Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co to jest ?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Odburzesie1
Gość

8 lipca 2017, o 10:18

Czytam to forum i porównując te rzeczy ktore ja mam do większości opisow nie zgadza mi sie cos.wszyscy w nerwicy lekowej pisza o wielu natretnych myslach, strachu przed smiercia,choroba, strachu przed zwariowaniem agarofobi. We mnie siedzi cos juz 3,5 roku ale to jest spokojniejsze. Były momenty, ze balem sie o jakas chorobę itp jednak głównym objawem sa ataki goraca i taka Panika, zle odczucia z ciała. Pocenie sie w sytuacjach spolecznych. Nawet takich jak kupienie biletu do kina, wiem ze to irracjonalne ale tak sie dzieje. Jaka jest metoda ba pokonywanie takich rzeczy. Jak mam gdzieś objawy to specjalnie tam chodzić, ale co wtedy robic gdy sie pojawiaja itp.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

8 lipca 2017, o 10:23

Odburzesie1 pisze:
8 lipca 2017, o 10:18
Czytam to forum i porównując te rzeczy ktore ja mam do większości opisow nie zgadza mi sie cos.wszyscy w nerwicy lekowej pisza o wielu natretnych myslach, strachu przed smiercia,choroba, strachu przed zwariowaniem agarofobi. We mnie siedzi cos juz 3,5 roku ale to jest spokojniejsze. Były momenty, ze balem sie o jakas chorobę itp jednak głównym objawem sa ataki goraca i taka Panika, zle odczucia z ciała. Pocenie sie w sytuacjach spolecznych. Nawet takich jak kupienie biletu do kina, wiem ze to irracjonalne ale tak sie dzieje. Jaka jest metoda ba pokonywanie takich rzeczy. Jak mam gdzieś objawy to specjalnie tam chodzić, ale co wtedy robic gdy sie pojawiaja itp.
Cześć! Są osoby, które mają i takie objawy, jak opisujesz. Na pewno nie jest to nic innego, niż nerwica, jeśli się tego boisz. Tak, musisz konfrontować się z zaburzeniem, a więc jak sam słusznie zauważyłeś - chodzić w miejsca, które budzą w Tobie lęk. Oczywiscie, wtedy pojawi się panika, pocenie i tak dalej, a Twoim zadaniem w takiej chwili jest powiedzieć sobie: "Stop, spokojnie. Wiem, że to tylko nerwica. Nic się nie dzieje." Przyjmij te wszystkie objawy somatyczne, zaakceptuj je, pozwól im żeby były, pozwól sobie spokojnie się pocić, trząść, czy co tam Ci się dzieje i powtarzaj sobie, że masz to głęboko w d... Po jakimś czasie to zacznie działać, Twój umysł musi zrozumieć, że nie ma potrzeby, by reagował mechanizmem obronnym kiedy gdzieś wychodzisz.
Czytałeś forumowe artykuły? Jesli nie to daj znać, podeslę Ci przydatne linki na pw.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Odburzesie1
Gość

8 lipca 2017, o 13:42

dzieki za odp, moze niewlasciwie to forum traktuje jak terapie, ale opisze co sie dzieje. Wczoraj wprowadzilem sie do Torunia, mamy tu mieszkanie w ktorym moge sobie mieszkac. Postanowilem szukac pracy na wakacje, a po wakacjach albo na 3 miesiace terapia z nfz albo studia. Postanowiłem przelamywac leki i dzis poszedlem do fryzjera. Na poczatku Pani myla mi glowe i od razu u mnie pocenie sie na czole, uczucie jakby lzy naplywaly do oczu. Takie uczucie bezwladnosci i nie posiadania kontroli chyba to powoduje. Potem powiedziałem Pani, ze prosze sie nie przejmowac, ze bede sie pocil bo mam nerwice xd po jakims czasie objawy faktycznie ustaly ja przestałem sie pocic itp i bylo calkiem przyjemnie, ale... co zauwazylem. W czasie strzyzenia i to co ogolbie powoduje we mnie lek jest myślenie o moim bracie. Moj brat zaginal 5 lat temu a rok temu dowiedzialem sie ze nie zyje i ciagle te mysli wokol tego, jakby cale zycie moje toczy sie dookola tej historii. Nawet chcialem opowiedziec Pani fryzjerce ze dlatego teraz tak mam bo mam taka sytuacje itp, ale sobie podarowalem. Teraz wlasnie caly czas zyje w takim jakby leku zwiazanym z ta sytuacja, ze zostalem sam itp. Moje lekowe mysli to mysli dotyczace smierci brata, tego ze ktos mu zrobil krzywdę albo nawet nie wiadomo co.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

