Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

JAKIE MACIE HOBBY? (nerwica nie cierpi hobby!)

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

5 września 2016, o 04:12

mongolska.zielarka pisze:A myślałeś o tym, że po prostu wyczuwają Twoją wrogość wobec ich gatunku?
Niech sobie wyczuwają, co chcą, ich zachowanie jasno świadczy, że dobrymi zwierzętami nie są. Poza tym, zachowania wobec mnie zacząłem rejestrowałem wiele lat temu, jeszcze przed tym, zanim zacząłem czuć emocjonalna wrogość wobec nich.
beautiful_kate pisze:Może jesteś zły? ;D
Nie ja, psy są złe wobec m.in mnie.
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

5 września 2016, o 11:41

Stary widać, że nie znasz się na psach...
to wspaniałe i mądre stworzenia. Nie oceniające innych, dobre z natury. Często możesz chyba zobaczysz bezdomnych, alkoholików itp. a przy nich wierne psy. Właśnie dlatego, że nie oceniają, nie patrzą na to kim jesteś a kochają Cię bo takie już są. Taka jest ich natura.

I proszę - zastanów się nad pójściem do specjalisty. Jak nie dla siebie, to dla nich. Nie chciałbym żebyś skrzywdził jakąś niewinną istotę.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

5 września 2016, o 12:23

BruceWayne pisze:Stary widać, że nie znasz się na psach...
to wspaniałe i mądre stworzenia. Nie oceniające innych, dobre z natury. Często możesz chyba zobaczysz bezdomnych, alkoholików itp. a przy nich wierne psy. Właśnie dlatego, że nie oceniają, nie patrzą na to kim jesteś a kochają Cię bo takie już są. Taka jest ich natura.

I proszę - zastanów się nad pójściem do specjalisty. Jak nie dla siebie, to dla nich. Nie chciałbym żebyś skrzywdził jakąś niewinną istotę.
Ja też bym tego nie chciała. Trochę mnie przerażają Twoje posty dziwny123.
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

5 września 2016, o 14:39

Dziwny, zapraszam na spacer ze mną i z psem. Gwarantujemy skuteczną dogoterapię. Kiedy masz czas? :)
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

5 września 2016, o 17:48

Koty wydają się być dobrymi zwierzętami wobec m.in mnie. Nigdy mijając się z kotem nie doświadczyłem jego negatywnego zachowania wobec mnie.
BruceWayne pisze:I proszę - zastanów się nad pójściem do specjalisty. Jak nie dla siebie, to dla nich. Nie chciałbym żebyś skrzywdził jakąś niewinną istotę.
Bywałem u specjalistów i u psychologa i u neurologa i u psychiatry.
Nie zamierzam nigdy w życiu przebywać w pobliżu jakiegoś psa dłużej niż minutę.
beautiful_kate pisze:Dziwny, zapraszam na spacer ze mną i z psem. Gwarantujemy skuteczną dogoterapię. Kiedy masz czas? :)
A ja gwarantuję całkowity brak skuteczności.
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

5 września 2016, o 19:36

A co jak koty lubią psy? :D
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

6 września 2016, o 16:37

Koty i psy mają taką naturę, że się "nie lubią", albo wręcz "nienawidzą". Kiedyś jeden z psów moich dziadków zagryzł kota na śmierć, gdy ten wskoczył na podwórko.
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

6 września 2016, o 19:56

Nie wydajesz się być tak ograniczony, by sugerować się takimi przypadkami ... jest pojęcie przyjaźni miedzygatunkowej i na pewno zdajesz sobie sprawę, że nie wszystko jest regułą. Mój pies też gonił koty z natury, ale jak się znalazło kilkudniowe opuszczone przez mamę to je chciał wykarmić i cierpliwie trzymał udo po kilka godzin i je grzał w niewygodnej pozycji a one ślepe do niego pełzały. Chciałam zaznaczyć, że to był samiec i dawał im sutki ;o a jak umarły (larwy) to miał depresję masakryczną. Króliki, szczury też lubił. Tylko chomika chciał zjeść :)
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

6 września 2016, o 20:59

14264999_1083586395051983_2143852010984480151_n.jpg
A taka praca pomogla mi wyjsc z derealizacji :) Trzy dni szycia, przygotowuje sie na sprzedaz moich prac w sobote trzymajcie kciuki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

7 września 2016, o 16:28

beautiful_kate pisze:Nie wydajesz się być tak ograniczony, by sugerować się takimi przypadkami ... jest pojęcie przyjaźni miedzygatunkowej i na pewno zdajesz sobie sprawę, że nie wszystko jest regułą. Mój pies też gonił koty z natury, ale jak się znalazło kilkudniowe opuszczone przez mamę to je chciał wykarmić i cierpliwie trzymał udo po kilka godzin i je grzał w niewygodnej pozycji a one ślepe do niego pełzały. Chciałam zaznaczyć, że to był samiec i dawał im sutki ;o a jak umarły (larwy) to miał depresję masakryczną. Króliki, szczury też lubił. Tylko chomika chciał zjeść :)
Nie uznam psów za przyjazne zwierzęta.
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

