Po wizycie dobrze ( wizyta jak wizyta tylko z tym że ktoś zna się na rzeczy) lekarz powiedział, że skoro teraz czuję się lepiej i bez leków daję radę to powinnam się uporać z tym...u mnie najgorsze nasilenie trwało ok. 2 tygodni....teraz miewam jeszcze lęk jak wychodze z domu....np. jestem w sklepie....dlatego poradził mi abym zażywała lek AUROREX, aby nie nastąpiło pogorszenie i na te moje lęki....nie wiem co zrobię.... CZY KTOŚ BRAŁ TEN LEK?
Nie kazał mi się nawet umawiać na nastepną wizytę, a co do leku to może mi go o ile się zdecyduje przepisać lekarz rodzinny i co tu robić mam dylemat....Oczywiście kazał duzo wychodzić z domu, na spacery, basen ...uciekać w sport i szukać sobie zajęcia....i tak myśle zrobić....
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
jedna z wielu?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 14 stycznia 2011, o 19:08
Nie zostawia mnie napisał oczywiście recepte na ten lek...jakby coś się działo to mam się zgłosić do niego, a jeżeli zdecyduje się na lek to recepty może mi wypisać na dalsze leczenie lekarz rodzinny - powiedział że mój organizm dobrze radzi sobie z objawami depresji... wiem jedno dobrze że nie zapisał mi wielu leków...ja musze poradzic sobie z tym sama...
-- 1 marca 2011, o 17:11 --
dziwne od Innego lekarza dowiedziałam się że to nie depresja a raczej nerwica wegetatywna i bądź tu mądrym ....
zapisałam się na terapię mam nadzieję....
-- 1 marca 2011, o 17:11 --
dziwne od Innego lekarza dowiedziałam się że to nie depresja a raczej nerwica wegetatywna i bądź tu mądrym ....
zapisałam się na terapię mam nadzieję....