Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

jak wygląda pobyt w szpitalu

Pogaduchy, w dwóch słowach - DOWOLNY TEMAT:)
Awatar użytkownika
Mich95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 22:35

27 lutego 2015, o 12:39

to tak na początek powiem wam że trafiłem do psychiatryka 19 stycznia
wyszedłem z niego 17 lutego czyli jakieś 10 dni temu co do tego jak tam było
to wam powiem że na oddziale A w którym byłem na samym początku
niezbyt wiele się wydarzyło ponieważ byłem tam tylko tydzień
pamiętam że jak dano mnie na oddział to cóż zacząłem czytać
swoje ulubione czasopismo tzn.świat wiedzy potem pewien gościu przyszedł
pożyczył ode mnie te 2 czasopisma i do dzisiaj je nie oddał...
potem po kilku dniach pobytu dali na moją sale dwóch pacjentów
jednego już nie pamiętam a drugi był spoko gość
mimo że brał narkotyki a raczej dopalacze....
pamiętam że przed przeniesieniem na oddział B ja usłyszałem
w nocy dziwne odgłosy...i cóż okazało się że mój ten kolega co
przed szpitalem brał dopalacze to w szpitalu też się naćpał
bo ktoś mu przemycił dopalacz jakiś i cóż zauważyłem
jak krew miał on na sobie...to było straszne....
przeraziłem się bardzo mocno...
potem następnego dnia miałem spotkanie z psychologiem
i cóż gdzieś kilka godzin po tym spotkaniu zostałem przeniesiony
na oddział B a tam było gorzej niż na A na początek dali mnie
do sali w których leżeli prawie sami starsi panowie i jeden chyba
w moim wieku który został potem moim kolegą potem przywieźli
typa który dziwnie się zachowywał...tzn.puścił radio na cały regulator....
do tego narzekał na to że mu skarpety mojego kolegi śmierdziały
a tak naprawdę nic nie śmierdziało...potem go wyrzucili z sali i dali innego....
ten którego dali był o 5-10 lat starszy....
pamiętam że potem temu typowi od tego radia tak odbiło
że podchodził do każdego i mówił "Bileciki do kontroli"
kilka dni później odszedł inny typ i dali takiego co spał ciągle
i cóż jak się on obudził to on po prosiłem mnie o telefon
ja głupi zgodziłem się a on wysłał SMSa po którym przychodziły
dziwne SMSy i cóż kilka dni potem wzięli go w pasy
ponieważ on przy lekarzach podczas obchodu krzyczał
że szpital należy do niego i że rodzina go wsadziła niby specjalnie
czy jakoś tak mówił....ale przed tym ja się mocno rozchorowałem....
po 1 wywracałem się to na bank od leków ponieważ miałem je źle dopasowane
a to przez to że nie było mojej lekarki prowadzącej
po 2 złapałem ostre przeziębienie bo koledzy otworzyli okno na noc
bo w sali śmierdziało po 3 wymiotowałem dwa razy
za pierwszym razem to pielęgniarki miały mnie za oszusta
ponieważ zamiast pokazać im te wymiociny to ja spłukałem je
a za drugim razem to mieli gdzieś to że zwymiotowałem....
pamiętam jeszcze że miałem robione okłady z lodu które nie pomagały
i cóż 2 razy spadłem z łóżka pierwszy raz był wtedy gdy wołano pacjentów
na wzięcie leków a drugi raz był wtedy gdy szukałem czegoś w szafce
i po tym jak drugi raz spadłem z łóżka to przeniesiono mnie na korytarz
prosto pod dyżurkę matka się zapytała czemu one to zrobiły
a pielęgniarka powiedziała że nie ma czasu sprawdzać co jest ze mną...
do tego moja matka chyba kilka dni wcześniej zapytała czemu się wywracam
też pielęgniarki a ona miała mnie za oszusta i powiedziała że ja tak robię
tylko jak ona przyjeżdża co było nie prawdą bo ja ciągle się wywracałem...
raz pamiętam to było w nocy wtedy pielęgniarka kazała mi się napić
wody z kranu bo ja ją poprosiłem o wodę bo mi zapas mineralnej się skończył
