Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jak przestac żyć zaburzeniem w domu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Hej.. Siedzę w domu z dzieckiem i znów nawrót nerwicy bo znużenie i brak zajęcia tzn przy dziecku jest mnóstwo obowiązkow ale brak wyjść bo siedzę na wsi i nie mam tu znajomych bo się przeprowadzilam a do tego z powodu lęku nie jeżdżę samochodem powoduje że jedynym zajęciem stało się życie objawami i lękiem.. Poradzcie jakieś sposoby na zajęcie myśli i odwrócenie uwagi...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 19:30
Najlepiej zająć się czymkolwiek w sumie. Chodź na spacery, baw się z dzieckiem, w wolnym czasie oglądaj filmy, czytaj, rób to co lubisz. Lubisz rozwiązywać krzyżówki, to je rozwiązuj, lubisz gotować, odkrywaj nowe przepisy, podoba Ci się Hiszpania, to zacznij się uczyć hiszpańskiego. Ciężko tak doradzić konkretnie, bo każdy ma inne zainteresowaniazagrody123456 pisze: ↑10 marca 2019, o 16:04Hej.. Siedzę w domu z dzieckiem i znów nawrót nerwicy bo znużenie i brak zajęcia tzn przy dziecku jest mnóstwo obowiązkow ale brak wyjść bo siedzę na wsi i nie mam tu znajomych bo się przeprowadzilam a do tego z powodu lęku nie jeżdżę samochodem powoduje że jedynym zajęciem stało się życie objawami i lękiem.. Poradzcie jakieś sposoby na zajęcie myśli i odwrócenie uwagi...

Co do tej jazdy samochodem to też tak mam niestety, powoduje to u mnie duży stres, ale się przełamuje i jeżdżę. Zacznij też powoli się przelamywac, na pewno dasz radę.
Możesz też stosować różne metody relaksacji.
Ile niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
Tez mieszkam na wsi zanim wrocilam do roboty to tez był jeden wielki armagedon siedzenie w domu nasilalo u mnie stany depresyjne i nerwice ale głównie sb radzilam tym zeby jak najwięcej wychodzic z domu spacer bieganie rower czytalam ksiazki rozwiazywalam krzyzowki ogladalam seriale filmiki na youtubie zaczelam uczyc sie grac na ukulele i robić rekodzielo. Za auto sie bierz nie ma rady sama sie pomału przelamuje bo tez mualam takie fazy ze przez ataki paniki nie jezdzilam wcale a na wsi bez auta jak bez rękizagrody123456 pisze: ↑10 marca 2019, o 16:04Hej.. Siedzę w domu z dzieckiem i znów nawrót nerwicy bo znużenie i brak zajęcia tzn przy dziecku jest mnóstwo obowiązkow ale brak wyjść bo siedzę na wsi i nie mam tu znajomych bo się przeprowadzilam a do tego z powodu lęku nie jeżdżę samochodem powoduje że jedynym zajęciem stało się życie objawami i lękiem.. Poradzcie jakieś sposoby na zajęcie myśli i odwrócenie uwagi...

