Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jestem załamana.
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Zadziorka 2 banany dziennie i gorzka czekolada .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
zadziorka pisze:Dobra, to spróbuję się zapisać do psychologa/psychoterapeuty.
Ale do nich potrzebne jest skierowanie, no nie?
Bo jeśli tak to muszę wziąć od neurologa skierowanie, bo i tak u niej będę z wynikami tomografii.
A psychoterapeuta prowadzi taką terapię? I na czym ona polega?
nie czytasz chyba postów....napisałam ci ,ze nie musisz miec skierowania!...ja musiałam tylko przedstawić zaświadczenie ,że jestem ubezpieczona.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Ja na koncentracje brałem lecytyne i tabletki LogIQ (jakieś sproszkowane chwasty z azji). Czy działały czy może były placebo? Nie odpowiem. Ponoć jeszcze miłorząb japoński jest spoko.
Co do bananów i gorzkiej czekolady to mam jeden sposób z czasów technikum. Otóż jestem dawcą krwi i zawsze zostawały mi dwie czekolady gorzkie, których nie moglem zjeść bo jestem utylizatorem słodyczy. Rozpuszczalem z cukrem w garnku. Miksowałem banany w jakimś tam wihajstrze do miksowania. Wlewałem mleko, rozpuszczoną czekoladę i mogłem tyć w spokoju jak jakiś baron xD
2 paski gorzkiej czekolady, cukru tyle ile chcesz, litr mleka i trzy banany. Polecam ten szajs. Przepyszny xD
Co do bananów i gorzkiej czekolady to mam jeden sposób z czasów technikum. Otóż jestem dawcą krwi i zawsze zostawały mi dwie czekolady gorzkie, których nie moglem zjeść bo jestem utylizatorem słodyczy. Rozpuszczalem z cukrem w garnku. Miksowałem banany w jakimś tam wihajstrze do miksowania. Wlewałem mleko, rozpuszczoną czekoladę i mogłem tyć w spokoju jak jakiś baron xD
2 paski gorzkiej czekolady, cukru tyle ile chcesz, litr mleka i trzy banany. Polecam ten szajs. Przepyszny xD
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Gorzka niby zdrowsza (powyżej 75% masy kakaowej). To nie jest tak, że ja Cię odciągam ,ale studiuj do bólu materiały z forum bo to da największy efekt 

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- PannaKota
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 20 grudnia 2015, o 19:19
Albo narząd, o którym my uważamy, że jest najsłabszy. U mnie przy derealizacji to były uszy, a jestem nie słyszę na jedno. Podobnie jest z wartościami, nerwica siada na tych wartościach, których najbardziej strzeżesz. Więc tak samo z narządem, łapie ten, który najczęściej monitorujesz.
Spokojnie, to tylko panika.
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
Z uszami też miałam jazdę, w sumie z jednym uchem, bo kiedyś sobie wmówiłam, że coś tam mam i chodziłam od laryngologa do laryngologa i okazało się, że jest faktycznie podrażnione w środku, a po przepisaniu jakichś leków przeszło. (ale wszyscy mi mówili, że to raczej na tle alergicznym, bo uszy mam zdrowe)
W sumie przeszło już po kupieniu leków - a nie po ich zażyciu
a ja wtedy myślałam, że umieram
W sumie przeszło już po kupieniu leków - a nie po ich zażyciu

a ja wtedy myślałam, że umieram

- PannaKota
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 20 grudnia 2015, o 19:19
No to już wiesz jak to działa, nerwica nie jest czymś z kosmosu, to są nasze własne reakcje emocjonalne na pewne zjawiska/zdarzenia, które wpychają nas w zapętlenie. Im więcej wiedzy zdobędziesz tym będziesz się czuła lepiej, ale żeby ten stan czucia się dobrze przetrwał, konieczne jest wdrażanie wiedzy w życie. To naprawdę pomaga i często (albo i zawsze) podczas tych wszystkich etapów odburzania poznajemy siebie. To jest w tym wszystkim ta fajna część. Także do boju! Zdobywaj wiedzę, jedz banany i do przodu 
.
.
.
Nie cierpię bananów :p Chyba, że w smoothie

.
.
.
Nie cierpię bananów :p Chyba, że w smoothie
Spokojnie, to tylko panika.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Każda emocja musi mieć swoje ujście, także przez stres może nas boleć brzuch, głowa itp Jeśli chodzi o objawy somatyczne, to ja miałem całe multum i jeśli faktycznie stan lękowy miałby atakować te "najsłabsze" narządy to idąc tą logiką muszę chyba zbierać na jakiś inkubator, bo jestem chodzącą katastrofą. 

