Co mi jest ?

ddd · 6 sierpnia 2013, o 13:16

to chyba akurat malo istotne ;D wojtek chyba pytal co na to mowia psychiatrzy na ten twoj objaw ktory tu opisujesz a nikt nie wie o co kaman ;p

moniamona1 · 6 sierpnia 2013, o 14:09

Mowili ,ze to nerwica depresyjno - lękowa ale cos wierzyc mi sie nie chce ...

ddd · 6 sierpnia 2013, o 22:07

A myslisz ze co to jest?

moniamona1 · 7 sierpnia 2013, o 13:39

Schizofrenia

bo przeciez w depersonalizacji nie ma poczucia ,ze jest sie kilkoma osobami naraz tylko,ze nie jest sie soba...mialam depersonalizacje wiec wiem 6 lat temu wiec potrafie to odroznic...teraz mam zupelnie inne objawy

ddd · 7 sierpnia 2013, o 19:10

grubo watpie ze to jest schizofrenia. jak na schiza to mialabys zbyt lekkie te objawy

czy ty czasem za bardzo nie naczytalas sie o schizofrenii?

7 sierpnia 2013, o 20:26

A może po prostu cały czas szukasz "siebie" - w okresie wchodzenia w dorosłe życie jest taki etap, gdzie szukamy tego swojego charakteru - chcielibyśmy być określeni, a czujemy się całkowicie rozbici. Wtedy często (nawet nieświadomie) jakby wchodzimy w różne "skóry" - sprawdzamy jak się w nich czujemy, czy nam pasuje taki styl itd...

moniamona1 · 9 sierpnia 2013, o 13:38

Nie szukam siebie...poprostu czuje,ze cos ze mna nie tak...prowadze tez dialogi z glowie z roznymi osobami natretnie...wiec nie wydaje mi sie ,ze to nerwica pare osob mialo wlasnie takie objawy i maja schizofrenie

konik · 9 sierpnia 2013, o 16:52

ee tam...zadna schizofrenia co 4 osoba prowadzi dialogi wewnetrzne z innymi osobami. ja potrafi enawet gadac sam do siebie na glos i odczuwac emocje z tej rozmowy. czytajac o schizie rozne rzeczy mozna sobie wyczytac i dopasowac. jesli psychiatra nie stwierdzil schiza to go nie masz. a masz jakies inne objawy? lęki? ataki paniki? objawy nerwicowe? jak zawroty, skoki pulsu cos takiego masz?
a jesli masz watpliwosci idz do jeszcze jednego psychiatry i powiedz o tych wszyskich objawach

moniamona1 · 10 sierpnia 2013, o 11:10

tylko,ze ja to robie nieswiadomie i natretnie ,nie chce z nimi gadac...nie pnanuje tych rozmow...problem jest jeszcze w tym ,ze czasami mam rano lub wieczxorem natlok slow w glowie niekotre slowa sa bez sensu,czasami w ciagu dnia tez tak mam

-- 10 sierpnia 2013, o 11:12 --
Lęk mialam raz ,ze chcialo mi sie krzyczec bez powodu...ataki paniki to niewie czy mam,zawrotow ,skokow pulsu nie mam

-- 10 sierpnia 2013, o 12:52 --
mam lęki ,ze boje sie byc sama w domu i caly czas chcialabym miec kogos przy sobie

Divin · 10 sierpnia 2013, o 15:02

Hmm, Twoje symptomy wskazują na nerwicę ale spowodowaną głównie tym że tak bardzo się przejmujesz tymi głosami, tym że dokładnie nie wiesz kim jesteś. A czy inni ludzie zauważają jakieś zmiany w Twoim zachowaniu? Czy to wszystko dzieje się tylko w Twoim dialogu wewnętrznym? Bo to też spora różnica.

Aneta · 10 sierpnia 2013, o 15:06

Dobrze Divin pyta, schizofrenie widac z boku, ty masz to wszystko wewnatrz, to wszystko twoje emocje, a lek przed przebywaniem w domu sama to lek nerwicowy. chyba ze boisz sie sama zostawac w domuz obawy przed napascia szpiegow tajnego rzadu to wtedy zastanow sie nad schizofrenia. i ja tu nie ioronizuje, pisze powaznie.