a byłem spragniony i cóż poszedłem do WCtu chciałem pić ale nie mogłem...
bo cały latałem...i cóż wróciłem więc do sali a tak próbowałem wejść na łóżko....
i cóż miałem problemy nawet z wejściem na łóżko...
i potem rano przyszedł pewien mój kolega i wymienił się ze mną
ja mu dałem dezodorant i parę innych rzeczy a on mi dał wodę mineralną smakową
i cóż potem tego chyba tego samego dnia przybyła moja lekarka prowadząca
i o 12 przeniesiono mnie na oddział A co prawda byłem na innej sali niż na początku
ale nie było w tej sali aż tak źle a i tam też się wywracałem bo pamiętam jak
lekarka prowadząca poprosiła mnie do gabinetu i jeszcze miałem badania różne
na które pojechałem wózkiem inwalidzkim po badaniach miałem założony Wenflon
i dali mi kroplówkę i przeniesiono mnie do izolatki i cóż pamiętam że zastukałem w szybkę
i poinformowałem pielęgniarkę o tym że coś z kroplówką jest nie tak (miałem cofkę krwi)
a ona jeszcze na mnie nakrzyczała potem to przyszedł mój kolega z B którego poznałem
zanim trafiłem do izolatki pocieszył i uspokoił mnie bo płakałem do tego czytał mi książkę
a ja wtedy pisałem SMS'a do mamy i cóż pamiętam potem było cały czas coraz lepiej....
tzn.nie wywracałem się,wychodziłem z izolatki,chodziłem do kolegów z tej sali w której
leżałem na samym początku pobytu w szpitalu potem tak zakończył się mój pobyt w izolatce
że przywieźli typa w pasach ja się bardzo mocno przestraszyłem bo on wyrywał się i krzyczał...
i cóż w końcu przyszła pielęgniarka z ochroniarzem i zawieźli mnie razem z łóżkiem
kroplówką i szafką do sali w której byłem na początku drugiego pobytu na oddziale A
i dali mi chyba hydroxyzyne uspokojenie bo cały drżałem ze strachu...
ciuchy mi dali dopiero pod wieczór i to też nie wszystkie...
potem pamiętam że kilka dni później przeniosłem się na salę w której byli moi koledzy
i fajnie było mi razem z nimi przebywać..ale cóż kilka dni później złapałem biegunkę...
ponieważ napiłem się kawy robionej na wodzie z kranu dostałem tabletki na biegunkę
które wcale mi nie pomogły i do dzisiaj mam biegunkę....
potem pamiętam jeszcze że pewna kobieta mnie podglądała w toalecie
jak podcierałem się bo otworzyła drzwi wgl często się zdarzało że
kobiety wchodziły do męskiego WCtu i cóż wgl to kilka dni po tym jak
dostałem biegunki to zdjęto mi wenflon i podawano mi antybiotyki
ale tylko takie w tabletkach a dlatego dostawałem kroplówki
bo cóż stwierdzono u mnie stan zapalny krwi wgl to na szpitalu zdarzały się kradzieże
i to i mężczyźni kradli i kobiety co do jedzenia to było one kiepskie....
kilka razy od tego ich twarogu mało nie zwymiotowałem....
cóż wgl to prawie wszyscy moi koledzy z A byli narkomanami
było tylko 3 którzy nie brali narkotyków 1.taki starszy pan który był alkoholikiem
i często trafiał na odwyk 2.bardzo fajny typ który robił mi pranie dawał mi słuchać muzyki
i pocieszał mnie i to ten sam co wtedy w izolatce mnie pocieszał
i 3.taki kolega który trafił tam w eskorcie Policji ponieważ
jego siostra sobie wymyśliła historyjkę że on chciał zabić swojego ojca
mimo że jego ojciec był za granicą i cóż wyszedł on po tygodniu..
co do narkomanów to na A miałem czwórkę kolegów którzy próbowali narkotyków
ale o nich nie opowiem i tak to wszystko wyglądało sam się dziwie że ten miesiąc
pobytu w szpitalu wytrzymałem przepraszam że tego jest aż tak dużo
ale chciałem opowiedzieć wszystko o moim pobycie w szpitalu.
To nie życie zmienia nas to my wprowadzamy zmianę,
nikt nie da lepszych kart, mamy jedno rozdanie.
Paluch - To Nie Życie Zmienia Nas

