Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak pomóc bliskiej osobie na odległość

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
darko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 26 czerwca 2020, o 16:30

20 listopada 2023, o 21:59

Witajcie moi drodzy, potrzebowałabym porady Wiktora albo Hewada, ale może jest tu Ciasteczko albo ktoś inny z podobnym wykształceniem albo doświadczeniem.
Mój chłopak mieszka w Anglii - ja w Polsce. On od parunastu miesięcy cierpi na ataki paniki i lęk wolnopłynący, ale wszystko znacznie się pogorszyło, gdy zachorował w październiku na covid a później miał zapalenie zatok, więc w sumie przez miesiąc był chory. Po chorobie kilka dni było w porządku, ale później zaczął mieć stany podgorączkowe (normalne, szczególnie że nie był szczepiony). Do lekarza nie pójdzie, "bo nie", bo się boi, że wyjdzie mu jakaś poważna choroba. Zamknął się w domu i walczy całymi dniami z atakami paniki, mierzy temperaturę co dwie minuty, traci na wadze, nie może spać, izoluje się od wszystkich. Nie mogę go namówić, żeby poszedł do lekarza.
Uważam, że nie powinien siedzieć cały czas sam w zamknięciu, więc zmuszam go, żeby dzwonił do mnie na wideo albo chociaż rozmowę głosową. Czy dobrze robię? Moim zdaniem obecność drugiej osoby, nawet wirtualna, pomaga. Czy powinnam go nakłaniać do tych połączeń, czy może zostawić go samemu sobie i dać mu możliwość dzwonienia do mnie, gdy będzie na siłach? Ja sama cierpię z powodu lęku uogólnionego, ataków paniki, PTDS itd. (z tym że ja jestem na lekach i chodzę na terapię), i wolę być sama, gdy jestem w stanie totalnej paniki - podobnie jak on, bo nie chce, żeby ktoś go widział (więc proponuję mu rozmowy tego typu, że on widzi mnie, ale ja nie widzę jego, tylko słyszę), ale wiem, że unikanie kontaktu z ludźmi tylko pogorszy sprawę. Zmuszanie kogoś do robienia czegoś, czego nie chce, też nie jest dobrym rozwiązaniem, ale obecnie nie widzę lepszego. Czy ktoś może mi coś doradzić?
We are all museums of fear.
Ch. Bukowski
Karoxolka89
Nowy Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 2 listopada 2023, o 22:53

23 listopada 2023, o 08:11

Dla mnie każdy człowiek jesy inny i tak
Jak wspomniałaś niektórzy wola być sami podczas ataków paniki aczkolwiek ja wiem z własnego doświadczenia ze jak bym była sama było by bardzo ciężko naszczescie jak miałam swój pierwszy ale bardzo silny taz moja mama była przy mnie i mimo ze teraz się kłócimy i wgl to bardzo mi pomogła potrafiła mnie uspokoić i sprawiła ze wszytko było później Oki wiec według mnie powinnaś jakoś przekazać swojemu chloakowi ze to nie ma sensu naprawdę zbey się tak męczył i może poszedł to jakiegoś psychiatry bądź na terapie ja osobiście od kiedy biorę seronil( lek na depresje ) on powoduje u mnie zupełnie wyciszenie emocji i od 3 miesiącu nie miałam żadnego ataku paniki co bardzo ułatwia życie i tak samo nie jestem tak samo wrażliwa jak wcześniej mi to pomogło mimo ze teraz jest lekko słabszy czas bo zbliża się zima to mimo wszystko uważam ze powinnaś jak najbardziej z nim rozmawiać bo w końcu jesteście dla siebie najbliższymi osobami i nawet w trudnych chwilach powinniście się wspierać :lov:
Awatar użytkownika
Sauron10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 190
Rejestracja: 7 listopada 2023, o 14:51

23 listopada 2023, o 14:11

darko pisze:
20 listopada 2023, o 21:59
podobnie jak on, bo nie chce, żeby ktoś go widział
Boi się stygmatyzacji przez kobiety i mężczyzn... przerabiałem to. Też np. nie popłaczę się przy innych bo boję się osądu. Bo taka prawda że większość kobiet nie ma szacunku do "słabości".
Ja jak już płakałem by uwolnić np. smutek to robiłem to w odosobnieniu.
Ja za to od wczoraj wychodził ze mnie mega gniew i też siedzę i nic nie mówię - chodzi o to ze jest strach że coś odwale, powiem itp. Bo boję się odrzucenia - mam taką traumę.
Awatar użytkownika
Taki_Michał
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 8 grudnia 2019, o 20:14

26 listopada 2023, o 13:18

darko pisze:
20 listopada 2023, o 21:59
Witajcie moi drodzy, potrzebowałabym porady Wiktora albo Hewada, ale może jest tu Ciasteczko albo ktoś inny z podobnym wykształceniem albo doświadczeniem.
Mój chłopak mieszka w Anglii - ja w Polsce.
Witam,
Moim skromnym zdaniem, jeśli ktoś nie chce i bardzo się opiera to do niczego nie da się go zmusić, jak się zaprze rękami i nogami to próby wpłynięcia na niego to walka z wiatrakami. Ale mogłabyś spróbować go zachęcić do rozmów z Tobą i otwarcia się poprzez zbudowanie atmosfery bezpieczeństwa i wyrozumiałości. Żeby wiedział, że rozmowy są bezpieczne i że kogoś interesują jego problemy. Można też uświadomić mu skutki braku podjęcia leczenia i koszty jakie ponosi, może potrzebuje pokazania mu, że życie może wyglądać inaczej niż bycie w ciągłym lęku. Jeśli to nie pomoże to będzie ciężko, chłopak jest dorosły i sam podejmuje decyzje. Z drugiej strony to też trochę mówi o tym, jak traktuje Twoje potrzeby w związku, jeśli skupia się tylko na osobie i unika nawet rozmowy. Możesz mu o tym powiedzieć, bo masz pełne prawo czegoś od niego oczekiwać, a nie tylko dawać, jego reakcja na Twój komunikat też będzie wiele mówiąca. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
darko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 26 czerwca 2020, o 16:30

28 grudnia 2023, o 21:31

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi!
We are all museums of fear.
Ch. Bukowski
ODPOWIEDZ