Ewelina ,
Muszę Ciebie o coś zapytać , jak chcesz się pozbyć prawdy o sobie ?
Nie uciekaj przed wyrzutami sumienia , nie da się od tak tego pozbyć .
To jesteś ty , twoje wspomnienia , twoje życie .
Musisz zaakceptować fakt ze jesteś czarna i biała .
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
" Lęk jest twoim przyjacielem " słowo na niedzielę
-
- Gość
ja ostatnio przeczytałam, że często nerwica i lęk odwracają uwagę od problemów które nas trapią i jak ja mam się dowiedziec co mnie trapi jak jedynie czego się boję to to, że przestałam kochać swojego partnera. 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Pawcio...ja wiem ze zrobilam źle...nie wypieram się tej prawdy że zrobilam cos złego...
Akceptuję to...stało się i czasu nie cofne...
Mam tak wspanialego męża...ze nie moglam jiz patrzeć na to jak on ciężko pracuje stara się...a ja bylam nie fer...nie umiala bym żyć w tym klamstwie...to nie jest tak że ja nie znam siebie...znam dlatego wiedzialam ze musze to powiedzieć...nerwica czasmi.zaslania mi prawde jak kolezanka wspomniała...ze gubimy sie w uczuciach...we wszystkim...
Ale nie mogę sie zadreczac przeszłością...bo nigdy nie wyjde na prostą...jak będę sięgać pamieciom wstecz...zapomniec nie zapomnę bo pamietac Bede zeby nigdy tego samego.bledu nie popelnic...ale zyc trzeba dalej...
Akceptuję to...stało się i czasu nie cofne...
Mam tak wspanialego męża...ze nie moglam jiz patrzeć na to jak on ciężko pracuje stara się...a ja bylam nie fer...nie umiala bym żyć w tym klamstwie...to nie jest tak że ja nie znam siebie...znam dlatego wiedzialam ze musze to powiedzieć...nerwica czasmi.zaslania mi prawde jak kolezanka wspomniała...ze gubimy sie w uczuciach...we wszystkim...
Ale nie mogę sie zadreczac przeszłością...bo nigdy nie wyjde na prostą...jak będę sięgać pamieciom wstecz...zapomniec nie zapomnę bo pamietac Bede zeby nigdy tego samego.bledu nie popelnic...ale zyc trzeba dalej...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Jeszcze dodam...ze wyrzuty sumienia bede miec do końca życia...zawsze to bedzie mnie.kuło w serce...ale wiem tez ze jak bede to rozpamietywac to mój stan lękowy nie minie...a musi minąc zebym na to wszystko popatrzyła z innej.strony bo w lęku sie nie da...w lęku jest jedna strona...
- Pawcio
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 136
- Rejestracja: 29 stycznia 2017, o 14:51
Tak masz racje , umysł tworzy sobie natrętne myśli lękowe o zabijaniu , samobójach i inne głupoty .załamana20 pisze: ↑19 sierpnia 2017, o 16:35ja ostatnio przeczytałam, że często nerwica i lęk odwracają uwagę od problemów które nas trapią i jak ja mam się dowiedziec co mnie trapi jak jedynie czego się boję to to, że przestałam kochać swojego partnera.![]()
Poprostu pozwól sobie ma to że teraz możesz nie kochać swojego faceta , nie broń tego tak zaciekle . I co z tego ze masz taka myśl ? Przyzwól na nią , znasz prawdę . Czego się boisz ? Iluzji ?
Powtażam , pozwól sobie na to ze możesz go nie kochać ! I co się stanie ?
Świat wybuchnie ? , ptaki przestaną śpiewać ? , dziewczyno zrozum to tylko lęk .
Pamietam jak dziewczyny obrywały kwiatki i mówiły pod nosem "kocha , nie kocha , kocha , nie kocha " i co jak wyszło ze nie kocha to co ?
Pozwól sobie na to ze teraz poprostu nie kochasz , to twój lęk który ma cię straszyć .
Da się z tym żyć , to przejdzie .
Paweł
-
- Gość
DziękujePawcio pisze: ↑19 sierpnia 2017, o 16:58Tak masz racje , umysł tworzy sobie natrętne myśli lękowe o zabijaniu , samobójach i inne głupoty .załamana20 pisze: ↑19 sierpnia 2017, o 16:35ja ostatnio przeczytałam, że często nerwica i lęk odwracają uwagę od problemów które nas trapią i jak ja mam się dowiedziec co mnie trapi jak jedynie czego się boję to to, że przestałam kochać swojego partnera.![]()
Poprostu pozwól sobie ma to że teraz możesz nie kochać swojego faceta , nie broń tego tak zaciekle . I co z tego ze masz taka myśl ? Przyzwól na nią , znasz prawdę . Czego się boisz ? Iluzji ?
Powtażam , pozwól sobie na to ze możesz go nie kochać ! I co się stanie ?
Świat wybuchnie ? , ptaki przestaną śpiewać ? , dziewczyno zrozum to tylko lęk .
Pamietam jak dziewczyny obrywały kwiatki i mówiły pod nosem "kocha , nie kocha , kocha , nie kocha " i co jak wyszło ze nie kocha to co ?
Pozwól sobie na to ze teraz poprostu nie kochasz , to twój lęk który ma cię straszyć .
Da się z tym żyć , to przejdzie .

- Pawcio
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 136
- Rejestracja: 29 stycznia 2017, o 14:51
Za miłością do drugiej osoby stoi tak wiele ,
To wsparcie , oddanie , empatia , zrozumienie , kompromis , wzajemna pomoc , sex i wiele innych czynników .
