Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak wygląda/wyglądał Wasz atak paniki? Ktoś ma jakieś nietypowe/niestandardowe ?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 kwietnia 2018, o 20:05

Większość ataków jest podobna,kołatanie serca,potliwość,miękkie nogi,ogólnie słabość i uczucie ,że zemdlejemy lub umrzemy ale czy macie jakieś nietypowe ataki? Zastanawiam się czy to co ze mną się cyklicznie dzieje,to objaw np.zmęczenia,jakieś choroby ,a może nietypowe ataki paniki.Zlewam je i właśnie traktuję jako atak ale być może się mylę.Jakieś dwa lata temu miałam typowe objawy ataków ,które wypisałam wyżej plus ale ona być może się przekształciły w to co teraz mam.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Kyrtap123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 117
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 00:38

11 kwietnia 2018, o 20:10

Ja mam tak że zaczynam się bać. Znajduje powód z... i się nakręcam. Pot, gorąco, uczucie niebezpieczeństwa i smutek.
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

11 kwietnia 2018, o 21:11

U mnie 1 atak w życiu to bolacu żołądek potem wymioty potem wymioty żółcia straszny palący ból przełyku wylądowałam w szpitalu na 3 dni gdzie po przyjęciu dostałam morfine w kroplówce dawali mi zastrzyki rozkurczowe w brzuch ...czyli taki hardcore na maksa plus nikt nie zczail że to nerwica. Teraz mam bardzo rzadko atak i to po prostu ból w klatce piersiowej bicie serca i odruch wymiotny...
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

11 kwietnia 2018, o 22:47

Ja podczas ataków miałem takie objawy fizyczne: uczucie wysokiego ciśnienia wewnątrz-czaszkowego, zawroty głowy, przyciemnione widzenie, słyszenie "w oddali", walenie serca, wielkie nudności, szarpanie do wymiotów (ale to powstrzymywałem, bo nie chciałem zwymiotować), drżenie ciała, watowatość nóg, ograniczenie zdolności poruszania się. Nie miałem od tego wrażenia, że umrę/zemdleję, bo nie miałem problemów z rozpoznaniem ataku paniki

Natomiast z psychicznych miałem takie: poczucie bycia poza rzeczywistością zawieszonym w bańce innego wymiaru oraz poczucie rozszczepienia siebie na dwóch ja - jeden doznaje ataku paniki, drugi jest całkiem bez emocji, ma osobną psychikę i obserwuje psychiczne i fizyczne objawy tego pierwszego

A jeśli atak paniki wywołany był jakąś sytuacją zewnętrzną, a nie samoistnie, dodatkowo oprócz tamtych występowały jeszcze takie objawy: intensywna gonitwa myśli, spadek sprawności intelektualnej do poziomu kilkuletniego dziecka, chęć beczenia (ale udawało mi się to powstrzymywać), poczucie bycia miażdżonym przez świat zewnętrzny, chęć biegnięcia przed siebie donikąd
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

11 kwietnia 2018, o 23:46

U mnie raczej nic niezwykłego mój pierwszy atak to palpitacje serca paniczne lęk że umieram problemy z oddychaniem Megi.88 szczerze powiedziawszy to nie spodziewałem się że nerwica może powodować taki ból że i morfina może iść w ruch.
Awatar użytkownika
Szczesciara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38

11 kwietnia 2018, o 23:53

Może zacznę od tego że moje ataki paniki trwają po kilka dobrych godzin. Kiedyś czułam kołatanie serca, poty, niepokój. Trwało to ok 30 min . Teraz już ataki są cięższe i okropne. Czuję paralizujacy lęk, strach, beznadziejnosc, zaburzenia widzenia, zaburzenia równowagi coś czego do końca nie mogę opisać. Podczas ataku nie mogę nic. Leżę i czekam aż przejdzie. Horror, piekło, koszmar... Piekło. To idealne określenie.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

11 kwietnia 2018, o 23:58

emek16 pisze:
11 kwietnia 2018, o 23:46
U mnie raczej nic niezwykłego mój pierwszy atak to palpitacje serca paniczne lęk że umieram problemy z oddychaniem Megi.88 szczerze powiedziawszy to nie spodziewałem się że nerwica może powodować taki ból że i morfina może iść w ruch.
Byłam w Anglii wtedy wykończona cała nocą wy.iotowania więc mogłam źle zrozumiec ale jak tylko w wenflon dostałam zastrzyk to w sekundę wszystko ustalo ból pieczenie poczułam i zasnelam...
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

12 kwietnia 2018, o 07:06

Megi.88 pisze:
11 kwietnia 2018, o 21:11
U mnie 1 atak w życiu to bolacu żołądek potem wymioty potem wymioty żółcia straszny palący ból przełyku wylądowałam w szpitalu na 3 dni gdzie po przyjęciu dostałam morfine w kroplówce dawali mi zastrzyki rozkurczowe w brzuch ...czyli taki hardcore na maksa plus nikt nie zczail że to nerwica. Teraz mam bardzo rzadko atak i to po prostu ból w klatce piersiowej bicie serca i odruch wymiotny...
Witaj w klubie.U mnie zaczęło się tak samo.Przy tym momentalnie tak opadlam z sił że jak mój dawny chłopak mnie niósł na sor to się przestraszył że umieram.....mówił że przelewałam się przez jego ręce.

Serce na lecąc tak szybko biło że rodzice widzieli jak cała chodzę.Ruszało się całe moje ciało od tętna.

To była masakra jakiej nikomu nie życzę.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Sylwia M.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57

4 czerwca 2018, o 20:14

Moje silne ataki paniki były jakieś 2 lata temu po pierwszych kolataniach serca. Od około 18 wieczór do jakieś 20-21 silne ataki leku, paralizowalo mnie, siedziałam na kanapie, nie mogłam się ruszyć, silny płacz, silny scisk w klatce piersiowej. Pomógł afobam, od tamtej pory nigdy takiego ataku nie miałam, za to został lek wolnoplynacy. Raz jest lepiej, raz gorzej. I bzik na punkcie chorób, szczególnie serca.
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
ODPOWIEDZ