Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Żyć jakby się było odburzonym.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

1 maja 2020, o 18:24

Cześć. Mam pewien problem. Chyba za bardzo dk serca wzialem sobie zdanie które tu czesto pada żeby zyc jakby nerwicy nie było.
Bo ja nie wiem na 100 co dokładnie bym robil nie majac nerwicy w tym danym momencie.

Dajmy na to seks.

Czasami mam ochotę nawet majac lęk a czasami nie ale też nie chce żeby lęk mi zaieral radość życia.

I pogubilen sie w tym wszystkim bo skoro mam żyć tak jakby zaurzenia nie było to jak np odvzueam ochote na seks to nie wiem czy odczuwałbym nie majac zaburzenia dokładnie w tej chwili.

A jesli nie odczuwam a mam akurat taka sytuacje ze mogę heh to tez nie chce żeby lek mnie ograniczał (lek wolnoplynacy zabiera trochę ochotę na wszystmo ) ale wt3dy nie wiem czy miałbym ochote nie majac zaburzenka czy bym nie miał w sumie .....

Ogolnie tak sir w tym wszsytkim zaplatalem ze glowa mala. Co bym nie pomyślał to źle.....

Jak z tego wyjsc ? Jak mam żyć jakbym nie miał lęku skoro nie wiem co bym robil gdybym nie mial zaburzenia?

Masakra :(
Reap what you sow!
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

4 maja 2020, o 21:21

Jak z tego wyjsc ? Jak mam żyć jakbym nie miał lęku skoro nie wiem co bym robil gdybym nie mial zaburzenia?

Potraktowałeś to zbyt dosłownie i zbyt serio jak to w zaburzeniu :^ ( a to technika, która ma pomagać, a nie być jakąś presją )
Chodzi o to żeby przyjąć postawę normalnościową czyli nie przepuszczać każdej rzeczy która Cię otacza przez młyn analizy i skanowania i nie ograniczać się z powodu objawów. Słowem żyć z zaburzeniem a nie zaburzeniem. A nie zastanawiać się co bym w tej chwili robił gdybym nie był zaburzony.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

4 maja 2020, o 21:36

W innym temacie już Ci napisałem podobną rzecz, ale napisze jeszcze raz, najpierw zrób porządek z analizowaniem natrętnym różnych spraw a potem będziesz żył jakby zaburzenia nie było. :)
Awatar użytkownika
MałaMaruda
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 303
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47

9 maja 2020, o 09:24

Po prostu rób to na co masz ochotę jeśli ją masz i masz możliwość, bez rozkminiania. Ja się bałam uprawiać seks bo się bałam że zmiany fizjologiczne z tym związane wywolaja atak albo coś (to było dość dawno). Bałam się mieć orgazm. I Mąż mi wtedy bardzo pomógł, że najwyżej przerwiemy i już. I tyle, lęku oczywiście nie było, niewiele brakło a jeszcze by mnie nerwica radości ze współżycia pozbawila. Dobrze jest mieć wsparcie kogoś bliskiego, ale jak nie masz to sam możesz być dla siebie wsparciem.

Po prostu: masz na coś ochotę, masz możliwość, nie zrobi to nikomu krzywdy? To to rób. Jak w życiu. Nieważne czy tak byś zrobił będąc odburzonym, czy nie. Bez zaburzenia człowiek się nie zastanawia dlaczego ma na coś ochotę tylko to w miarę możliwości robi.
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.

All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"

[LP - Tightrope]
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 13:23

Czesc. Tak czytam o nieanalizowaniu mysli i igorowaniu ich i wszystko byłoby spoko ale w moim przypadku się nie da po prostu.

Mam teraz natrety na temat swojego życia seksualnego. Nie jestem w związku ale zdarzało mi się korzystać z różnych aplikacji typu na t.

Mam natrety bo mam zyc tak jakby nie było lęku. I teraz ja doslownie co sekundę mam natretna mysl czy ja teraz miałbym ochote na seks i napisał komus i zaraz mega silny lęk bo nie wiem. Z jednej strony boje się że może lęk mnie powstrzymuje przed umówieniem się a z drugiej boje się że może nie chciałbym gdybum nie mial nerwicy i jak się umowie to będzie lipa.

