Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak się zatrzymałem

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Kapelusznik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 3 czerwca 2014, o 20:57

3 czerwca 2014, o 22:09

Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post na forum i przepraszam już, jeśli jest w złym temacie ale zależało mi by zobaczyły ten post osoby związane z tym co mam i odpowiedziały troche więcej niż "cześć".

Mam depersonalizacje już od 4/5 lat tak długo w tym siedzę, że dokładnie nie pamiętaj jak to mi się przydarzyło, pamiętam parę wydarzeń np. gdy siedziałem w gimnazjum na lekcji nagle jakby mnie obuchem myśli uderzyło i pytanie "co ja tutaj robie?" "czemu ja tu się znajduje?" i itd. drugim wydarzeniem było czytanie książki, gdzie całkowicie nie mogłem się skupić przy lekturze i czytając spojrzałem na swoje dłonie i wiadomo co dalej wydawały się dziwne nie moje itp. Po jakimś czasie dopiero wpisałem objawy w wyszukiwarke i wyskoczyła depersonalizacja. Nie wiem co przez kolejne 3/4 lata robiłem, chyba przez ten czas lata przyjąłem taktyke "a może o tym zapomne i to samo odejdzie", chyba jakoś funkcjonowałem ale żyjąc w ciągłym zmęczeniu z ciągłym odcięciem od świata. Pamiętam że to zawsze zawsze powtarzałem ludziom wkoło że nigdy w życiu się nie wyspałem, zawsze gdy przychodziłi czy to rodzina czy inni goście do moich rodziców, to mówili "o coś widze nie wyspany dzisiaj" i to samo moja mama, Przez długi okres swoje dzieciństwa byłem płaczliwym dzieckiem codziennie płakałem codziennie. Pamiętam jedno ciekawe wydarzenie jak mnie te zaburzenie dopadło, mianowicie jeden z moich rodziców ściągnął kilka filmów, no i ja patrze jakie tam filmy pościągano (całkowicie w ciemno ściągane) patrze po nazwach filmów a tam "O czlowieku który się zatrzymał" calkowicie nie wiedziałem co to za film całkowicie i sobie pomyślałem że to może być film o mnie, co się okazało że to film o kolesiu który miał depersonalizacje wszystko się zgadzało. Polecam film. Przyszły studia (studiuje kognitywistyke - w skrócie nauka o umyśle co za zbieg okoliczności) chciałem by to był czas dla mnie zmian więc chciałem z tym dd zrobić porządek więc zapisałem się do psycholog opowiedziałem to i owo i skierowała mnie do psychaiatry, psychaitra odsłuchał i powiedział że objawy zgadzają sie z depersonalizacją i nie pamiętam coś jeszcze powiedział że to z lękiem jeszcze, i jeszcze że coś z dysocjacją troche nie uważałem przyznam się, Co do moich objawów to miałem kilka takich sytuacji w życiu że np. śmiałem się i nagle zmieniało się to w płacz. Bardzo dziwne. Wracając, psychiatra przypisał mi na początek sertagen gdy wziąłem pierwszą cała tabletke to tak mnie kopneło że zacząłem tańcyć śpiewać biegać to miałem pełno energii wszytsko chciałem robić no czułem się wyśmienicie. aaaa jeszcze przed psychiatrą pewnej nocki, bo miałem spory materiał do nauki wypiłem z 8/9 takich kaw 3w1 i na dodatek czytałem materiał o stresie itp. mózgi umysły i takie bajery, wstaje z łożka ide do toalety myje dłonie i bum dotykam swoich dłonie i jakbym po raz pierwszy je czuł od stuleci jakbym naprawdę dotykał no prawdziwie rzuciło mi się też na oczy że tak jakbym jepiej widział jakby to nie było za szyby, był obecny w przestrzeni, klamke to dotykałem przez minute bo tak realna mi się wydawała. następnego dnia troche to się utrzymywało bo chciałem ludzi przytulać bo tacy przestrzenni sie wydawali. Później to mineło wracając to sertagenu przez dwa tygodnie po tym kopnięciu nic nie mialem i psychiatra powiedział bym odłożył i wziął teraz fluanoxol nie pamiętam jak to się pisze... no przy tym miałem mieszane uczucie przez pierwsze tygodnie całkowita załamka depresja itp. później coraz lepiej się robiło przebłyski miałem z dłońmi że jak dotkałem przedmiotów to takie realne były. Teraz przebłysków nie mam biore 2 tabletki flunaxolu i jedna parogenu no ten parogen to przez pierwszy tydzień strasznie ziewałem ale już co raz mniej. I zobaczymy co później, ogólnie nie moge się do tej pory wyspać nie mam na nic siły jestem zmęczony, nie mam znajomych ludzie jacyś dziwni są w dzisiejszych czasach.

Przepraszam za ten chaos ale całowicie musiałem tu się rozpisać tyle jest tu wątków, już mam tego po dziurki w nosie, masakracja z ym jest nie mam siły na nic załamka. Przepraszam za błędy. Zawsze miałem problemy z pisanie czegokolwiek. Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

3 czerwca 2014, o 22:19

Mimo wszystko polecam te wpisy derealizacja-nierealnosc.html
Czasem majac dd taki czas mowimy ze zyjemy z tym i przyzwyczajamy sie ale do konca jednak tego nie akceptujemy i nasza swiadoma uwaga biegnie w zla strone, na dd i na objawy.
Druga sprawa czy moze to nie od jakiegos stresu sie zaczelo, stresujacych czasow itp?
Moze brak ci dystansu do stresow i dd nie schodzi?
A psycholog nie chce prowadzic terapii?
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