Jeśli nie ma tego w związku to poprostu ludzie się rozstają bo widzą ze z pustego nikt nie naleje .
Przeczytaj artykuł Zordona o ROCd .
Idź do kina , na dyskotekę , na spacer .
Świat się nie zawali od twojej jednej myśli
To wsparcie , oddanie , empatia , zrozumienie , kompromis , wzajemna pomoc , sex i wiele innych czynników .
Jeśli nie ma tego w związku to poprostu ludzie się rozstają bo widzą ze z pustego nikt nie naleje .
Przeczytaj artykuł Zordona o ROCd .
Idź do kina , na dyskotekę , na spacer .
Świat się nie zawali od twojej jednej myśli
Paweł
-
- Gość
Wiem ze się nie zawali i ostatnio jakoś dawalam rade, teraz mnie naszlo ze nie okazuje mu tego, ze go kocham, bo nie czuje tego, ale ja z całych sił się staram żeby wiedział ze go kocham, wspieram, pomagam. Po prostu te myśli. Tak samo mam mysli o tym ze podczas seksu czy jakiekogolwiek zbliżenia nie będę nic czula, dlatego tak się chyba tego boje.
Z jednej strony wiem ze to tylko myśli ale z drugiej jednak może cos oznaczają..

- Pawcio
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 136
- Rejestracja: 29 stycznia 2017, o 14:51
Cześć ,załamana20 pisze: ↑20 sierpnia 2017, o 00:00Wiem ze się nie zawali i ostatnio jakoś dawalam rade, teraz mnie naszlo ze nie okazuje mu tego, ze go kocham, bo nie czuje tego, ale ja z całych sił się staram żeby wiedział ze go kocham, wspieram, pomagam. Po prostu te myśli. Tak samo mam mysli o tym ze podczas seksu czy jakiekogolwiek zbliżenia nie będę nic czula, dlatego tak się chyba tego boje.Z jednej strony wiem ze to tylko myśli ale z drugiej jednak może cos oznaczają..
To tylko myśli , nie doszukuj się drugiego dna , obserwuj te myśli , puszczaj je i tyle .
Ja w najgorszym stanie miałem agresywne myśli w stosunku do mojego syna .
Tak bardzo się bałem że nie przejdą , że cały czas będą obecne , ze nie przestane o tym myśleć nigdy .
Słuchaj za tym stoi tylko lęk , który tylko nakręca te myśli .
Ja starałem się poczuć ten lęk , dosłownie mentalnie wchodziłem w niego i wszystko mijało .
Za twoimi myślami stoi tylko lęk , poczuj go to twój " przyjaciel " musisz go oswoić , nie bój się .
Spróbujesz raz , poćwiczysz i będziesz zyskiwała coraz większa świadomość w jakiej iluzji jesteś .
Paweł
-
- Gość
Ja nie umiem chyba go oswoić, boje się ze te myśli są prawdziwe, ze to przyzywczajenie a nie milosc. Nieraz jest wszystko dobrze i wiem ze chce z nim być ale może to nie miłość tylko mój dobry humor. Zawsze na jedna dobra myśl pojawia sie tysiąc negatywnych.Pawcio pisze: ↑23 sierpnia 2017, o 11:41Cześć ,załamana20 pisze: ↑20 sierpnia 2017, o 00:00Wiem ze się nie zawali i ostatnio jakoś dawalam rade, teraz mnie naszlo ze nie okazuje mu tego, ze go kocham, bo nie czuje tego, ale ja z całych sił się staram żeby wiedział ze go kocham, wspieram, pomagam. Po prostu te myśli. Tak samo mam mysli o tym ze podczas seksu czy jakiekogolwiek zbliżenia nie będę nic czula, dlatego tak się chyba tego boje.Z jednej strony wiem ze to tylko myśli ale z drugiej jednak może cos oznaczają..
To tylko myśli , nie doszukuj się drugiego dna , obserwuj te myśli , puszczaj je i tyle .
Ja w najgorszym stanie miałem agresywne myśli w stosunku do mojego syna .
Tak bardzo się bałem że nie przejdą , że cały czas będą obecne , ze nie przestane o tym myśleć nigdy .
Słuchaj za tym stoi tylko lęk , który tylko nakręca te myśli .
Ja starałem się poczuć ten lęk , dosłownie mentalnie wchodziłem w niego i wszystko mijało .
Za twoimi myślami stoi tylko lęk , poczuj go to twój " przyjaciel " musisz go oswoić , nie bój się .
Spróbujesz raz , poćwiczysz i będziesz zyskiwała coraz większa świadomość w jakiej iluzji jesteś .
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Lęk jest "z definicji" emocją negatywną. Racjonalnie podchodząc, owszem nie jest "osobą, która krzywdzi", ale nie jest też przyjacielem. Nawet, gdy dotyczy czegoś, co teoretycznie może się wydarzyć, to zazwyczaj jest on wtedy przesadnie duży, więc także pełni funkcję negatywną.Pawcio pisze: ↑7 sierpnia 2017, o 20:26Z własnego doświadczenia wiem że dopóki traktujesz lęk jako właśnie osobę , " Która Ciebie Krzywdzi Psychicznie " to właśnie cierpisz . Za lękiem coś się kryje , trzeba to poznać , oswoić , poczuć . Tak naprawdę to nasz lęk i nikogo innego . Jest takie powiedzenie przyjaciół trzymaj blisko ,a wrogów jeszcze bliżej .