Kurde chciałbym przestac myslec ale kurde nie da się bo co sekundę mysl co ja bym zrobil i nie wiem co zribic. Juz boje się brać telefonu do ręki...
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 13:43

Katja pisze:
4 maja 2020, o 21:21
Jak z tego wyjsc ? Jak mam żyć jakbym nie miał lęku skoro nie wiem co bym robil gdybym nie mial zaburzenia?

Potraktowałeś to zbyt dosłownie i zbyt serio jak to w zaburzeniu :^ ( a to technika, która ma pomagać, a nie być jakąś presją )
Chodzi o to żeby przyjąć postawę normalnościową czyli nie przepuszczać każdej rzeczy która Cię otacza przez młyn analizy i skanowania i nie ograniczać się z powodu objawów. Słowem żyć z zaburzeniem a nie zaburzeniem. A nie zastanawiać się co bym w tej chwili robił gdybym nie był zaburzony.
Czyli jak dokładniej to zrobić?
Jak ja nie wiem czy dokladnie teraz bym komus napisał z kims sie umowil na pewnym portalu. Nie majac narretow na ten temat było ok wszystko. A teraz co sekundę co minute analiza czy ja dokladnie w tym momencie bym komus coś napisał i zaproponował spotkanie . Zapetlilem się i nie wiem jak z tego wyjść
Reap what you sow!
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

9 maja 2020, o 13:46

Tak naprawdę możesz, wystarczy na jakiś czas puścić kontrolę i zostawić temat wokół którego analizy się toczą. Nie musisz się teraz ani umawiać, ani nie umawiać. Możesz iść na rower.
Bez tego jesteś uwikłany w ruminacje myślowe i krąg się zamyka. Tak w ogóle to idź na konkretna terapię, bo gdybyś miał sam to załapać to już byś to zrobił. Nie ma co zwlekać i ruminować pod kątem tego co przeczytasz.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 14:11

Dayan pisze:
9 maja 2020, o 13:46
Tak naprawdę możesz, wystarczy na jakiś czas puścić kontrolę i zostawić temat wokół którego analizy się toczą. Nie musisz się teraz ani umawiać, ani nie umawiać. Możesz iść na rower.
Bez tego jesteś uwikłany w ruminacje myślowe i krąg się zamyka. Tak w ogóle to idź na konkretna terapię, bo gdybyś miał sam to załapać to już byś to zrobił. Nie ma co zwlekać i ruminować pod kątem tego co przeczytasz.
Bylem juz na dwóch albo trzech terapiach. Wszędzie mowia ze mam porzucić konteole ale nie wiem jak.
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 14:25

Dayan pisze:
9 maja 2020, o 13:46
Tak naprawdę możesz, wystarczy na jakiś czas puścić kontrolę i zostawić temat wokół którego analizy się toczą. Nie musisz się teraz ani umawiać, ani nie umawiać. Możesz iść na rower.
Bez tego jesteś uwikłany w ruminacje myślowe i krąg się zamyka. Tak w ogóle to idź na konkretna terapię, bo gdybyś miał sam to załapać to już byś to zrobił. Nie ma co zwlekać i ruminować pod kątem tego co przeczytasz.
Jak odpuszczę analize to wtedy nie bede wiedzal co robić w tej kwestii i co bym zrobil gdybym nie mial lęku teraz . Bledne koło
Reap what you sow!
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

9 maja 2020, o 14:58

whyisthat pisze:
9 maja 2020, o 14:25
Dayan pisze:
9 maja 2020, o 13:46
Tak naprawdę możesz, wystarczy na jakiś czas puścić kontrolę i zostawić temat wokół którego analizy się toczą. Nie musisz się teraz ani umawiać, ani nie umawiać. Możesz iść na rower.
Bez tego jesteś uwikłany w ruminacje myślowe i krąg się zamyka. Tak w ogóle to idź na konkretna terapię, bo gdybyś miał sam to załapać to już byś to zrobił. Nie ma co zwlekać i ruminować pod kątem tego co przeczytasz.
Jak odpuszczę analize to wtedy nie bede wiedzal co robić w tej kwestii i co bym zrobil gdybym nie mial lęku teraz . Bledne koło
Mylisz się, to co napisałeś to samo w sobie jest ruminacją. Nie musisz niczego wiedzieć ani się upewniać żeby wiedzieć, bo to jest właśnie nerwica. Nerwica zacznie schodzić, to nie będziesz musiał analizować takich zwykłych rzeczy. Zamiast analizować tindera idź na rower i to będzie puszczenie kontroli.
Terapii szukaj do skutku, ale druga sprawa to taka, że to co mówią na terapii trzeba robić.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 17:26

