Cześć!
Mam zaburzenia nerwicowe. Dodatkowo choruje na migreny z aurą. Niestety moje życie to ciągły lęk. Jak nie z jakichś wymyślonych raków itp. Jak sobie to wytłumaczę to wtedy wkrada się myślenie, a co jak dostanę aury np. będąc z dzieckiem w aucie ( u mnie aura to zaburzenia widzenia, mowy i czucia) do tego boje sie, że aurą zmieni swój charakter i będzie bardziej przypominać udar, że stracę nowe całkiem, przytomność itp. dodatkowo ta migrena zwiększa ryzyko udaru co też jest moim konikiem nerwicowym. Ostatnio jestem w takim stanie, że z lęku biorę wolne w pracy, bo boje się wychodzić z domu... Najchętniej zrezygnowałbym z pracy i siedziska w domu tak na w razie czego jakby coś miało mi się stać...

Nie zamykaj się w domu bo to najgorsze wyjscie , ja też się ostatnio gorzej czuje nakręcam się sercem choć jest zdrowe ale idę jeszcze jutro na EKG żeby się uspokoić czy cos xd do tego 10tego mam wyjazd nad morze i się trzęse nad sobą , jakby tak ktoś popatrzył na mnie z boku to by stwierdził że jakaś nienormalna .

Rixa pisze: ↑

3 lipca 2024, o 21:00

Nie zamykaj się w domu bo to najgorsze wyjscie , ja też się ostatnio gorzej czuje nakręcam się sercem choć jest zdrowe ale idę jeszcze jutro na EKG żeby się uspokoić czy cos xd do tego 10tego mam wyjazd nad morze i się trzęse nad sobą , jakby tak ktoś popatrzył na mnie z boku to by stwierdził że jakaś nienormalna .

Jazdy na punkcie serca też miałam, ale serce zdrowe, a ta migrena jest realna chorobą. Wczoraj wyczytałam,.że w trakcie aury można stracić widzenie na jakiś czas. Dostałam takiego ataku paniki, że nie wstałam dziś rano z łóżka...