Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak to zaakceptować?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 17:51

Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 17:33
Gafa pisze:
6 marca 2019, o 17:26
Słuchaj przecież to tylko takie gadanie. Przecież wiesz. Jeśli nie masz wsparcia w rodzinie musisz uczyć się dawać sobie wsparcie sama. Idź na terapię, terapeuta Cię wesprze. Twoim nastawieniem ładujesz paliwo nerwicy.
mój tata jest bardzo słowny, przekonałam się parę razy. Wsparcia sobie sama nie dam kiedy leżę i płacze cały dzień bo jestem już na skraju wytrzymania. Lekarz dopiero we wtorek ale zanim cokolwiek podziała to zmarnuje masę czasu
Tak to prawda leki też potrzebują czasu na rozkręcenie się. Przeważnie. Niektórym jednak nie pomagają lub pomagają w małym stopniu. Nic nie zastąpi pracy własnej nawet przy lekach.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 17:54

Weroniko przytulam Cię. Dasz radę !!!!!
Awatar użytkownika
Weronika00
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 15:41

6 marca 2019, o 17:57

Gafa pisze:
6 marca 2019, o 17:46
Weroniko każdy z nas przechodził etap szoku. To jest nieuniknione. Większość osób mówiła na początku NIE DA SIE tego akceptować. Niektórzy zostają na tym etapie. Ci którzy wyzdrowieli zaakceptowali pomimo początkowych uczuć że się nie da.
No ale ile to trwa? Ile ty z tego wychodziłaś i inni? Dźwiganie ze sobą takiego ciężaru to jest jakaś masakra. Dzisiaj udało mi się z mamą wyjść z domu i mimo przetrzymania tych 30 min czułam się kompletnie wykończona. Przez derealizacje nic nie czuje oprócz narastającego lęku więc jak zostane sama to pękne w tej szkole. Jakie materiały pomogły ci wyjść?
Awatar użytkownika
Weronika00
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 15:41

6 marca 2019, o 17:58

Gafa pisze:
6 marca 2019, o 17:54
Weroniko przytulam Cię. Dasz radę !!!!!
dziwne że z tego całego dialogu te słowa na mnie najmilej działają xD
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 17:59

Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 17:57
Gafa pisze:
6 marca 2019, o 17:46
Weroniko każdy z nas przechodził etap szoku. To jest nieuniknione. Większość osób mówiła na początku NIE DA SIE tego akceptować. Niektórzy zostają na tym etapie. Ci którzy wyzdrowieli zaakceptowali pomimo początkowych uczuć że się nie da.
No ale ile to trwa? Ile ty z tego wychodziłaś i inni? Dźwiganie ze sobą takiego ciężaru to jest jakaś masakra. Dzisiaj udało mi się z mamą wyjść z domu i mimo przetrzymania tych 30 min czułam się kompletnie wykończona. Przez derealizacje nic nie czuje oprócz narastającego lęku więc jak zostane sama to pękne w tej szkole. Jakie materiały pomogły ci wyjść?
Napisze później.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 18:06

Nie da się oswoić z czymś nieprzyjemnym nie czując tego. Nauka akceptacji polega na tym że czujesz derealizację i póki co lęk ale starasz się reagować na to ze spokojem. Musisz wielokrotnie!!!!!! nie robić afery z tego że źle się czujesz. Niech będzie ci jest bo to nie jest groźne.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 18:08

To taki paradoks w nerwicy. Im bardziej czegoś nie chcesz tym bardziej to masz. Im bardziej z czymś się pogodzisz tym mniej tego czujesz.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 18:10

No póki będziesz mówić do siebie że to jest masakra to będziesz miała lęk. No co ma ci wysłać umysł skoro tak mówisz do siebie. Umysł ma Ciebie chronic. Musi wysłać Ci lęk
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

6 marca 2019, o 18:57

Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 16:58
Zalękniona25 pisze:
6 marca 2019, o 16:51
Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 16:38


ale tu nie chodzi o to że boje się że mnie skrzywdzi, ja chcę żeby to się po prostu skończyło. To wszystko jest zbyt duże.
Gdybyś sie nie bała to nie bylo by nerwicy. Akceptuj, melisa, witaminki i do przodu.
gdyby melisa i witaminy załatwiały problem to wszystko byłoby tak jak zawsze
A czemu od razu na każdą radę nastawiona jesteś na nie? Melisa serio uspokaja, witaminy daja kopa i siłę do działania bo pod wpływem stresu plukasz sie ze wszystkiego. Ale najważniejsze jest Twojeg podejście a witaminy pomogą Ci w tym również.
Awatar użytkownika
Weronika00
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 15:41

6 marca 2019, o 19:00

Zalękniona25 pisze:
6 marca 2019, o 18:57
Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 16:58
Zalękniona25 pisze:
6 marca 2019, o 16:51


