Moja córka (prawie 5 lat) jest bardzo nieśmiała. Na placu zabaw raczej obserwuje niż się bawi, nie podejmuje inicjatywy. Czy takie zabawy grupowe w salach zabaw naprawdę pomagają dzieciom się otworzyć? Czy ktoś miał pozytywne doświadczenia?

U nas świetnie się sprawdziły wspólne wypady do sali zabaw – bez ciśnienia, raczej jako okazja do bycia wśród dzieci niż konkretna terapia. Z czasem syn sam zaczął się angażować, ale potrzebował przestrzeni i luzu. Tu jest fajnie opisane, dlaczego takie aktywności mogą pomóc w rozwoju społecznym dziecka, może Ci się przyda:
https://www.tws.org.pl/sala-zabaw-a-roz ... lne-zabawy
Warto spróbować, ale bez zmuszania – dzieci czują, kiedy coś jest robione na siłę.