Dayan pisze:
9 maja 2020, o 14:58
whyisthat pisze:
9 maja 2020, o 14:25
Dayan pisze:
9 maja 2020, o 13:46
Tak naprawdę możesz, wystarczy na jakiś czas puścić kontrolę i zostawić temat wokół którego analizy się toczą. Nie musisz się teraz ani umawiać, ani nie umawiać. Możesz iść na rower.
Bez tego jesteś uwikłany w ruminacje myślowe i krąg się zamyka. Tak w ogóle to idź na konkretna terapię, bo gdybyś miał sam to załapać to już byś to zrobił. Nie ma co zwlekać i ruminować pod kątem tego co przeczytasz.
Jak odpuszczę analize to wtedy nie bede wiedzal co robić w tej kwestii i co bym zrobil gdybym nie mial lęku teraz . Bledne koło
Mylisz się, to co napisałeś to samo w sobie jest ruminacją. Nie musisz niczego wiedzieć ani się upewniać żeby wiedzieć, bo to jest właśnie nerwica. Nerwica zacznie schodzić, to nie będziesz musiał analizować takich zwykłych rzeczy. Zamiast analizować tindera idź na rower i to będzie puszczenie kontroli.
Terapii szukaj do skutku, ale druga sprawa to taka, że to co mówią na terapii trzeba robić.
No ale to troche paradoks bo z jednej strony powininem robić to co bym robil nie majac lęku a z drugiej nie powinienem anakizowac i myslef co bym zrobil nie majac lęku
To się ze sobą wyklucza
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
franixxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46

9 maja 2020, o 18:14

Ty masz robic na co masz ochote pomimo lęku, a nie jakbys nie mial lęku
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 18:38

franixxx pisze:
9 maja 2020, o 18:14
Ty masz robic na co masz ochote pomimo lęku, a nie jakbys nie mial lęku
Hmm a dokładniej.??
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 20:39

franixxx pisze:
9 maja 2020, o 18:14
Ty masz robic na co masz ochote pomimo lęku, a nie jakbys nie mial lęku
W sumie co za różnica ?

Jak się ma silny lęk to na NIC nie ma się ochoty....
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

9 maja 2020, o 21:03

Katja pisze:
4 maja 2020, o 21:21
Jak z tego wyjsc ? Jak mam żyć jakbym nie miał lęku skoro nie wiem co bym robil gdybym nie mial zaburzenia?

Potraktowałeś to zbyt dosłownie i zbyt serio jak to w zaburzeniu :^ ( a to technika, która ma pomagać, a nie być jakąś presją )
Chodzi o to żeby przyjąć postawę normalnościową czyli nie przepuszczać każdej rzeczy która Cię otacza przez młyn analizy i skanowania i nie ograniczać się z powodu objawów. Słowem żyć z zaburzeniem a nie zaburzeniem. A nie zastanawiać się co bym w tej chwili robił gdybym nie był zaburzony.
dzieki z odpowiedź. No ale jak np nie mam ochoty na seks bo mam silny lęk to mam go jie uprawiać? Czy mam się zastanawiac co bym robil gdybym akurat w tym momencie nie mial silnego lęku.? Pogubilem sie w tym wszystkim .

Nie musze robić dokladnie wszystkiego co robilbym nie majac akurat silnego lęku w danym momencie?

Np jak ktos zaproponuje mi seks jak mam silny lęk to nie mam ochoty. A jak sobie pomysle ze " no gdybym nie mial lęku to pewnie bym się zgodził i miał ochotę "
To co mam wtedy zrobić? Skoro w sumie nie wiem czy miałbym ochote czy nie tak na 100%. ..... trudne tk wszystko
Reap what you sow!
ODPOWIEDZ