25 września 2016, o 18:01

Ja mam "straszne" zainteresowanie zaburzeniami podobnymi do moich. Lubię przeglądać mapy. Ciekawią mnie pewne właściwości substancji chemicznych.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

25 września 2016, o 18:21

dziuplawiewiorki pisze:Ja mam "straszne" zainteresowanie zaburzeniami podobnymi do moich. Lubię przeglądać mapy. Ciekawią mnie pewne właściwości substancji chemicznych.
to pierwsze hobby raczej nie jest wskazane ;)
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

25 września 2016, o 18:37

Akurat to zainteresowanie może być dla mnie szczególnie pociągające. Mogę mieć marzenia o ślubie z osobą z podobnymi problemami do moich.
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

9 października 2016, o 22:41

Moja pasja to również zwierzęta;) ponadto chemia oraz haft sutasz ;)
Zwierzęta od zawsze mi towarzyszyły i były dla mnie bardzo ważne. Obecnie mam trzy koty, psa i świnkę morską. Wszystko adopciaki lub znajdki (przedwczoraj kotek 10 tyg a rok temu świnka).
Przy pierwszym ataku nerwicy miałam natręctwa na temat czystości higieny zarażenia. Brzydzilam się ludzi i nie chciałam wychodzić z domu. Sama stwierdziłam muszę adoptować psa. Każdy łącznie z psychiatra odradzał bo że będę się i jego brzydzic itd. I tylko ją wiedziałam byłam pewna że psa się nigdy nie będę brzydzic i nigdy nie odrzuce (pomimo że odrzucała rodzinę nawet). Wzielam i poszło z górki - trzeba było z nim wychodzić początkowo chodziła z mama a potem chciałam sama. Zaczęłam rozmawiać z ludźmi którzy też chodzili z psami i tak powoli zaczęłam się otwierać. Co uważam bardzo mi ułatwiło wygrać wtedy;)

Wtedy też zaczęłam szukać czegoś czym moglabym zająć głowę i padło na sutasz ;) robię kolczyki, bransoletki, broszki ;) po roku przerwy znów do niego po wróciłam. A ponieważ natręctwa wróciły nadal szukam pocieszenia w psim karku i znajduję;) kiedy myślę że jestem tak beznadziejna że po co żyć on przylatuje i patrzy na mnie z taką miłością i cieszy się że znow rano wstałam że zmieniam chociaż na trochę o sobie zdanie :)
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

9 października 2016, o 23:15

natretnapaula pisze:Moja pasja to również zwierzęta;) ponadto chemia oraz haft sutasz ;)
Zwierzęta od zawsze mi towarzyszyły i były dla mnie bardzo ważne. Obecnie mam trzy koty, psa i świnkę morską. Wszystko adopciaki lub znajdki (przedwczoraj kotek 10 tyg a rok temu świnka).
Przy pierwszym ataku nerwicy miałam natręctwa na temat czystości higieny zarażenia. Brzydzilam się ludzi i nie chciałam wychodzić z domu. Sama stwierdziłam muszę adoptować psa. Każdy łącznie z psychiatra odradzał bo że będę się i jego brzydzic itd. I tylko ją wiedziałam byłam pewna że psa się nigdy nie będę brzydzic i nigdy nie odrzuce (pomimo że odrzucała rodzinę nawet). Wzielam i poszło z górki - trzeba było z nim wychodzić początkowo chodziła z mama a potem chciałam sama. Zaczęłam rozmawiać z ludźmi którzy też chodzili z psami i tak powoli zaczęłam się otwierać. Co uważam bardzo mi ułatwiło wygrać wtedy;)

Wtedy też zaczęłam szukać czegoś czym moglabym zająć głowę i padło na sutasz ;) robię kolczyki, bransoletki, broszki ;) po roku przerwy znów do niego po wróciłam. A ponieważ natręctwa wróciły nadal szukam pocieszenia w psim karku i znajduję;) kiedy myślę że jestem tak beznadziejna że po co żyć on przylatuje i patrzy na mnie z taką miłością i cieszy się że znow rano wstałam że zmieniam chociaż na trochę o sobie zdanie :)
moglabys dac troszke fotek z bizuterii, ktora robisz, i co to znaczy sutasz ?
Tez robie bizuterie, tzn. skladam ja generalnie, wedlug moich koncepcji, laczac z kawalkami koronek, kokardek i cekinow.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
ODPOWIEDZ