Gdybyś sie nie bała to nie bylo by nerwicy. Akceptuj, melisa, witaminki i do przodu.
gdyby melisa i witaminy załatwiały problem to wszystko byłoby tak jak zawsze
A czemu od razu na każdą radę nastawiona jesteś na nie? Melisa serio uspokaja, witaminy daja kopa i siłę do działania bo pod wpływem stresu plukasz sie ze wszystkiego. Ale najważniejsze jest Twojeg podejście a witaminy pomogą Ci w tym również.
biorę już kapsułki doppelherz na uspokojenie, działają tak sobie. Mam w szafce jakieś witaminy ale mam wrażenie że to po prostu mało daje a jeszcze sobie zaszkodze. Pomogły ci jakoś?
Awatar użytkownika
Furry
Artystka Forum
Posty: 240
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24

6 marca 2019, o 19:08

Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 19:00
Zalękniona25 pisze:
6 marca 2019, o 18:57
Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 16:58


gdyby melisa i witaminy załatwiały problem to wszystko byłoby tak jak zawsze
A czemu od razu na każdą radę nastawiona jesteś na nie? Melisa serio uspokaja, witaminy daja kopa i siłę do działania bo pod wpływem stresu plukasz sie ze wszystkiego. Ale najważniejsze jest Twojeg podejście a witaminy pomogą Ci w tym również.
biorę już kapsułki doppelherz na uspokojenie, działają tak sobie. Mam w szafce jakieś witaminy ale mam wrażenie że to po prostu mało daje a jeszcze sobie zaszkodze. Pomogły ci jakoś?
Polecam dziurawiec :) Napar spoko, ale ja dodatkowo brałam tabletki z wyciągiem z dziurawca.
Podstawowa zasada: pierdol to.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 19:28

Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 19:00
Zalękniona25 pisze:
6 marca 2019, o 18:57
Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 16:58


gdyby melisa i witaminy załatwiały problem to wszystko byłoby tak jak zawsze
A czemu od razu na każdą radę nastawiona jesteś na nie? Melisa serio uspokaja, witaminy daja kopa i siłę do działania bo pod wpływem stresu plukasz sie ze wszystkiego. Ale najważniejsze jest Twojeg podejście a witaminy pomogą Ci w tym również.
biorę już kapsułki doppelherz na uspokojenie, działają tak sobie. Mam w szafce jakieś witaminy ale mam wrażenie że to po prostu mało daje a jeszcze sobie zaszkodze. Pomogły ci jakoś?
Weronika ale witaminy i melisa nie wyciągną Cię z nerwicy. Witaminy mają wzmocnić organizm żebyś miała więcej siły. Melisa uspokaja. Przy dużym lęku jaki masz możesz tego jednak nie czuć. Jak Ci się lęk obniży może poczujesz. Szkodzi Ci jedynie Twoje podejście do nerwicy!!!!!
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 19:32

Weronika zrozum, że trzeba przejść w nerwicy etap kiedy się starasz wcielać w życie rady z tego forum a efektów nie ma. Niestety tak może być nawet przez kilka miesięcy. To jest indywidualne. Pewne jest jednak że jeśli się jest wytrwałym i cierpliwym efekty wcześniej czy później przychodzą.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

6 marca 2019, o 19:36

Możesz nie wierzyć i spierać się z nami. Jeśli posłuchasz szybciej wyjdziesz z tego. Wcześniej czy później sama jednak dojdziesz do tego wniosku że nie ma innego sposobu na wyjścia z nerwicy. Możesz też w niej tkwić. Mogą też leki pomóc i nie będziesz musiała się strać. Możesz mieć to szczęście. Tylko pamiętaj że leki trzeba będzie odstawić.....
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

6 marca 2019, o 19:47

Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 19:00
Zalękniona25 pisze:
6 marca 2019, o 18:57
Weronika00 pisze:
6 marca 2019, o 16:58


gdyby melisa i witaminy załatwiały problem to wszystko byłoby tak jak zawsze
A czemu od razu na każdą radę nastawiona jesteś na nie? Melisa serio uspokaja, witaminy daja kopa i siłę do działania bo pod wpływem stresu plukasz sie ze wszystkiego. Ale najważniejsze jest Twojeg podejście a witaminy pomogą Ci w tym również.
biorę już kapsułki doppelherz na uspokojenie, działają tak sobie. Mam w szafce jakieś witaminy ale mam wrażenie że to po prostu mało daje a jeszcze sobie zaszkodze. Pomogły ci jakoś?
Witaminy naprawdę wiele mi dały, przede wszystkim siłe zmierzenia sie z nerwicą. Polecam Ci olej z wiesiolka, omega 3, magnez i jakiś ogolny kompleks witamin z dużymi dawkami witamin z grupy B. Melisa tez wycisza, moze nie dziala jak leki psychotropowe ale pomaga, mi również pomagał bardzo kozlek lekarski. I powoli do przodu, akceptuj, racjonalizuj, nie daj sie wyciągać w te myśli, zlewaj je. Rob to codziennie i w koncu zobaczysz efekty. Twój mózg przekona sie ze masz to w du... przyjdą lepsze dni ale kryzysy tez przyjdą. Ważne aby sie nie poddawac. Mi tez bardzo pomagal zeń szen kiedy na poczatku zaburzenia wpadlam w straszny dołek. I modlitwa, szczera bardzo pomaga.
ODPOWIEDZ