strona na wattpad: https://www.wattpad.com/user/Michhhh95
profil na Youtube:
https://m.youtube.com/channel/UCpaHbqQXZUb0GDRCDtXNhFQ
Konto na Soundcloud:
https://soundcloud.com/user-248304313?utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

27 lutego 2015, o 12:44

Bardzo ciekawa historia xd :DD Jak ktoś się nie chce nakręcić to niech nie czyta xd
Awatar użytkownika
Mich95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 22:35

27 lutego 2015, o 12:45

Kamień pisze:Bardzo ciekawa historia xd :DD Jak ktoś się nie chce nakręcić to niech nie czyta xd
dokładnie tak jak napisałeś.
To nie życie zmienia nas to my wprowadzamy zmianę,
nikt nie da lepszych kart, mamy jedno rozdanie.
Paluch - To Nie Życie Zmienia Nas

strona na wattpad: https://www.wattpad.com/user/Michhhh95
profil na Youtube:
https://m.youtube.com/channel/UCpaHbqQXZUb0GDRCDtXNhFQ
Konto na Soundcloud:
https://soundcloud.com/user-248304313?utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

27 lutego 2015, o 12:46

a tak defakto to co Ci jest wgl? :P
Awatar użytkownika
Mich95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 22:35

27 lutego 2015, o 12:46

mam F07.0.
To nie życie zmienia nas to my wprowadzamy zmianę,
nikt nie da lepszych kart, mamy jedno rozdanie.
Paluch - To Nie Życie Zmienia Nas

strona na wattpad: https://www.wattpad.com/user/Michhhh95
profil na Youtube:
https://m.youtube.com/channel/UCpaHbqQXZUb0GDRCDtXNhFQ
Konto na Soundcloud:
https://soundcloud.com/user-248304313?utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

27 lutego 2015, o 12:47

I wszystko jasne xd :DD
Awatar użytkownika
Mich95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 22:35

27 lutego 2015, o 12:50

co jasne?.
To nie życie zmienia nas to my wprowadzamy zmianę,
nikt nie da lepszych kart, mamy jedno rozdanie.
Paluch - To Nie Życie Zmienia Nas

strona na wattpad: https://www.wattpad.com/user/Michhhh95
profil na Youtube:
https://m.youtube.com/channel/UCpaHbqQXZUb0GDRCDtXNhFQ
Konto na Soundcloud:
https://soundcloud.com/user-248304313?utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

27 lutego 2015, o 12:51

To w sumie nie ma co sie nakrecac bo w hisotrii pojawiaja sie stale dopalacze jakies wiec to mnie nie dziwi w sumie.
Co do szpitala to niestety roznie bywa, jedne szpitale sa okey drugie gorsze, i to chyba nawet nie dotyczy tylko psychiatrykow.
Powinny byc w szpitalah zawsze dobre warunki ale nie zawsze mozna na to liczyc.
Pamietam 3 lata temu moja daleka ciocia byla w szpitalu to w jedzeniu mieli jakies robaki i karaluchy biegaly po salach xd
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

27 lutego 2015, o 12:53

No ja przeczytalam i sie nie nakrecilam. Od kiedy kobiety są razem z mężczyznami w psychiatryku. ;)
Awatar użytkownika
Mich95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 22:35

27 lutego 2015, o 12:54

marta78 pisze:No ja przeczytalam i sie nie nakrecilam. Od kiedy kobiety są razem z mężczyznami w psychiatryku. ;)
niestety u mnie tak było...

-- 27 lutego 2015, o 12:54 --
a tak wgl trafiłem do narkomanów bo jak mnie przyjmowali to gadałem o tym że kiedyś ćpałem kodeinę.
To nie życie zmienia nas to my wprowadzamy zmianę,
nikt nie da lepszych kart, mamy jedno rozdanie.
Paluch - To Nie Życie Zmienia Nas

strona na wattpad: https://www.wattpad.com/user/Michhhh95
profil na Youtube:
https://m.youtube.com/channel/UCpaHbqQXZUb0GDRCDtXNhFQ
Konto na Soundcloud:
https://soundcloud.com/user-248304313?utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

27 lutego 2015, o 12:56

Telefony dostaje sie po jakims czasie dopiero

-- 27 lutego 2015, o 12:56 --
Spoko szpital miales
Awatar użytkownika
Mich95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 22:35

27 lutego 2015, o 12:56

a ja miałem już na początku telefon....i cóż nikt nawet na noc mi go nie zabierał...
To nie życie zmienia nas to my wprowadzamy zmianę,
nikt nie da lepszych kart, mamy jedno rozdanie.
Paluch - To Nie Życie Zmienia Nas

strona na wattpad: https://www.wattpad.com/user/Michhhh95
profil na Youtube:
https://m.youtube.com/channel/UCpaHbqQXZUb0GDRCDtXNhFQ
Konto na Soundcloud:
https://soundcloud.com/user-248304313?utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

27 lutego 2015, o 12:56

byłaś Marta ? :)
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

27 lutego 2015, o 12:59

Ja z uwagi ze kiedys cpalem to bylem na oddziale psychiatrycznym dla cpunow i te odszialy zawsze tak wygladaja... to nie jest to samo co oddzial dla nerwic czy zaburzen.
personel tez nie wyrabia bo tam czesto ostrych przyjebow przywoza, rzygaja na nich, dra sie po amfie i dopalaczach.
Ja ogolnie wiem ze warunki powinny byc dobre ale nie chcialbym tam pracowac :)

Prawda jest taka ze jak 10 lat pracujesz w takich warunkach to tez znieczulica lapie.
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2015, o 13:00 przez dankan, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

27 lutego 2015, o 13:00

Bylam na 3 miesiecznym pobycie na oddziale nerwic na terapii. Obok byl budynek oddziałów zamknietych. Czasem chodziliismy tam na spotkania integracyjne :)
Zablokowany