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Jak przelamalas lęk przed jazda samochodem? Dla mnie to nie do przeskoczenia.. Myśli że stracę panowanie za kierownicą itpcynamon pisze: ↑12 marca 2019, o 20:24Tez mieszkam na wsi zanim wrocilam do roboty to tez był jeden wielki armagedon siedzenie w domu nasilalo u mnie stany depresyjne i nerwice ale głównie sb radzilam tym zeby jak najwięcej wychodzic z domu spacer bieganie rower czytalam ksiazki rozwiazywalam krzyzowki ogladalam seriale filmiki na youtubie zaczelam uczyc sie grac na ukulele i robić rekodzielo. Za auto sie bierz nie ma rady sama sie pomału przelamuje bo tez mualam takie fazy ze przez ataki paniki nie jezdzilam wcale a na wsi bez auta jak bez rękizagrody123456 pisze: ↑10 marca 2019, o 16:04Hej.. Siedzę w domu z dzieckiem i znów nawrót nerwicy bo znużenie i brak zajęcia tzn przy dziecku jest mnóstwo obowiązkow ale brak wyjść bo siedzę na wsi i nie mam tu znajomych bo się przeprowadzilam a do tego z powodu lęku nie jeżdżę samochodem powoduje że jedynym zajęciem stało się życie objawami i lękiem.. Poradzcie jakieś sposoby na zajęcie myśli i odwrócenie uwagi...![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
A masz jakieś objawy lęku tzn somatyke bądź dd? Jak się przelamalas by jezdz8?dolcevita pisze: ↑10 marca 2019, o 16:13Najlepiej zająć się czymkolwiek w sumie. Chodź na spacery, baw się z dzieckiem, w wolnym czasie oglądaj filmy, czytaj, rób to co lubisz. Lubisz rozwiązywać krzyżówki, to je rozwiązuj, lubisz gotować, odkrywaj nowe przepisy, podoba Ci się Hiszpania, to zacznij się uczyć hiszpańskiego. Ciężko tak doradzić konkretnie, bo każdy ma inne zainteresowaniazagrody123456 pisze: ↑10 marca 2019, o 16:04Hej.. Siedzę w domu z dzieckiem i znów nawrót nerwicy bo znużenie i brak zajęcia tzn przy dziecku jest mnóstwo obowiązkow ale brak wyjść bo siedzę na wsi i nie mam tu znajomych bo się przeprowadzilam a do tego z powodu lęku nie jeżdżę samochodem powoduje że jedynym zajęciem stało się życie objawami i lękiem.. Poradzcie jakieś sposoby na zajęcie myśli i odwrócenie uwagi...![]()
Co do tej jazdy samochodem to też tak mam niestety, powoduje to u mnie duży stres, ale się przełamuje i jeżdżę. Zacznij też powoli się przelamywac, na pewno dasz radę.
Możesz też stosować różne metody relaksacji.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
Jak ja dalam rade to I Ty tezzagrody123456 pisze: ↑12 marca 2019, o 20:49Jak przelamalas lęk przed jazda samochodem? Dla mnie to nie do przeskoczenia.. Myśli że stracę panowanie za kierownicą itpcynamon pisze: ↑12 marca 2019, o 20:24Tez mieszkam na wsi zanim wrocilam do roboty to tez był jeden wielki armagedon siedzenie w domu nasilalo u mnie stany depresyjne i nerwice ale głównie sb radzilam tym zeby jak najwięcej wychodzic z domu spacer bieganie rower czytalam ksiazki rozwiazywalam krzyzowki ogladalam seriale filmiki na youtubie zaczelam uczyc sie grac na ukulele i robić rekodzielo. Za auto sie bierz nie ma rady sama sie pomału przelamuje bo tez mualam takie fazy ze przez ataki paniki nie jezdzilam wcale a na wsi bez auta jak bez rękizagrody123456 pisze: ↑10 marca 2019, o 16:04Hej.. Siedzę w domu z dzieckiem i znów nawrót nerwicy bo znużenie i brak zajęcia tzn przy dziecku jest mnóstwo obowiązkow ale brak wyjść bo siedzę na wsi i nie mam tu znajomych bo się przeprowadzilam a do tego z powodu lęku nie jeżdżę samochodem powoduje że jedynym zajęciem stało się życie objawami i lękiem.. Poradzcie jakieś sposoby na zajęcie myśli i odwrócenie uwagi...![]()




-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
I przeszedl Ci lęk teraz jak wsiadasz za auto? Masz jeszcze somaty? Też mam takie myśli.. Masakra jakaścynamon pisze: ↑12 marca 2019, o 21:02Jak ja dalam rade to I Ty tezzagrody123456 pisze: ↑12 marca 2019, o 20:49Jak przelamalas lęk przed jazda samochodem? Dla mnie to nie do przeskoczenia.. Myśli że stracę panowanie za kierownicą itpcynamon pisze: ↑12 marca 2019, o 20:24
Tez mieszkam na wsi zanim wrocilam do roboty to tez był jeden wielki armagedon siedzenie w domu nasilalo u mnie stany depresyjne i nerwice ale głównie sb radzilam tym zeby jak najwięcej wychodzic z domu spacer bieganie rower czytalam ksiazki rozwiazywalam krzyzowki ogladalam seriale filmiki na youtubie zaczelam uczyc sie grac na ukulele i robić rekodzielo. Za auto sie bierz nie ma rady sama sie pomału przelamuje bo tez mualam takie fazy ze przez ataki paniki nie jezdzilam wcale a na wsi bez auta jak bez ręki![]()
na poczatku postanowilam robic chociaz 5 km od domu nie musze mowic ze po 200 m arak paniki serce jak by mi mialo rozwaluc klatke odplywanie poty mdlosci obrazy myslowe ze kogos zabije 200 na min az stawaly mi przed oczami lek nie do opisania. Cel byl taki przejazdzka 3 razy w tyg nie ma zmiluj trzeba na piczatku jezdzilam z siostra jak ogarnelam troche nerwy to z kumplem w dalsze trasy jest instruktorem. Musisz sb zdac sprawe ze na wsi bez prawka jak bez reki. Trzymam kciuki za Cb
![]()
![]()
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
Z lekiem to roznie bywa ogolnie odczuwam go mniej niz na poczatku bardziej taki niepokoj ale jak mowia w divovicu przyjmij go I przytulzagrody123456 pisze: ↑12 marca 2019, o 21:32I przeszedl Ci lęk teraz jak wsiadasz za auto? Masz jeszcze somaty? Też mam takie myśli.. Masakra jakaścynamon pisze: ↑12 marca 2019, o 21:02Jak ja dalam rade to I Ty tezzagrody123456 pisze: ↑12 marca 2019, o 20:49
Jak przelamalas lęk przed jazda samochodem? Dla mnie to nie do przeskoczenia.. Myśli że stracę panowanie za kierownicą itpna poczatku postanowilam robic chociaz 5 km od domu nie musze mowic ze po 200 m arak paniki serce jak by mi mialo rozwaluc klatke odplywanie poty mdlosci obrazy myslowe ze kogos zabije 200 na min az stawaly mi przed oczami lek nie do opisania. Cel byl taki przejazdzka 3 razy w tyg nie ma zmiluj trzeba na piczatku jezdzilam z siostra jak ogarnelam troche nerwy to z kumplem w dalsze trasy jest instruktorem. Musisz sb zdac sprawe ze na wsi bez prawka jak bez reki. Trzymam kciuki za Cb
![]()
![]()
![]()


- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Też to przerabialam. Wieś i lek przed jazda. Na początku z mężem jeździłam. I nogi jak z waty, poty i drzace ręce. Tak Na prawdę to człowiek wtedy jest bardzo czujny. Teraz jak mam gdzieś jechać sama to stresuje się, ale dużo dużo mniej. I każda wyprawa napawa mnie duma. Im więcej jeździsz... tym więcej jeździsz:) więc trzeba po prostu zacząć.
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
A siedzisz w domu czy pracujesz?SasankaLesna pisze: ↑13 marca 2019, o 07:56Też to przerabialam. Wieś i lek przed jazda. Na początku z mężem jeździłam. I nogi jak z waty, poty i drzace ręce. Tak Na prawdę to człowiek wtedy jest bardzo czujny. Teraz jak mam gdzieś jechać sama to stresuje się, ale dużo dużo mniej. I każda wyprawa napawa mnie duma. Im więcej jeździsz... tym więcej jeździsz:) więc trzeba po prostu zacząć.
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Pracuje, pracuje:) ale chodzi głównie o lek przed jazda. Trzeba, trzeba go przełamać. Nie odkładać tylko już dziś wsiąść do auta, najpierw z kimś przy kim czujesz się bezpiecznie i parę km zrobić. Ja zaczynałam wieczór, bo mnie wtedy nie widać
i mały ruch jest

Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 19:30
Somatyke mam, dd nie. W sumie to trochę zostałam zmuszona do tego żeby jeździć, ale myślę, że to dobrze, bo sama bym się pewnie nigdy nie zebrała.zagrody123456 pisze: ↑12 marca 2019, o 20:52A masz jakieś objawy lęku tzn somatyke bądź dd? Jak się przelamalas by jezdz8?dolcevita pisze: ↑10 marca 2019, o 16:13Najlepiej zająć się czymkolwiek w sumie. Chodź na spacery, baw się z dzieckiem, w wolnym czasie oglądaj filmy, czytaj, rób to co lubisz. Lubisz rozwiązywać krzyżówki, to je rozwiązuj, lubisz gotować, odkrywaj nowe przepisy, podoba Ci się Hiszpania, to zacznij się uczyć hiszpańskiego. Ciężko tak doradzić konkretnie, bo każdy ma inne zainteresowaniazagrody123456 pisze: ↑10 marca 2019, o 16:04Hej.. Siedzę w domu z dzieckiem i znów nawrót nerwicy bo znużenie i brak zajęcia tzn przy dziecku jest mnóstwo obowiązkow ale brak wyjść bo siedzę na wsi i nie mam tu znajomych bo się przeprowadzilam a do tego z powodu lęku nie jeżdżę samochodem powoduje że jedynym zajęciem stało się życie objawami i lękiem.. Poradzcie jakieś sposoby na zajęcie myśli i odwrócenie uwagi...![]()
Co do tej jazdy samochodem to też tak mam niestety, powoduje to u mnie duży stres, ale się przełamuje i jeżdżę. Zacznij też powoli się przelamywac, na pewno dasz radę.
Możesz też stosować różne metody relaksacji.
Ile niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
A pracujesz czy siedzisz w domu? I czego dotyczy ta sonatyka.. Pytam z ciekawości, nie chcesz nie odpdolcevita pisze: ↑13 marca 2019, o 11:07Somatyke mam, dd nie. W sumie to trochę zostałam zmuszona do tego żeby jeździć, ale myślę, że to dobrze, bo sama bym się pewnie nigdy nie zebrała.zagrody123456 pisze: ↑12 marca 2019, o 20:52A masz jakieś objawy lęku tzn somatyke bądź dd? Jak się przelamalas by jezdz8?dolcevita pisze: ↑10 marca 2019, o 16:13
Najlepiej zająć się czymkolwiek w sumie. Chodź na spacery, baw się z dzieckiem, w wolnym czasie oglądaj filmy, czytaj, rób to co lubisz. Lubisz rozwiązywać krzyżówki, to je rozwiązuj, lubisz gotować, odkrywaj nowe przepisy, podoba Ci się Hiszpania, to zacznij się uczyć hiszpańskiego. Ciężko tak doradzić konkretnie, bo każdy ma inne zainteresowania![]()
Co do tej jazdy samochodem to też tak mam niestety, powoduje to u mnie duży stres, ale się przełamuje i jeżdżę. Zacznij też powoli się przelamywac, na pewno dasz radę.
Możesz też stosować różne metody relaksacji.