Divin · 10 sierpnia 2013, o 15:15

Tyle że wiesz, jeżeli obawiasz się czegoś mało prawdopodobnego to nie zawsze musi oznaczać schizofrenię. Wszystko też zależy od przeżyć które niedawno miałaś. Prosty przykład: powiedzmy że obejrzałem sobie jakiś horror, bardzo mnie przeraził i teraz przez kilka dni mam go jeszcze w pamięci i boję się być samemu z powodu obawy że coś takiego co było w horrorze może mi się przytrafić bo powiedzmy że ta osoba w nim również była sama w domu. Tutaj to normalna obawa, mimo że nic się prawdopodobnie nie stanie to ja po prostu jeszcze jestem w tych emocjach z filmu. One mnie jeszcze nie puściły i przez kilka dni mogę mieć teg typu obawy. Jednak jeśli Twoje obawy nie mają związku z Twoją niedaleką przeszłością to może być to coś więcej ale znowu pod chorobę psychiczną mi nie pasujesz bo Ty jesteś w lęku przed tymi rozmowami, jakby nie uważasz że to jest normalne i Cię to przeraża. To całkiem normalne w nerwicy.

Aneta · 10 sierpnia 2013, o 15:29

No tak Divin masz racje, w zupelnosci sie zgadzam. Ja dalam taki przyklad miedzy lękiem w nerwicy a schizofreni bo w nerwicy czlowiek sie boi byc sam bez ogolnego powodu do strachu, badz po prostu ze jak mu sie cos stanie to nikogo nie bedzie itp. W schizofreni bardziej nas przeraza ze ktos nas obserwuje, nasyla mysli i chcemy miec kogos czasem do odparcia inwazji itp. Chcialam pokazac ze jest roznica bo wydaje mi sie ze monia chyba troche przesadza z tym pedem do schizofreni.

moniamona1 · 10 sierpnia 2013, o 15:35

Inni ludzie nie widza wielkich zmian w moim zachowaniu,duzo placze i jestem wystraszona tym stanem...naczytalam sie objawowo o schizofrenii,ze wystepuje cos takiego jak pseudfohalucynacje czyli omamy rzekome ,i przypisalam ten objaw do siebie bo skad w mojej glowie jakies wyrazy bez kontekstu albo sama tworze historie w glowie nieswiadomie i natretnie...boje sie byc sama w domu bo nie chce byc sama nie boje sie szpiegow itd .Nierozumiem tez dlaczego wszystko mi sie z czyms kojarzy i przypominaja mi sie natretnie ludzie ,osoby ,sytuacje z przeszlosci i kazdy moj gest ,ruch,mine,slowo utozsamiam automatycznie z dana osoba... to sa moje odczucia czy pseudourojenia to tez wyobrazenia a ja chyba to mam jesli wszystko mi sie z czyms kojarzy

-- 10 sierpnia 2013, o 15:38 --
zapomnialam dodac,ze to sa moje dialogi wewnetrzne,panuje nad soba nie mowie sama do siebie... tylko ,ze na forum o schizofrenii jedna dziewczyna tez prowadzila takie dialogi i diagnoza to byla schizofrenia wiec sama niewiem ehhh

-- 10 sierpnia 2013, o 15:43 --
Kochani moze i przesadzam - wiem ,ze panikuje

Powiedzcie mi co to jest to nasylanie mysli? Bo ja czesto sobie wymyslam odpowiedzi w glowie na to co ktos powie na dana moja mysl...tak jakbym przewidywala fakty ,fantazjowala...to chyba nie jest normalne

Lipski · 10 sierpnia 2013, o 15:47

Na natręty trzeba zlewać, tak jak jakiś czas temu Divin mi to doradził, wyobrażam sobie że zalewam je wyimaginowanym olejem i znacznie mniej mnie nachodzą xDDD Wiem że to wydaje się dziwne, jakby Twój mózg sam pracował, ale im bardziej będziesz się tego bać tym będzie gorzej. Mnie najbardziej w tym całym syfie przeszkadza otępienie i brak chęci do interakcji z ludźmi, w dodatku te fiksacje emocjonalne to jakiś obłęd. Trzeba być dobrej myśli, bo nastawienie do sprawy to również podstawa aby ukończyć nasz proces regeneracyjny, choć sam miewam chwilę że z chęcią bym to zakończył. W dodatku zazdroszczę Ci że możesz płakać, ja nawet nie mogę wyrazić swojego bólu w ten sposób, a jak okazyjnie zdarzy mi się zapłakać na filmie to ciesze się jak głupi.

Piątka.