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
Byłam z mamą w lesie i wiecie co?
Była tragedia;) Niby z mamą rozmawiałam, ale ta moja emocjonalna nieobecność naprawdę mnie rozpraszała.
Poza tym wszystko z daleka wydawało mi się takie nieprawdziwe.
Z bliska zbyt ostre i znow zbyt nierealne.. ;(
To dziwne, śmieszne... takie nie do pojęcia, że człowiek może być, a jednak może go nie być.
-- 11 maja 2016, o 13:27 --
I znów wpadłam w wir wymyślania sobie chorób. Może coś z kręgami ?
Podobne objawy może wywoływać ucisk na kręgi - wiecie o czym mowa?
W sumie ... 3 lata siedzenia przed komputerem - praca czasem 8 godzinna i może tego są efekty?
Nie da się ukryć, że od dawna bolał mnie kark, kręgosłup do połowy.
Nigdy nie zwracałam uwagi na to jaką mam postawę ciała, tylko wiem, że mi narzeczony ciągle przypominał , że jestem krzywa i mam się wyprostować:P
Ludziiieeeeeeeeeeeeeee oszaleję !!! Do wariatkowa sama się wyślę - przecież tak nie może być!!!!
Była tragedia;) Niby z mamą rozmawiałam, ale ta moja emocjonalna nieobecność naprawdę mnie rozpraszała.
Poza tym wszystko z daleka wydawało mi się takie nieprawdziwe.
Z bliska zbyt ostre i znow zbyt nierealne.. ;(
To dziwne, śmieszne... takie nie do pojęcia, że człowiek może być, a jednak może go nie być.
-- 11 maja 2016, o 13:27 --
I znów wpadłam w wir wymyślania sobie chorób. Może coś z kręgami ?
Podobne objawy może wywoływać ucisk na kręgi - wiecie o czym mowa?
W sumie ... 3 lata siedzenia przed komputerem - praca czasem 8 godzinna i może tego są efekty?
Nie da się ukryć, że od dawna bolał mnie kark, kręgosłup do połowy.
Nigdy nie zwracałam uwagi na to jaką mam postawę ciała, tylko wiem, że mi narzeczony ciągle przypominał , że jestem krzywa i mam się wyprostować:P
Ludziiieeeeeeeeeeeeeee oszaleję !!! Do wariatkowa sama się wyślę - przecież tak nie może być!!!!
- PannaKota
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 20 grudnia 2015, o 19:19
Masz za mało objawów, jakby to był ucisk na tyle poważny żebyś miała coś w stylu derealizacji, to towarzyszyłyby temu dużo poważniejsze objawy, których tu nie napiszę, bo zaraz ktoś sobie wkręci. 

Spokojnie, to tylko panika.
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
PannaKota pisze:Masz za mało objawów, jakby to był ucisk na tyle poważny żebyś miała coś w stylu derealizacji, to towarzyszyłyby temu dużo poważniejsze objawy, których tu nie napiszę, bo zaraz ktoś sobie wkręci.
hmmm.. nie rozumiem...
to ja właśnie teraz nie przeżywam derealizacji ?
-- 11 maja 2016, o 15:56 --
Dobra - nie zrozumiałam odpowiedzi za pierwszym razem

Tak a propos... przed chwila spojrzałam na te swoje oczy i przeraziło mnie coś... jedna z żył strasznie dra - nie wiem, czy przy drugim oku tak się dzieje, ale na pewno na jednym taka sytuacja zaistniała.
Mama mówi, że to na tle nerwowym.
A może jednak niedobór magnezu?