raczej tomograf to był :) Ale nie wiem czy w tym wypadku wielkość... ma znaczenie :D
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
zadziorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24

30 maja 2016, o 17:16

kanik pisze:Raczej tomograf to był :) Ale nie wiem czy w tym wypadku wielkość... ma znaczenie :D

W sumie ... ;D
w tym wypadku można przymknąć oko ;D


OK! W takim razie, oby do rezonansu, a później ostro biorę się za siebie!
ODPOWIEDZ