Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak sobie radzicie z "odlotem"

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Strach
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 24 stycznia 2013, o 14:33

24 stycznia 2013, o 14:49

Witam!
Przeglądając różne strony z różnego rodzaju objawami, znalazłem tą. Dowiedziałem się, że mam coś takiego jak depersonalizacja.

A więc tak, kiedyś ja idiota, spróbowałem takiego środka z dopalaczy, jak "tajfun" bardzo dziwna mieszanka ziółek. Ta substancja zmieniła moje życie w koszmar. Rok zmagałem się z objawami depersonalizacji, bardzo się męczyłem, aż pewnego dnia źle się poczułem i pojechałem do szpitala, potem na obserwację w ośrodku psychiatrycznym. Dobrali mi leki i biorę symfaxin, oceniam go bardzo pozytywnie objawy zniknęły, wysypiam się, nabrałem apetytu itd. Teraz zaczyna się najgorsze, rodzice stwierdzieli, że nie będę jadł tabletek do końca zycia, a więc zaczynam brać owe tabletki co drugi dzień. I mam do was pytanie jak sobie radzicie z "odlotami" że zdajecie sobie, w moim przypadku myślę, że budzę się ze snu, zaczynam panikować, nie potrafie przetrwać w tym stanie. I chciałbym w jakiś sposób dowiedzieć czy da się w jakiś sposób przyzwyczaić do tego stanu, ja nie chciałbym panikować po prostu być spokoinym w danej chwili kiedy nastąpi "atak". Moi mili, bardzo bym prosił, aby ktoś się wypowiedział na ten temat. Bo ja sobie w tych sytuacjach nie radzę. Pozdrawiam was bardzo. : ) I z góry dziękuje za odpowiedzi.

PS. Bardzo przepraszam moderatorów jak już był taki temat.
mariusz87sk
Gość

24 stycznia 2013, o 16:53

Depersonalizacja i derealizacja jest to nasz mechanizm obronny mozgu...w momencie kiedy lęk przekracza pewna granice odpala sie i stara sie chronic nasza juz i tak zmeczona psychike...To co Ci dolega to zaburzenia leku z napadami paniki...cala machina uruchomila sie pod wplywem zajarania tego gowna...Podstawa jest taka zeby sie nienakrecac odnosnie tego stanu...nic Ci sie niestanie majac DD to jest stan przejsciowy ktory sam tez mam i przerabiam od pewnego czasu...niebede Ci opisywal swojej histori z nerwica jak chcesz to poczytaj sobie moje posty...Podstawa to leki+terapia+samo zaparcie ktore jest najwazniejsze w wyjsciu z tego stanu...Przeczytalem ze odstawiles tabletki...konsultowales to z psychiatra?Nienalezy pewnych rzeczy robic samemu jesli bierzesz leki to konsultuj sie odnosnie nich z psychiatra jesli chcesz dokonac jakis zmian...Jednego mozesz byc pewien nic Ci niebedzie bo z tego stanu da sie wyjsc poczatek jest ciezki ale pozniej czlowiek zaczyna to ogarniac...niesiedz w domu zacznij cos robic a wszystkie objawy zaczna powoli zanikac...odnosnie atakow paniki to trzeba sobie to wytlumaczyc ze to tylko lek i nic wiecej.Nienalezy sie nakrecac bo to tylko zwieksza wszystkie Twoje objawy...takze cierpliwosci wszystko bedzie dobrze...proponuje pic melise 3xdziennie mnie ona uspokajala...to by bylo na tyle
Strach
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 24 stycznia 2013, o 14:33

24 stycznia 2013, o 17:01

Bardzo Ci dziękuje za odpowiedź, co do tabletek, rozmawiałem ze swoim psychiatrą i biorę tak jak mi zaproponował. Przez te tabletki trochę przytyłem, bardzo mało jem i się dziwię jak można tyle przytyć. Chciałbym trenować coś, ale strasznie szybko się męcze. Pewnego dnia nakręciłem się, że będę ćwiczył, gdy zrobiłem ćwiczenia po dwóch minutach już nie miałem siły, potem strasznie się czułem. Chyba jedynym rozwiązaniem są długie spacery... Jestem jak stary dziadek, serio.
Derealizacja
Gość

25 stycznia 2013, o 22:57

Antydepresanty spowalniają metabolizm - wystarczy, że zjesz odrobinę węglowodanów prostych i już odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej. Ale nie ma się co przejmować - po odstawieniu leków spokojnie schudniesz. Co do ćwiczeń - jeśli nie trenowałeś nic przez ostatnie 2 - 3 miesiące, do 2 minuty są dobrym wynikiem. ;)

Długie spacery to aeroby, którymi zwiększasz kondycje. Do tego ćwiczenia rozciągające.
I po miesiącu możesz już biegać po 15 - 20 minut.
ODPOWIEDZ