subzero1993 pisze:I jak tam postępy Zadziorka? Szykujesz się już do odburzonych?

Jeszcze tydzień temu była tragedia.
W tym tygodniu coś się zmieniło.
Jest lepiej. Naprawdę. Nadal wydaje mi się widzę gorzej, że mam ograniczone pole wiedzenia i że jestem jeszcze troszkę odrealniona, ale już jest lepiej.
Sprzedałam w sobotę autko, w poniedziałek kupiłam nowe - więc coś się działo i tak jakoś poszło....
Dziś też mam parę rzeczy do zrobienia, wracam do narzeczonego...
Aczkolwiek nie jest jeszcze super.
Np. wczoraj umówiłam się znów na badanie oczu (po raz 5 ) , ale było za darmo, więc skorzystałam

Nic nowego się nie dowiedziałam. Mała wada wzroku, okulary nie są potrzebne, ale można je nosić.
Lęk i obawy dały mi trochę odetchnąć.
Jutro tomograf, więc być może jutro coś się nasili przed badaniem, ale stwierdziłam... że nawet gdybym była chora, to co? Ja nie dam rady?
Dam!