8 lipca 2017, o 13:56

Odburzesie1 pisze:
8 lipca 2017, o 13:42
dzieki za odp, moze niewlasciwie to forum traktuje jak terapie, ale opisze co sie dzieje. Wczoraj wprowadzilem sie do Torunia, mamy tu mieszkanie w ktorym moge sobie mieszkac. Postanowilem szukac pracy na wakacje, a po wakacjach albo na 3 miesiace terapia z nfz albo studia. Postanowiłem przelamywac leki i dzis poszedlem do fryzjera. Na poczatku Pani myla mi glowe i od razu u mnie pocenie sie na czole, uczucie jakby lzy naplywaly do oczu. Takie uczucie bezwladnosci i nie posiadania kontroli chyba to powoduje. Potem powiedziałem Pani, ze prosze sie nie przejmowac, ze bede sie pocil bo mam nerwice xd po jakims czasie objawy faktycznie ustaly ja przestałem sie pocic itp i bylo calkiem przyjemnie, ale... co zauwazylem. W czasie strzyzenia i to co ogolbie powoduje we mnie lek jest myślenie o moim bracie. Moj brat zaginal 5 lat temu a rok temu dowiedzialem sie ze nie zyje i ciagle te mysli wokol tego, jakby cale zycie moje toczy sie dookola tej historii. Nawet chcialem opowiedziec Pani fryzjerce ze dlatego teraz tak mam bo mam taka sytuacje itp, ale sobie podarowalem. Teraz wlasnie caly czas zyje w takim jakby leku zwiazanym z ta sytuacja, ze zostalem sam itp. Moje lekowe mysli to mysli dotyczace smierci brata, tego ze ktos mu zrobil krzywdę albo nawet nie wiadomo co.
Bardzo mi przykro... :friend: Nie zdziwiłabym się, gdyby właśnie utrata brata i cała skomplikowana otoczka wokół tego zdarzenia, były źródłem Twoich lęków. Było to z pewnością przeżycie na tyle silne i obezwładniające, że Twój umysł nie dał sobie rady i zaczął wytwarzać mechanizmy obronne. Myślę, że podjęcie terapii to świetny pomysł, dobry psycholog na pewno pomoże Ci przerobić to wszystko, co się dzieje w Twoim wnętrzu, bo wydaje mi się, że jednak nie akceptujesz jeszcze do końca tego co się stało i to Cię ciągle gryzie.
A za dzisiejsze zachowanie u fryzjera - brawo :) Tak właśnie ma wyglądać bezpośrednia walka z natrętami.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Cogito ergo sum
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 4 maja 2017, o 11:46

8 lipca 2017, o 14:13

Witaj.Słuchaj mam bardzo podobne objawy do Twoich.U mnie objawem był silny atak paniki w którym myślałem,że zwariowałem zdarzyło się to raz,kolejne potrafiłem sam kontrolować.Nie da się tego uczucia opisać.Od tamtej pory odczuwam niepokój,czasami nie związany z żadną sytuacją.Do fryzjera jak szedłem fryzjera,sklepu,rozmawiałem z kimś to miałem taki ucisk w oczach i głowie,chęć wyjścia.Ale zawsze kontrolował,myślałem logicznie i racjonalnie.I wracałem tak jak Ty wtedy same miejsca,konfrontowałem dane sytuację.Zdiagnozowaną mam zaburzenie lękowe z elementami myśli natrętnych.aJak coś to pisz śmiało.Pozdrawiam
Odburzesie1
Gość

8 lipca 2017, o 19:38

eyeswithoutaface pisze:
8 lipca 2017, o 10:23
Odburzesie1 pisze:
8 lipca 2017, o 10:18
Czytam to forum i porównując te rzeczy ktore ja mam do większości opisow nie zgadza mi sie cos.wszyscy w nerwicy lekowej pisza o wielu natretnych myslach, strachu przed smiercia,choroba, strachu przed zwariowaniem agarofobi. We mnie siedzi cos juz 3,5 roku ale to jest spokojniejsze. Były momenty, ze balem sie o jakas chorobę itp jednak głównym objawem sa ataki goraca i taka Panika, zle odczucia z ciała. Pocenie sie w sytuacjach spolecznych. Nawet takich jak kupienie biletu do kina, wiem ze to irracjonalne ale tak sie dzieje. Jaka jest metoda ba pokonywanie takich rzeczy. Jak mam gdzieś objawy to specjalnie tam chodzić, ale co wtedy robic gdy sie pojawiaja itp.
Cześć! Są osoby, które mają i takie objawy, jak opisujesz. Na pewno nie jest to nic innego, niż nerwica, jeśli się tego boisz. Tak, musisz konfrontować się z zaburzeniem, a więc jak sam słusznie zauważyłeś - chodzić w miejsca, które budzą w Tobie lęk. Oczywiscie, wtedy pojawi się panika, pocenie i tak dalej, a Twoim zadaniem w takiej chwili jest powiedzieć sobie: "Stop, spokojnie. Wiem, że to tylko nerwica. Nic się nie dzieje." Przyjmij te wszystkie objawy somatyczne, zaakceptuj je, pozwól im żeby były, pozwól sobie spokojnie się pocić, trząść, czy co tam Ci się dzieje i powtarzaj sobie, że masz to głęboko w d... Po jakimś czasie to zacznie działać, Twój umysł musi zrozumieć, że nie ma potrzeby, by reagował mechanizmem obronnym kiedy gdzieś wychodzisz.
Czytałeś forumowe artykuły? Jesli nie to daj znać, podeslę Ci przydatne linki na pw.
hej, jakies czytałem, ale nie wiem czy akurat te ktore trzeba. moze podeslesz te linki tu, bo dzisiaj nie dziala pw. Pozdrowionka
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

8 lipca 2017, o 20:04

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Odburzesie1
Gość

8 lipca 2017, o 22:59

Dziekuje :)
ODPOWIEDZ