Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jestem załamana.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Ale tu nikogo nie denerwujesz spokojnie myszusia napewno nie miala tego na mysli doslownie . Ja np podchodze do ciebie z politowaniem . Bo ja wiem co masz wiem co przezywasz umie sie w to wczuc a dokladnie wyobrazic bo nie poczuje tego co ty mam inny stan umyslu spokojnieszy . I gwarantuje ci tu jak stoje ze nie masz SM a jak masz to mi mozesz odciac najcenniejsza rzecz jaka pan bog mnie obdarzyl .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Wiem co czujesz,bo sama szukałam złotego środka na pozbycie się nerwicy. I to nie jest tak ,ze mam cos do Ciebie tylko sama po sobie wiem,ze takie dopatrywanie,szukanie dziury w całym pogłębia ten stan. Takze potraktuj to jak takiego kopniaka do działania! 

" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
bart26 pisze:Ale tu nikogo nie denerwujesz spokojnie myszusia napewno nie miala tego na mysli doslownie . Ja np podchodze do ciebie z politowaniem . Bo ja wiem co masz wiem co przezywasz umie sie w to wczuc a dokladnie wyobrazic bo nie poczuje tego co ty mam inny stan umyslu spokojnieszy . I gwarantuje ci tu jak stoje ze nie masz SM a jak masz to mi mozesz odciac najcenniejsza rzecz jaka pan bog mnie obdarzyl .
Zależy co uznajesz za najcenniejszą rzecz haha:) ale jeśli to co miałam i mam na myśli od razu , to nie będzie ci żal. ??? Haha

-- 12 maja 2016, o 18:40 --
Ok.myszusia pisze:Wiem co czujesz,bo sama szukałam złotego środka na pozbycie się nerwicy. I to nie jest tak ,ze mam cos do Ciebie tylko sama po sobie wiem,ze takie dopatrywanie,szukanie dziury w całym pogłębia ten stan. Takze potraktuj to jak takiego kopniaka do działania!



-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Ja wychodząc z nerwicy wyleczyłem się też dziwnym trafem ze schizofrenii, psychozy, marskości wątroby, stwardnienia rozsianego, chorób serca, raków i innych homarów. Spokojnie, wraz z opanowaniem przechodzi wszystko 

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
zadziorka pisze:bart26 pisze:Ale tu nikogo nie denerwujesz spokojnie myszusia napewno nie miala tego na mysli doslownie . Ja np podchodze do ciebie z politowaniem . Bo ja wiem co masz wiem co przezywasz umie sie w to wczuc a dokladnie wyobrazic bo nie poczuje tego co ty mam inny stan umyslu spokojnieszy . I gwarantuje ci tu jak stoje ze nie masz SM a jak masz to mi mozesz odciac najcenniejsza rzecz jaka pan bog mnie obdarzyl .
Zależy co uznajesz za najcenniejszą rzecz haha:) ale jeśli to co miałam i mam na myśli od razu , to nie będzie ci żal. ??? Haha
-- 12 maja 2016, o 18:40 --Ok.myszusia pisze:Wiem co czujesz,bo sama szukałam złotego środka na pozbycie się nerwicy. I to nie jest tak ,ze mam cos do Ciebie tylko sama po sobie wiem,ze takie dopatrywanie,szukanie dziury w całym pogłębia ten stan. Takze potraktuj to jak takiego kopniaka do działania!akceptuję ten stan
zaprzyjaźniam się z nim, ale to raczej fałszywa przyjaźń. Oby nerwica się skutecznie nabrała
Najpierw mi udowodnij ze masz sm a pozniej bede zalowal tego o czym myslisz . Po.co stresowac sie dzis tym
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
Ale wiecie co mnie najbardziej w tym stanie wkurza ? Juz nie to głupie odrealnienie, te zaburzenia wzroku ale to że nie jestem zorganizowana, że nie chce mi się nic, że nie widzę sensu w spacerze, w bieganiu, w uprawianiu sportów. Przed tym całym stanem tak jak juz gdzies pisałam - miałam plan na każdy dzień. Wiedziałam ze jutro trzeba iść na zakupy, pojutrze umyć ona , a za kilka dni ztobic przelew . Dzis nie mam tego wszystkiego i tym trudniej jest mii się ogarnąć...
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Wyobraź sobie, że masz naprzeciwko siebie tygrysa. Leci na Ciebie by Cię spożyć. Czy w czasie walki bądź ucieczki byś myślała "oooo niee, jakiś czworonożny ancymon chce mnie zjeść, muszę uciekać... hmm, ale przez las mi nie po drodze, może pobiegnę sobie tędy... potem tędy... po drodze skoczę do żabki po powerida, bo jutro po treningu mi się przyda... o, dalej mnie goni... hmm... Co by sobie tu za film do kolacji puścić?" Itp Wątpię. Stąd podczas zaburzenia też nie przychodzą myśli przyjemne/pozytywne bo Twój organizm jest w stanie zagrożenia.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- BruceWayne
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 360
- Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25
To super, że miałaś plan na każdy dzień. Teraz po prostu musisz się go trzymać, nawet wbrew sobie. Zaplanuj sobie każdy dzień wieczorem dnia poprzedniego i po prostu działaj. Wstawaj rano wiedząc, że masz zrobić to i to. Nawet jeśli kompletnie nie czujesz siebie, motywacji czy sensu. Planowaniem ogarniasz chaos i przy okazji nerwicęzadziorka pisze:Ale wiecie co mnie najbardziej w tym stanie wkurza ? Juz nie to głupie odrealnienie, te zaburzenia wzroku ale to że nie jestem zorganizowana, że nie chce mi się nic, że nie widzę sensu w spacerze, w bieganiu, w uprawianiu sportów. Przed tym całym stanem tak jak juz gdzies pisałam - miałam plan na każdy dzień. Wiedziałam ze jutro trzeba iść na zakupy, pojutrze umyć ona , a za kilka dni ztobic przelew . Dzis nie mam tego wszystkiego i tym trudniej jest mii się ogarnąć...

- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
BruceWayne pisze:To super, że miałaś plan na każdy dzień. Teraz po prostu musisz się go trzymać, nawet wbrew sobie. Zaplanuj sobie każdy dzień wieczorem dnia poprzedniego i po prostu działaj. Wstawaj rano wiedząc, że masz zrobić to i to. Nawet jeśli kompletnie nie czujesz siebie, motywacji czy sensu. Planowaniem ogarniasz chaos i przy okazji nerwicęzadziorka pisze:Ale wiecie co mnie najbardziej w tym stanie wkurza ? Juz nie to głupie odrealnienie, te zaburzenia wzroku ale to że nie jestem zorganizowana, że nie chce mi się nic, że nie widzę sensu w spacerze, w bieganiu, w uprawianiu sportów. Przed tym całym stanem tak jak juz gdzies pisałam - miałam plan na każdy dzień. Wiedziałam ze jutro trzeba iść na zakupy, pojutrze umyć ona , a za kilka dni ztobic przelew . Dzis nie mam tego wszystkiego i tym trudniej jest mii się ogarnąć...
Łatwo mówić

- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Kochana, pamiętaj, że nic nie musisz, a chcesz - taka mała różnica, acz znaczącazadziorka pisze:BruceWayne pisze:To super, że miałaś plan na każdy dzień. Teraz po prostu musisz się go trzymać, nawet wbrew sobie. Zaplanuj sobie każdy dzień wieczorem dnia poprzedniego i po prostu działaj. Wstawaj rano wiedząc, że masz zrobić to i to. Nawet jeśli kompletnie nie czujesz siebie, motywacji czy sensu. Planowaniem ogarniasz chaos i przy okazji nerwicęzadziorka pisze:Ale wiecie co mnie najbardziej w tym stanie wkurza ? Juz nie to głupie odrealnienie, te zaburzenia wzroku ale to że nie jestem zorganizowana, że nie chce mi się nic, że nie widzę sensu w spacerze, w bieganiu, w uprawianiu sportów. Przed tym całym stanem tak jak juz gdzies pisałam - miałam plan na każdy dzień. Wiedziałam ze jutro trzeba iść na zakupy, pojutrze umyć ona , a za kilka dni ztobic przelew . Dzis nie mam tego wszystkiego i tym trudniej jest mii się ogarnąć...
Łatwo mówićtrudniej zrobić. Ale musze dać radę !

- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
A juz bylo tak dobrze. Akceptowalam ten stan dopóki nie e weszłam z mama do.przychodni a później do dużego supermarketu. Widziałam wszystko jak za zamazana szybą. Glowa mnie zaczęła boleć, znowu chciałam uciec. Oczy do teraz mnie bola. A mama... Mama uważa ze mam normalnie żyć i nie przeżywać. Ona myśli ze to wszystko zniknie z dnia na dzień. Myślałam ze choc ona mnie zrozumie i tym trudniej jest mi teraz wszystko na nowo akceptować.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Bzdura weszlas znowu w emocje ale nie jest zle probujesz tak to sie zaczyna . Badz dumna z siebie .a mama i tak cie nie zrozumie ma inny stan umyslu .
-- 13 maja 2016, o 13:34 --
Wiesz to nie jest tak ze zacznie ci to wychodzic z dnia na dzien . Troszke zle sie sama traktujesz . Popatrz chcialas poszlas wiedzialas ze bedzie cyrk w bani Ale poszlas i tak . To jest wlasnie odburzanie . Budowanie nowych nawykow zawsze wiaze sie z cierpieniem niestety tak to juz jest . Wes sobie posluchaj pogadanki o postawie przyjacielskiej Divina a i polecam ci tez inne pogadanki jak np Po co ryzykowac albo istote akceptacji zaburzenia . Zostaw to zaburzenie w spokoju obo niech sobie bedzie a ty pracuj z czasem moze za miesiac moze za 6 miesiecy bedzie calkiem inaczej ty juz weszlas na droge swiadomego odburzania i tego nie cofniesz potrzebujesz czasuu .
-- 13 maja 2016, o 13:34 --
Wiesz to nie jest tak ze zacznie ci to wychodzic z dnia na dzien . Troszke zle sie sama traktujesz . Popatrz chcialas poszlas wiedzialas ze bedzie cyrk w bani Ale poszlas i tak . To jest wlasnie odburzanie . Budowanie nowych nawykow zawsze wiaze sie z cierpieniem niestety tak to juz jest . Wes sobie posluchaj pogadanki o postawie przyjacielskiej Divina a i polecam ci tez inne pogadanki jak np Po co ryzykowac albo istote akceptacji zaburzenia . Zostaw to zaburzenie w spokoju obo niech sobie bedzie a ty pracuj z czasem moze za miesiac moze za 6 miesiecy bedzie calkiem inaczej ty juz weszlas na droge swiadomego odburzania i tego nie cofniesz potrzebujesz czasuu .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
bart26 pisze:Bzdura weszlas znowu w emocje ale nie jest zle probujesz tak to sie zaczyna . Badz dumna z siebie .a mama i tak cie nie zrozumie ma inny stan umyslu .
-- 13 maja 2016, o 13:34 --
Wiesz to nie jest tak ze zacznie ci to wychodzic z dnia na dzien . Troszke zle sie sama traktujesz . Popatrz chcialas poszlas wiedzialas ze bedzie cyrk w bani Ale poszlas i tak . To jest wlasnie odburzanie . Budowanie nowych nawykow zawsze wiaze sie z cierpieniem niestety tak to juz jest . Wes sobie posluchaj pogadanki o postawie przyjacielskiej Divina a i polecam ci tez inne pogadanki jak np Po co ryzykowac albo istote akceptacji zaburzenia . Zostaw to zaburzenie w spokoju obo niech sobie bedzie a ty pracuj z czasem moze za miesiac moze za 6 miesiecy bedzie calkiem inaczej ty juz weszlas na droge swiadomego odburzania i tego nie cofniesz potrzebujesz czasuu .
Ale z czego ja mam być dumna skoro nic się nie zmieniło ? Wręcz mam wrażenie ze jest gorzej. I na dodatek w tym sklepie zaczelam się zataanawiac czy to może nie tętniak... Objawy w sumie te same co mam
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Jak to z czego kobito z pierwszego kroku to ja ci tu staram sie przedlozyc nute zdrowego myslenia a ty dalej swoje . Zostaw zaburzenie ono sie nie zmieni ani dzis ani jutro i za tydzien tez nic sie nie zmieni to wolnyyyyyyyy etapp delikatne roznice moze bedziesz widziec jak bedziesz dzialac w odpowiedni sposob moze co 30 dni . Przestan wchodzic w te stany zacznij je doswiadczac .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Zadziorka powiem Ci na moim przykladzie. Nerwice dostalam na kilka mc przed slubem. To byl hardcore,chaos w glowie,odrealnienie na maxa i inne cuda wianki. A ja jak glupia wpierdzielalam kg magnezu popijajac go hektolitrami melisy w nadziei ,ze pewnie w ciagu 2 tyg wszystko minie. A efekt byl odwrotny im bardziej chcialam dojsc do siebie tym skutek byl odwrotny.Nie bede juz pisac o samopoczuciu ,bo zaczniesz sie gorzej nakrecac. Musisz zrozumiec,ze na to potrzeba czasu. Wyszlas z domu to jest plus a to ,ze gorzej sie poczulas to nic to normalne.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"